Siemka.
Poszukuje korby FR/DH z suportem na 68/73 z ramionami 170 z mocowaniem zębatki/rockringu na 4 śruby, czyli standard. Używana lub nowa. Waże 65-70kg, jeżdże na fulu, do tej pory jeździłem na Hussefelcie+Howitzer XR, byłem zadowolony z tego setu, żadnych problemów, lecz te korby polecą do innego rowerku, i chciałbym coś ciutke lżejszego :)
Zastanawiałem sie nad jakimś Race Face używką ze zintegrowaną osią, może Holzfeller+Howitzer Team, nie wiem co jeszcze brać pod uwage, ponieważ nie siedze w korbach na bieżąco ;) dlatego prosze również o jakieś wasze propozycje i ocene w/w przeze mnie setów.
Korby+suport do 400zł
Ciutkę lżejsze to nie Holzfeller. Skoro Hussefelt dał radę to może jakiś SLX... Holzeller jest znacznie mocniejszy, ale ani trochę nie jest lżejszy od Hussefelta. Skoro nie potrzebujesz nic mocniejszego, za to potrzebujesz czegoś lżejszego no to raczej nie jest dobra opcja...
Czy SLX styknie to nie wiem. Nie wypadają inserty (bo nie ma) ani nie wyrabiają się gniazda ale lubią się pogiąć korby i połamać ośki, Shimano zabija się w inny sposób, nie ma co gadać, ciut bardziej niebezpieczny, bo jak coś takiego się stanie tro lecisz jajcami na ramę. Ina sprawa, że jak Hussefelt się nie rozpadł to może i SLX się nie rozpadnie.
Poza tym można w używkach poszukać jakiegoś Race Face Atlas FR. Nie wiem czy da radę wyhaczyć takie coś za 400 złotych, ale jakoś bardziej budzi moje zaufanie od SLXa...
Czy SLX styknie to nie wiem. Nie wypadają inserty (bo nie ma) ani nie wyrabiają się gniazda ale lubią się pogiąć korby i połamać ośki, Shimano zabija się w inny sposób, nie ma co gadać, ciut bardziej niebezpieczny, bo jak coś takiego się stanie tro lecisz jajcami na ramę. Ina sprawa, że jak Hussefelt się nie rozpadł to może i SLX się nie rozpadnie.
Poza tym można w używkach poszukać jakiegoś Race Face Atlas FR. Nie wiem czy da radę wyhaczyć takie coś za 400 złotych, ale jakoś bardziej budzi moje zaufanie od SLXa...
Wszystkie SLXy są na stalowej osi no i nawet na tym forum ktoś kiedyś powiesił zdjęcie totalnie zmasakrowanej osi. Hone na początku były na alu, a później na stali. MYślę jednak, że skoro Hussefelt wytrzymał to rzeczywiscie dobrze się ze sprzętem obchodzisz, bo u mojego znajomego szybko się skończył, dostał luzów. Nie na łożyskach ale na wypustach właśnie, a katowania nie było. Ja z kolei miałem Deore na Octalinku, jakiś czas używałem tego do lekkiego FR i nic sie z tym złego nie stało. Tam oś też nie jest zbyt mocna, chyba porównywalna do SLXa. Ważę 100 kg, więc skoro wytrzymała to i z SLXem nie powinno być źle.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości