Poison Strychnin a pierwsze kroki w FR

[oski 34]

Witam !

Posiadam rower na ramie Poison Strychnin '07, który złożyłem rok temu. Miał być rowerkiem którym za małą kasę będę mógł jeździć na co dzień i w przyszłości mógłby posłużyć mi jako zabawka do dirtu/streetu. I w tym kierunku chciałem podążać, do czasu aż napotkałem to forum. Naoglądałem sięzdjęć, filmików itd. przez co wciągnąłem się w zjazdy i już nie ma odwrotu Ostatnio [ oczywiście jak na 1 raz przystało - z ręką na klamce i omijając większe skocznie ] zjechałem lokalnym torem dh żeby ,, poczuć klimat " - i jest świetnie I tu rodzi się pytanie - czy ta rama pozwoli mi ( przy odpowiednich częściach ) stawiać pierwsze kroki w lekkim fr ?


http://img18.imageshack.us/img18/3521/zdjcie0004l.jpg to ta rama

Pozdrawiam

[zero100]

spoko. jak zacznie pękać to kup nową. z tym ze pierwsze co pojdzie to amor wiec zmien go.

[oski 34]

Na amortyzator już składam, korbę jeszcze wymienię w następnym tygodniu bo ta się nawet do mtb nie nadaje. Zdjęcie jest dość stare, teraz z tyłu jest nowe koło i tarcza shimano. Myślę że reszta sprzętu da radę, tylko nie jestem pewien tej przedniej obręczy - da radę ? Szczerze mówiąc to wolę wydać kasę na dobry kask i ochraniacze niż na części

[Bombell]

Ta rama w tych starych rocznikach strasznie pękata była, żeby nie skłamać kumpel ja 3 czy 4 razy spawał bo pękała co nóż to w nowym miejscu. Ale jakby to ładnie ująć, cały rower nie spełnia norm bezpieczeństwa jakie w sportach extremalnych obowiązują co do sprzętu

[oski 34]

Z tymi normami bezpieczeństwa chodzi o ramę czy o części. Bo te, o których napisałem ,ze wymienię są masakryczne - to wiem, ale reszta wydawała mi się na początek przygody z tym sportem ok. Napisz jak możesz, co jeszcze do przerobienia koniecznie jest

Ogólnie to 15 lat mam, czyli zarobki marne także jeśli ,, złapię bakcyla " to do następnych wakacji może uskładam jakiś tysiąc na ramę. Na razie trzeba jeździć na tym co jest.