snizy43 pisze:skoncz wymyslac te swoje bajki. to ze jakis kolorowy maczo pojawil sie na ps nie robi z niego gwiazdy stulecia. prawda jest taka ze palmer to juz koles z brzuszkiem, jego czasy minely, niestety. kiedy on jezdzil poziom byl zupelnie inny itd, dzis nikt tak nagle nie wskoczy sobie na podium MS.. poza tym co to za wizerunek sportowca, ktory zachowuje sie tak jak palmer?
Bajki? Sry stary to, ze ci sie cos nie podoba nie znaczy, ze to moja teoria. Looknij sobie na wywiady z typami z teamów czy ludzmi wtedy startujacy. W 3 wywiadach i 1 dokumencie o Palmerze wszyscy podkreslali(pomijam ze wystarczy looknac sobie na rozmowy riderów z tamtych czasów bo dalej na forach us siedza tacy ludzie), ze za tamtych czasów najwiecej kasy było w sport ładowane. Wtedy wielka ciezarówka teamowa nie była niczym nienormalnym (intense teraz jezdzi chyba z czyms tak duzym). Do tego zobacz sobie ile firm sponsoruje dh z poza branzy teraz a ile kiedys? Teraz mamy w ramach pakietu red bull i monster, a wtedy pakowały sie duze firmy. Do tego zapytaj sie jankesów - dh mozna było w relacjach telewizyjnych znaleść.
I nie gadaj mi o jego poziomie bo nie o tym mówie, facet juz nie bedzie wygrywał zawodów ale zaprzeczanie jego roli dla DH świadczy albo o twojej ignorancjii albo o braku wiedzy.
A co do wskakiwania na podium. Aron Gwin - 10 miejsce w Bromont na PŚ - 6 miechów startów w zawodach DH. Dziekuje no comment.
A co do wizerunku sportowca to stary ty chyba nie masz kontaktu ze sportami ekstremalnymi. Tobie sie wydaje, ze DH jest bizej do kolarstwa szosowego i super parcia na pudło? Bo dla mnie jednak blizej dh jest do wlasnie grupy tzw. sportów ekstremalnych i tutaj na przykładzie historii snowboardu masz setki przykładów zawodników zachowujacych sie bardzo zle i i tak sport jest mega popularny i przeszedł do mainstreamu. Zeby tylko dac przykład - Odebrany medal Amerykanskiemu riderowi za jazde (i wygrana

) pod wpływem maryśki. Jakos snowboard dalej zyje. Ba nawet korzysta ze swojego buntowniczego wizerunku.
Jasne byly problemy z organizacja ale to nie jest wina tylko Palmera, a facet miał osobowość i umiał przyciagac ludzi do sportu.
A wygrane jego to nie tylko talent. Facet był zdeterminowany i umiał trenowac. Zobacz sobie na liste jego dokonań i osiągnij chociaż jedna rzecz z tej listy to oddam ci nerke.
BTW. Dla mnie wlasnie lepiej dlatego sportu gdyby pozostał w kontrkulturze jak FMX, Skate, BMX, Snowboard, Wake i Surfing niz zeby zaczął sie doping, koniec przyjemnosci z jazdy na zawodach i mega spina. Nie dziekuje ja wole traktowac rower jako zabawe.