pkt nr 6. Sa tam sruby z dolu amortyzatora. Zauwazylem dzis, ze jedna z nich moge dokrecic w palcach. I pytanie czy te sruby dokreca sie z jakims momentem oraz czy one nie dokrecaja sie do konca czy moze ktos juz wczesniej je przekrecil na gwincie. Czuc lekki opor a potem sruba jakby przeskakuje (tak jak przy przekreconym gwincie). Sruba nie porusza sie gora-dol, luzow nie ma.
Pytam bo nie chcialbym skonczyc z laga w oku
Te śruby wkręca sie w aluminiowy tłumik więc to co opisujesz to raczej objaw zjechanego gwintu ;(. Mozesz spróbować zregenerować gwint poxipolem. Rozjechanie amora raczej Ci nie grozi bo po pierwsze, trzyma jeszcze druga śruba a po drugie po rozkreceniu całości i tak trzeba użyć mocy żeby całość rozdzielić.
Wykrecilem ta srube i faktycznie pod jej koniec byly wiory zjechanego gwintu. Usunalem wiory, wkrecilem jeszcze raz srube z wyczuciem i powinno byc ok. Jesli dalej bedzie sie luzowac to zastosuje jakis loctite/poxipol.