Bardzo dobra i lekka obręcz... ale nie do DH
Miałem je w seryjnym Sundeyu z 2008 i tak jak powiedział mlynooo... plastelina. Jeżeli ma być DT swiss to lepszym wyborem będzie FR 6.1 D.
Nie do konca sie zgodze, ex 1750 uzywalem, kolega rowniez je mial i mimo ze lapaly wgnioty to dobrze zaplecione kolo na tej obreczy daje rade... przeciez wiecie ze mozna miec super obrecz, super piaste a slabe szprychy i zle zaplecione i kazda obrecz dlugo nie wytrzyma, chodz przyznam sie iz 721 jest dla mnie idealem
Miałem 5.1 w tej tańszej wersji , nie spawanej (czy jakoś tak). Na przodzie sprawowała się super, 505 g , jeden mały wgniot po sezonie oranym po beskidzkich kamolach, ważę pod 80 kg gotowy do jazdy. Jedyny ból to ekstremalnie ciężkie zakładanie miniona 2,7 2-ply.
ja znow mialem 6.10D przez jeden sezon, nie miala zadnych wgniotow ani bić, jezdzona w fr, kupilem ja uzywana juz zapleciona w kole, teraz sprzedalem w zadowalajacej cenie, obecny wlasciciel tez zadowolony. Wytrzymala spor niedolotow, z duraczem nie miala zbyt milych chwil a jednak na traskach nie sprawiala nawet malych klopotow, od siebie moge polecic.
lollex pisze:
ja znow mialem 6.10D przez jeden sezon, nie miala zadnych wgniotow ani bić, jezdzona w fr, kupilem ja uzywana juz zapleciona w kole, teraz sprzedalem w zadowalajacej cenie, obecny wlasciciel tez zadowolony. Wytrzymala spor niedolotow, z duraczem nie miala zbyt milych chwil a jednak na traskach nie sprawiala nawet malych klopotow, od siebie moge polecic.
Mi z 6.1D spadła opona na wybiciu hopy. Bardzo szybko sie gniotła, a jezdzilem wtedy po płynnych trasach i wazyem kolo 60kg. 6.1 to wieksza wpadka niz 5.1 moim zdaniem bo ciezsza, a podobnie sie gniecie.
