FORUM DH-zone.com

ja nie jezdze okreslonym "stylem" lubie postreetowac i poskakac na hopkach jestem uniwersalny ale myslalem zeby zlozyc rower do trialu/ streetu narazie mam rower kona hoss i pare rzeczy pozmienianych w niej i nie wiem do czego uzywac tego roweru

jedni mowia ze to jest rower do xc i nie nadaje sie do ekstramalnej jazdy a inni ze rower jest spoko. Nie wiem czy mam rozgladac sie za jakas rama? bo rama trialowa nie wytrzyma zbyt wiele skokow przy dircie :/

no też racja !! wkońcu trial to trial !!

wiesz ja mam rame trialowa z mielca i delte hl(127mm) i jakos niemam problemow nic nie peka a nie raz skakałem dropy do 2m i nie raz z metra albo nawet wiecej na płaskie gdzie przy takim amorku powino ułamac głowke (przynajmniej wiele osob tak twierdziło)

zalezy wszystko jaki masz rozmiar ramy, do nauki streetu trialu czy dirtu nie trzeba wypasow, znam kolesi jezdzacych dirt na sztywniakach

Ja jeżdze i na dircie i na streecie Hasą i jest spoź tyle, że hak mi penknoł:))
Najlepzy rower do NIEZDECYDOWNEJ jazdy to rama aka XC/dual + jakis amorek typu sr suntour ( 100mm skoku:)). Zreszta jak jezdzisz tak sprzęt starcza:))

hasa szybko sie połamie. taki typ jeden miał to główka pękła po 8 dniach lekkiego używania w dircie(hopy max 0.7m).

heeeee, a kolega katuje Hase Comp 6.0 1,5r czasu i ma tylko lekkie pekniecia na spawach, w okolicy pod siodlem z tylu na laczeniu tujkatow :)
ale rama jest spox, kolega trial/street/dirt/ds/light DH i ramka jest dobra, ma fajna geometrie i wlasciwie to sama utrzymuje rownowage :D
a ramke ma 16" i jest fajna, tylko chyba hakow to on polamal 17 ( ???) :)

Hoss jest jak możesz przeczytać np w katalogu Ski teamu do ludzi co dużo waża i lubią soie skoczyć tu i tam. wiec mozesz skakać jak na niej lubisz ale do trialu wygodniej bedzie na czyms innym raczej.

jak dla mnei to nie zbieraj na zakup ramy tylko kup odemnie w koncu ochraniacze heehehe :P

a tak serio to sprzedaj caly ten rower (na tych hayesach hydraulikach to duuzo dostaniesz za neigo ;) ) i zloz cos porzadnego. tak tak serio mowie! ja tam jak bym znalazl kupca to bym sprzedal swoj i zlozyl nowy, po tym jak mam bagaz doswiadczen co i jak :)

cos ty !! ma po prostu sprzedac za 2,500 rower ktoory kupilem za 3400 ??!! to 9 tysi psu w dupe bo mam wgniota na ramie to juz duzo taniej uwalilem gwint do nalewania plynu to cala klamka do wymiany tarcze mam pogieta wiec to tez obniza cene !! niue oplaca mi sie pojezdze troche na tej konie a jak sie na cos zdecyduje to zmienie najwzyej okreslone czesci :D

no jak rozjebales no to 900 (nie 9000) psu w dupe

wgniot w ramie. gwint od klamki. pogieta tarcza. i tak to bedziesz musial wymienic :P

jakbys go za 3000 sprzedal, troszku dolozyl to zajebisty sprzet by byl a tera jest jaki jest... ale to Twoj bike co sie bede przejmowal :D