FORUM DH-zone.com

Na zdjeciu ponizej ponad 15kg smieci ktore udalo nam sie zebrac z dziewczyna na spacerze w lesie. To oczywiscie nie wszystko, bo zaczely nam worki juz pekac. Glownie puszki po piwie, butelki po jabolach i wodce (oczywiscie rowniez potluczone), plastiki, olej do pil lancuchowych, buty robocze, paczki po papierosach. Taka mala konkluzja na koniec - jak argumenty lesnikow jakoby rowerzysci niszczyli las i przyczyniali sie do jego degradacji, maja sie do tego co pozostawiaja po sobie w lesie robotnicy lesni czy drwale? latwiej przepedzic bikera z lasu lub wlepic mu mandat niz schylic sie i pozbierac smieci lub po prostu ich po sobie nie zostawiac? czysta hipokryzja.

Zgadzam sie w 100% ale bike'owcy tez smieca ja pod koniec zeszlego sezonu wywiozlem 2 wielkie wortki butelek dodam ze byly to wylacznie "nasze" smieci

Nie tracćcie nadziei, za 4,5 roku będę porządnym leśniczym.

=disbrainer= mały ot. Widze po woodlanda jungle i alice lc3?

michalnz pisze:Widze po woodlanda jungle i alice lc3

nie jungle tylko StarForce Commander XT LTR WP HI, a plecak to guarder

Hemp pisze:ale bike'owcy tez smieca

wiem, ze smieca, tylko ze akurat nie tam gdzie wyzbieralismy te smieci, bo tego miejsca nikt z lokalnych bikerow nie zna. temat jest po to by zwrocic uwage tym razem na zachowanie pracownikow lesnych, a nie rozbestwionych i rozwrzesczanych gowniarzy (o tym osobny temat mozna zalozyc jak komus sie chce)

=disbrainer= Jakiś rok temu wypadłem z obiegu

Bikowcy śmiecą tylko wiekszych grupach, małe grupki mają tendencję do nie brania wielkiej ilości potencjalnych śmieci lub sprzątania za sobą.

=disbrainer= dobrze napisales... w lesie najwiecej smieca drwale ktorzy jezdza po lesie za drzewem. Bikerzy nie jezdza po lesie z browarami czy wodka Brawo za akcje!

niestety "bikerzy" rowniez smiecą... zawsze dziwi mnie jedno - 1,5l wody jest im niby łatwo ze sobą przytargac, ale pustą i zgniecioną butelkę to juz nie.... no co za mentalność....

Miłosz, tak naprawde to ostatnio po jezdzie rozkrecilismy mala imprezke w lesie :P

A tak powaznie to brawo za akcje. Niestety jak sie lesniczy odwdzieczyl, sami wiemy :/

ano wiemy... licze na to, ze rozejdzie sie po kosciach po prostu;)

U mnie też sporo śmieci... Jednak z tym walczę zrobiłem tabliczkę i raczej już nie ma wielkich ilości odpadów pochodzenia rowerowego... Jednak jacyś inni debile przyjeżdżają pod las i po prostu wywalają wory ze śmieciami... masakra... potem to dziki psi i inne takie rozrywają i fruwa po całym lesie ;|

michalnz pisze:
Nie tracćcie nadziei, za 4,5 roku będę porządnym leśniczym.

Ja też ;P gdzie studiujesz ?

no, panowie, to myslenice powitaja was z otwartymi ramionami na etatach :P

a tak poza tym, to problem smiecenia przez bikerow jest powszechnie znany i potepiany - tutaj jednak probuje zwrocic uwage na to jak dbaja o las jego teoretyczni "obroncy"..