Strona 1 z 1
[Kraków] Mbike - Author A-gang 6mm 14"
: 21.09.2009 15:00:16
autor: Kostuch
Witam, dzisiaj doszło do niechcianego incydentu, niestety z naszej winy, jakiś koleś poprosił o wypróbowanie tego rowerku i zwiał... Zamieszczam link do foto :
http://www.velo.com.pl/codeigniter/velo ... =610556054
Z naszego info wynika ze takich rowerków w Krk powinno być nie więcej niż 2szt.
Wszystkie osoby które zauważą ten model proszę o kontakt 012 663 83 72, 0692 329 329,
info@mbike.pl
Dzieki.
: 21.09.2009 19:48:13
autor: barte
Hmmm rower dość charakterystyczny, jak coś wypatrzę to dam znać.
: 23.09.2009 22:54:47
autor: Irion
ech... kolejny... A co sie dzieje z tym poprzednim co wam go zwineli? To chyba byla jakas dirtowka o ile sie nie myle...
: 24.09.2009 07:41:30
autor: Kostuch
jeśli chodzi o poprzedni raz to takiego przypadku nie było

: 24.09.2009 08:40:39
autor: XBizkit
Dziwi mnie poprostu takie dogadywanie. Naturalne jest ze jesli ktos chce kupic rower to czesto chce sie na nim przejechac takze takie ryzyko jest niestety nierozłączne ze sprzedarzą. Druga sprawa to że prosi się ew Klienta o Dowod w zastaw ale juz kilka razy słyszałem i miałem doczynienia z sytuacją że zostawiał koleś fałszywy dowód. Dla mnie sprawy tej natury są i będą dosyć mocno denerwujące bo sam straciłem kupę nerwów i kasy przez takie świństwo dlatego nie rozumiem jaki Ty masz interes w tym aby jeszcze kogoś bardziej dobijać ...no chyba że ów rower właśnie stoi u Ciebie w pokoju i się bawisz z czyjegoś nieszczęścia /... tyle... nie offtopuje dalej.
Życze powodzenia w znalezieniu Bike. (btw braliście Dowód w zastaw?)
: 24.09.2009 12:58:56
autor: Swistakbb
Zawsze można brać kaucje w wysokości powiedzmy stówki + dowód ososbisty za przejechanie sie rowerem , ktoś chcący kupić rower będzie miał tyle pieniędzy żeby dać tą stówke w zastaw , a złodziej raczej przychodzi goły i wesoły do takiego sklepu ;]
: 24.09.2009 13:43:14
autor: yasiuuu
Swistakbb tu koliduje zaufanie z odpowiedzialnością bo;
co jeśli chce zapłacic karta (nie mam gotowki - XXI wiek) i np. nie mam dokumentow - ok, sprzedawca oczywiscie może odmowic - ale w jego interesie jest ten rower sprzedać. A klientowi któremu się odmówi, wielce prawdopodobne jest, że juz nie wróci... coś za coś. Fakt, bezpieczniej by było jak by sprzedawca siadł na drugi (np. swój) rower i pilnował typka i udzielał odpowiednich informacji - tu raczej wykazano się nieodpowiedzialnością...
: 24.09.2009 18:24:29
autor: ravfr
Sorka ale chłopaki z Mbiku dali ciała konkretnie.
Nie wyobrażam sobie sytuacji , w której oddaję do jazdy próbnej klientowi rower "na piękne oczy". Dowód , prawo jazdy , dowód rejestracyjny w zastaw - to naprawdę , żaden problem dla wiekszości ludzi . Nie spotkałem się nigdy w takiej sytuacji z niezrozumieniem ze strony klienta.
yasiuuu pisze:co jeśli chce zapłacic karta (nie mam gotowki - XXI wiek) i np. nie mam dokumentow - ok, sprzedawca oczywiscie może odmowic - ale w jego interesie jest ten rower sprzedać. A klientowi któremu się odmówi, wielce prawdopodobne jest, że juz nie wróci... coś za coś
wolę stracić potencjalnego klienta i marżę(równie potencjalną) niż być w plecy o cały rower. Nie wspominając o średnim poczuciu , że jakis gnój mnie wydy*ał .
yasiuuu pisze:Fakt, bezpieczniej by było jak by sprzedawca siadł na drugi (np. swój) rower i pilnował typka
tez świetny pomysł szczegolnie jak mam na sklepie ze 20 osób , bujać się sielsko z jedną na rowerze.
: 24.09.2009 19:19:37
autor: Kostuch
Widać że większość z was to dzieci niemające pojęcia o pracy, sprawa wygląda tak ze zawsze bierzemy dowód, prawko czy inny plastik i nigdy się nie spotkałem ze zdziwieniem czy odmową ze strony klienta, chyba ze przychodzi para, małżeństwo to zawsze jedno zostaje na terenie sklepu i niema problemu. Tym razem obdarzyliśmy zaufaniem nie tę osobę co trzeba i nam się dostało, wiec przestańcie wypisywać bzdety a jak wam wpadnie w oko rower z linka u góry to dajcie znać.
Poz.
: 24.09.2009 22:31:34
autor: yasiuuu
ravfr pisze:yasiuuu napisał:
Fakt, bezpieczniej by było jak by sprzedawca siadł na drugi (np. swój) rower i pilnował typka
tez świetny pomysł szczegolnie jak mam na sklepie ze 20 osób , bujać się sielsko z jedną na rowerze.
z tego co się orientuje, to w Mbiku przeważnie jest więcej niż jedna osoba za ladą, ciągle obsługa się kręci - nie jest to firma jednoosobowa.
Coś za coś - chcesz patrzeć ludziom na rece to bierz dokumenty - tylko nie mow ludziom ze mieli "świetny pomysł" jak sie obudzisz z prawą ręką w nocniku i lewym plastikiem (dokumentem) w lewej ręce;]
Tak samo jak Ty i Kostuch spędziłem kilka sezonów w jednym z krakowksich sklepów i serwisów (bez reklamy) - i uważam taką praktyke za zupełnie normalną. Nikomu jeszcze od tego pracy ani nie ubyło ani nie przybyło.
: 24.09.2009 22:49:02
autor: yasiuuu
Kostuch pisze:Tym razem obdarzyliśmy zaufaniem nie tę osobę co trzeba
tzn. że kojarzyliście tą osobę z widzenia (czesty bywalec)? i czy macie jakieś typy? Czy po prostu zwykły przypadek, obca osoba, zamieszanie w sklepie i pozamiatane... ?
: 25.09.2009 08:25:05
autor: ravfr
Kostuch pisze:Widać że większość z was to dzieci niemające pojęcia o pracy,
no, nie , trochę mam

.
Kostuch pisze:zawsze bierzemy dowód, prawko czy inny plastik i nigdy się nie spotkałem ze zdziwieniem czy odmową ze strony klienta, chyba ze przychodzi para, małżeństwo to zawsze jedno zostaje na terenie sklepu i niema problemu.
wybacz ale w takim razie jakim cudem gnój Was okradł ? Pytam zupełnie serio .
: 25.09.2009 09:18:03
autor: Kostuch
yasiuuu
No niestety przypadek
