[Kraków] Mbike - Author A-gang 6mm 14"
[Kraków] Mbike - Author A-gang 6mm 14"
Witam, dzisiaj doszło do niechcianego incydentu, niestety z naszej winy, jakiś koleś poprosił o wypróbowanie tego rowerku i zwiał... Zamieszczam link do foto :
http://www.velo.com.pl/codeigniter/velo ... =610556054
Z naszego info wynika ze takich rowerków w Krk powinno być nie więcej niż 2szt.
Wszystkie osoby które zauważą ten model proszę o kontakt 012 663 83 72, 0692 329 329, info@mbike.pl
Dzieki.
http://www.velo.com.pl/codeigniter/velo ... =610556054
Z naszego info wynika ze takich rowerków w Krk powinno być nie więcej niż 2szt.
Wszystkie osoby które zauważą ten model proszę o kontakt 012 663 83 72, 0692 329 329, info@mbike.pl
Dzieki.
EleeGanDzKoo ! ! !
Dziwi mnie poprostu takie dogadywanie. Naturalne jest ze jesli ktos chce kupic rower to czesto chce sie na nim przejechac takze takie ryzyko jest niestety nierozłączne ze sprzedarzą. Druga sprawa to że prosi się ew Klienta o Dowod w zastaw ale juz kilka razy słyszałem i miałem doczynienia z sytuacją że zostawiał koleś fałszywy dowód. Dla mnie sprawy tej natury są i będą dosyć mocno denerwujące bo sam straciłem kupę nerwów i kasy przez takie świństwo dlatego nie rozumiem jaki Ty masz interes w tym aby jeszcze kogoś bardziej dobijać ...no chyba że ów rower właśnie stoi u Ciebie w pokoju i się bawisz z czyjegoś nieszczęścia /... tyle... nie offtopuje dalej.
Życze powodzenia w znalezieniu Bike. (btw braliście Dowód w zastaw?)
Życze powodzenia w znalezieniu Bike. (btw braliście Dowód w zastaw?)
Znów ten smak piachu... ech Wiosna!!
Swistakbb tu koliduje zaufanie z odpowiedzialnością bo;
co jeśli chce zapłacic karta (nie mam gotowki - XXI wiek) i np. nie mam dokumentow - ok, sprzedawca oczywiscie może odmowic - ale w jego interesie jest ten rower sprzedać. A klientowi któremu się odmówi, wielce prawdopodobne jest, że juz nie wróci... coś za coś. Fakt, bezpieczniej by było jak by sprzedawca siadł na drugi (np. swój) rower i pilnował typka i udzielał odpowiednich informacji - tu raczej wykazano się nieodpowiedzialnością...
co jeśli chce zapłacic karta (nie mam gotowki - XXI wiek) i np. nie mam dokumentow - ok, sprzedawca oczywiscie może odmowic - ale w jego interesie jest ten rower sprzedać. A klientowi któremu się odmówi, wielce prawdopodobne jest, że juz nie wróci... coś za coś. Fakt, bezpieczniej by było jak by sprzedawca siadł na drugi (np. swój) rower i pilnował typka i udzielał odpowiednich informacji - tu raczej wykazano się nieodpowiedzialnością...
www.feel-free.pl
Sorka ale chłopaki z Mbiku dali ciała konkretnie.
Nie wyobrażam sobie sytuacji , w której oddaję do jazdy próbnej klientowi rower "na piękne oczy". Dowód , prawo jazdy , dowód rejestracyjny w zastaw - to naprawdę , żaden problem dla wiekszości ludzi . Nie spotkałem się nigdy w takiej sytuacji z niezrozumieniem ze strony klienta.
Nie wyobrażam sobie sytuacji , w której oddaję do jazdy próbnej klientowi rower "na piękne oczy". Dowód , prawo jazdy , dowód rejestracyjny w zastaw - to naprawdę , żaden problem dla wiekszości ludzi . Nie spotkałem się nigdy w takiej sytuacji z niezrozumieniem ze strony klienta.
wolę stracić potencjalnego klienta i marżę(równie potencjalną) niż być w plecy o cały rower. Nie wspominając o średnim poczuciu , że jakis gnój mnie wydy*ał .yasiuuu pisze:co jeśli chce zapłacic karta (nie mam gotowki - XXI wiek) i np. nie mam dokumentow - ok, sprzedawca oczywiscie może odmowic - ale w jego interesie jest ten rower sprzedać. A klientowi któremu się odmówi, wielce prawdopodobne jest, że juz nie wróci... coś za coś
tez świetny pomysł szczegolnie jak mam na sklepie ze 20 osób , bujać się sielsko z jedną na rowerze.yasiuuu pisze:Fakt, bezpieczniej by było jak by sprzedawca siadł na drugi (np. swój) rower i pilnował typka
Widać że większość z was to dzieci niemające pojęcia o pracy, sprawa wygląda tak ze zawsze bierzemy dowód, prawko czy inny plastik i nigdy się nie spotkałem ze zdziwieniem czy odmową ze strony klienta, chyba ze przychodzi para, małżeństwo to zawsze jedno zostaje na terenie sklepu i niema problemu. Tym razem obdarzyliśmy zaufaniem nie tę osobę co trzeba i nam się dostało, wiec przestańcie wypisywać bzdety a jak wam wpadnie w oko rower z linka u góry to dajcie znać.
Poz.
Poz.
EleeGanDzKoo ! ! !
z tego co się orientuje, to w Mbiku przeważnie jest więcej niż jedna osoba za ladą, ciągle obsługa się kręci - nie jest to firma jednoosobowa.ravfr pisze:yasiuuu napisał:
Fakt, bezpieczniej by było jak by sprzedawca siadł na drugi (np. swój) rower i pilnował typka
tez świetny pomysł szczegolnie jak mam na sklepie ze 20 osób , bujać się sielsko z jedną na rowerze.
Coś za coś - chcesz patrzeć ludziom na rece to bierz dokumenty - tylko nie mow ludziom ze mieli "świetny pomysł" jak sie obudzisz z prawą ręką w nocniku i lewym plastikiem (dokumentem) w lewej ręce;]
Tak samo jak Ty i Kostuch spędziłem kilka sezonów w jednym z krakowksich sklepów i serwisów (bez reklamy) - i uważam taką praktyke za zupełnie normalną. Nikomu jeszcze od tego pracy ani nie ubyło ani nie przybyło.
no, nie , trochę mamKostuch pisze:Widać że większość z was to dzieci niemające pojęcia o pracy,

wybacz ale w takim razie jakim cudem gnój Was okradł ? Pytam zupełnie serio .Kostuch pisze:zawsze bierzemy dowód, prawko czy inny plastik i nigdy się nie spotkałem ze zdziwieniem czy odmową ze strony klienta, chyba ze przychodzi para, małżeństwo to zawsze jedno zostaje na terenie sklepu i niema problemu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 6 gości