witam! Od niedawna jeżdzę na rowerze centurion D-Bock (http://www.bikekatalog.pl/2010/rowery/1 ... on.D.Bock/) po jeździe "kulturalnej" przyszedł czas na spróbowanie swoich sił na DH.
Pierwszy zjazd w deszczowy dzień - zablokowany amortyzator. W nim leży mój problem, gdyż jest on nie typowo zblokowany. Stoję przy rowerze i próbuję go wbić lecz ten za ch*ja nie wchodzi. Naciskam przedni hamulec i wchodzi praktycznie do końca. Przy stopkach normalnie wchodzi a podczas normalnej jazdy jest twardy jak skała. Wie ktoś coś na ten temat?
Pozdrawiam.
[amortyzator] SR SUNTOUR SF9-XCR RL, 100mm
Re: [amortyzator] SR SUNTOUR SF9-XCR RL, 100mm
tyle że w tym rowerze nie mam manetki do blokowania amortyzatora. w ogole tam chyba nie ma RL
Miałem taką samą sytuację ze starym SR ale XCM, jeden dzień jazdy w deszczu po błocie i przestał się ugininać.
Rozebrałem go, okazało się że w do środka dostało się dużo wody i jakiegoś brudu, dodatkowo na górnych goleniach w środku zrobił się taki kant, rysa głęboka pozioma i u mnie wyglądało to tak jakby ona jakoś blokowała amortyzator o ślizg czy coś
.
Wszystko ładnie wyczyściłem, rysę wygładziłem papierem ściernym i amortyzator się ugina do tej pory bez problemu (prawie rok po serwisie ;D), no ale nie jeździłem w deszczu i błocie przez ten czas ;>.
W twoim przypadku to raczej woda w środku.
Rozebrałem go, okazało się że w do środka dostało się dużo wody i jakiegoś brudu, dodatkowo na górnych goleniach w środku zrobił się taki kant, rysa głęboka pozioma i u mnie wyglądało to tak jakby ona jakoś blokowała amortyzator o ślizg czy coś

Wszystko ładnie wyczyściłem, rysę wygładziłem papierem ściernym i amortyzator się ugina do tej pory bez problemu (prawie rok po serwisie ;D), no ale nie jeździłem w deszczu i błocie przez ten czas ;>.
W twoim przypadku to raczej woda w środku.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości