Widelec: 2008 Boxxer Team
Damper: 2010 RS Vivid 4.1 B-Tune + 350lbs
Kierownica: Dartmoor Nitro
Mostek: Funn RSX MKII
Gripy: NS Martin Slim
Barendy: NS
Stery: VP kulkowe
Siodło: RSP Elite Race
Sztyca: Accent SP-408
Zacisk: Accent Bolt-On
Korby: SLX M660
Support: SLX
Zębatka: Truvativ 36T
Łańcuch: Wippermann 808
Pedały: HT Nano ANO1SS
Napinacz: Truvativ Boxguide XR
Przerzutka: Sram Dual Drive
Manetki: Sram X-5
Kaseta: Sram
Koło przód:
Obręcz: Alexrims DM 24
Szprychy: DT champion
Piasta: Novatec 20mm
Opona: Nokian Gazzaloddi G 2.3 50A
Dętka: Rubena
Koło tył:
Obręcz: Alexrims DM 24
Szprychy: DT champion
Piasta: Joytech na kulkach
Opona: Nokian Gazzaloddi G 2.3 50A
Dętka: Rubena
Hamulec przód, Tektro Auriga Comp 203mm, klocki metaliczne BBB
Hamulec tył, Tektro Auriga Comp 180mm
Główną modyfikacją jest przerobienie ramy o dziwnym połączeniu SS i FR na typową zjazdówkę. Przerobiłem przednie mocowanie dampera (identyczne jak np. w Krossie FR) ta system wymiennych krzywek. Odciąłem górną część mocowania, natomiast w pozostałej części wywierciłem otwory na śruby. Było to dosyć kłopotliwe gdyż element ten jest tak uformowany, że w pewnym momencie otwór odsłania się na zewnątrz zamienia w żłobek, po czym znowu chowa się w materiał, przez co wiertło ześlizguje się, łamie i zamienia otwór w jajo. Na szczęście poradziłem sobie w domowych warunkach, dorabiając stalową prowadnice dla wiertła. Wszystko wyszło idealnie równo. Do mocowania można teraz przykręcać dowolnie wykonane krzywki zmieniające odległość otworu montażowego dampera - co zmienia geometrie oraz kąt nachylenia dampera - charakterystyka zawieszenia i w pewnym stopniu skok. Aby zwiększyć skok zastosowałem damper 222mm zamiast oryginalnego 216mm.
Obecna geometria:
główka - 63*
suport - 348mm
baza - 1145mm
tył - 443mm
Skok 200mm w linii prostej + 30mm skoku wstecznego, co da jakieś 215mm po ścieżce koła, charakterystyka zawieszenia: do 150mm skoku progresja dalej regresja, są ta jednak zmiany na tyle nie znaczne, że można to uznać, jako liniowość.
Przeróbkę robiłem, kiedy kurowałem się po kontuzji, mam przez to przerwę do wiosny, więc nie mogę ocenić jak rama się spisuje podczas prawdziwej jazdy. Narazie w "wycieczkowych warunkach" jestem mega zadowolony, że jednak otarłem łzy i wziąłem szlifierkę do ręki

PS. odnośnie efektów wizualnych. Z ramy ściągnąłem lakier, po czym przeszlifowałem wszystko proszkiem do aluminium. Nie wiem dokładnie, co to za specyfik, gdyż stracił etykietkę, a ojciec mówił mi, że tego już raczej nie da się kupić. Owy proszek nakłada się na mokrą szmatkę i szoruje. Powstaje efekt gładkiego szlifu. Pewnie większości znany z obudów sprzętu elektronicznego. Dodając lakier bezbarwny wyszedłby finish Mondrakera. Na koniec naklejki wycinane ręcznie z foli ORACAL.






wicej na http://grelax.pinkbike.com/