Dla wszystkich, którym wydaje sie, ze maja trudny dojazd do
pracy jeden z najlepszych tekstów w historii polskiego kina. Film - "Co mi
zrobisz jak mnie zlapiesz?",
rezyseria: Stanislaw Bareja,
scenariusz: Stanislaw Bareja, Stanislaw Tym...
Scena na dworcu, lyzki na lancuchach... Facet
opowiada o swoim planie dnia i dojezdzie do pracy...
"- Ja, to prosze pana mam bardzo dobre polaczenie:
Wstaje rano, za pietnascie trzecia, latem to juz widno.
Za pietnascie trzecia jestem ogolony, bo gole sie wieczorem.
Sniadanie jadam na kolacje, tylko wstaje i wychodze.
- No ubierasz sie pan...
- Plaszcz, jak pada. Oplaca mi sie rozbierac po sniadaniu?
- Do PKS mam 5 kilometrow. O czwartej jest PKS.
- I zdanzasz pan?
- Nie. Ale i tak mam dobrze, bo jest przepelniony i nie
zatrzymuje sie.
Przystanek ide do mleczarni, to jest godzinka. Potem szybko
wioza mnie
do Szymanowa. Mleko, wisz pan, ma najszybszy transport.
Inaczej sie
zsiada. W Szymanowie znosze banki i lapie WKD. Na Ochocie w
elektryczny
do stadionu. A potem to juz mam z górki. Bo tak: w 119,
przesiadka w 13,
przesiadka w 345 i jestem w domu. Znaczy w robocie. I jest za
pietnascie
siódma. To jeszcze mam kwadrans, to sobie obiad jem w bufecie.
To po
fajrancie juz nie musze zostawac,zeby jesc, tylko prosto do
domu. I góra
22:50 jestem z powrotem. Gole sie, jem sniadanie i ide spac."
Sami zobaczcie :-D
Sami zobaczcie :-D
Dedal dał mi marzenia, powiedział jutro będzie wiatr...
-
- Posty: 3577
- Rejestracja: 19.04.2004 13:31:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości