Strona 1 z 1
[Amortyzator przód] Manitou Stance Kingpin - praca
: 01.08.2011 14:54:51
autor: Lancit
Witam
Posiadam Manitou Stance Kingpin 170mm przy LF Dragstarze i jestem nie zadowolony z jego pracy. Chodzi topornie. Jakieś 2 dni temu psiknąłem minimalnie WD40 (tak wiem że nie wolno nim) i chodził już troszkę lepiej ale jadąc przez pola wydaję mi się że nie tłumił większych nawet kęp trawy. Myślałem nad Brunoxem, psikać regularnie przez tydzień i wtedy sprawdzić jego pracę, ewentualnie wymienić w nim coś (nie wiem, sprężyna czy coś). Dodam co może być pomocne że owy amor ma jakiś system TPC+ i jest on amortyzatorem powietrznym, a przy mojej wadze 80 +/- kg pracuje źle. Przy skokach ok 50cm ledwo dobije do połowy. Proszę o pomoc, ponieważ jestem nowicjuszem w takich sprawach.
: 01.08.2011 20:39:34
autor: adrian22
Miałem to Manitou.
Ogólnie rzecz biorąc to nie nastawiaj się na jakąś lepszą pracę, bo praca w nim żadna (przynajmniej w moim, ale słyszałem że u innych też tak było).
Psikanie brunoxem na pewno trochę go ożywi, ale to tylko rozwiązanie tymczasowe i drogie.
Ja w swoim po wymianie oleju na Motorexa (już nie pamiętam ile W) odczułem tylko minimalną zmianę na lepsze, nie wartą nawet takiego zachodu.
Dodam żebyś uważał na dolne lagi (o ile masz go pod oś 20), gdyż lubią pękać.
I na koniec proponowałbym sprzedać go i kupić coś lepszego.

Re: [Amortyzator przód] Manitou Stance Kingpin - praca
: 01.08.2011 21:22:22
autor: Lancit
No myślę coś nad sprzedażą i kupnem jakiegoś Marcoka, ew może się wyrwie jakiegoś Boxxxera, ale to dopiero zrobię w zimę jeśli wgl

Ogólnie ojciec dorzucał się do rowerku więc muszę mu o tym powiedzieć i nie wiem jaka reakcja będzie.
Właśnie mam pod ośke 20mm ale jeździł na nim cięższy biker bo ponad 100kg ale amor się trzyma

Jednak tak jak mówię, spuszczone całe powietrze a on dalej mozolnie chodzi. Jeśli miałbym wymieniać to może sam coś zaproponujesz? Bardziej wolał bym dwu półki.
: 01.08.2011 21:55:02
autor: adrian22
Nie chodzi o wagę tylko o dokręcanie koła z "wyczuciem", nie za mocno nie za lekko.
Pytanie czemu wolisz dwupółki?
Piszesz że masz sztywnego Draga, to 3/4 forum powiedziałoby Ci że lepszy byłby jednopółkowy amortyzator (choć mi się podobają HT z DC amorami).
Jeśli miałbym coś proponować, to do jakiej ceny?
: 01.08.2011 23:23:40
autor: GgG
Oddaj to do serwisu to zmienią olej i powinno coś pomóc na ożywienie amortyzatora.
adrian22 Brunox to nie jest magiczny płyn na poprawę pracy tylko na wyczyszczenie syfu spod uszczelek. Co z tego że sobie nim psiknie jak po 2min nie będzie różnicy między tym co było wcześniej.
Re: [Amortyzator przód] Manitou Stance Kingpin - praca
: 02.08.2011 09:59:57
autor: Lancit
Jeśli chodzi o to dlaczego dwu półki to jakoś bardziej mi pasują. Kwestia przyzwyczajenia.
UP. Z tym serwisem mogą być problemy bo za sam serwis i wymianę oleju z tego co pamiętam serwis Manitou zrząda ok 200-300zł, a takowa kwotą nie dysponuję

: 02.08.2011 13:17:56
autor: Vin_OSW
Lancit pisze:Kwestia przyzwyczajenia.
Do wszystkiego da się przyzwyczaić

Re: [Amortyzator przód] Manitou Stance Kingpin - praca
: 02.08.2011 18:10:50
autor: Lancit
Dziś po niefortunnej glebie (chcąc rozbujać rower żeby się jechało ładnie w parku tylnie koło wpadło w poślizg) jadąc dalej i zeskakując z małego krawężnika (ja wiem, z 5-8cm) usłyszałem z kumplem jakieś stuknięcie z przodu, jakby amor etc. Wydaję mi się jakby się ośka lekko rozkręciła, ale dokładnie nie wiem jak szukać owej usterki :/
@EDIT
Pisząc w 1 poście że chodzi topornie miałem na myśli to że krawężniki 3cm+ wyłapuje, tzn ugnie się z 2-3cm przy skokach dobija do połowy może troszkę ponad, a przy normalnej jeździe idzie go rozbujać że wbija się do połowy prawie, ale chcę zrobić żeby był bardziej miękki. Zmiana sprężyn wchodzi w gre? Bo sam nie wiem czy są owe w goleniach.
: 02.08.2011 18:54:40
autor: diesel2117
Na seryjnej sprężynie przy wadze 52kg dobijałem go.
Miały one kłopoty z tłumikami, blokowały się na 130-140mm skoku, zobacz może też tak masz
: 02.08.2011 18:58:57
autor: Vin_OSW
Nie masz kompresji czasem za bardzo skręconej?
: 02.08.2011 19:22:44
autor: adrian22
GgG wiem że Brunox to nie magiczny płyn.
Dlatego napisałem że trochę go ożywi, ale tylko na chwilę, musisz przyznać że jak się amortyzator czymś takim popsika to jest przez chwilę trochę "żywszy".
: 02.08.2011 20:33:40
autor: GgG
adrian22 Tak, przez 20 ugięć. Czyli po minucie powinien znowu pryskać? To samo można uzyskać lejąc na uszczelki wd40 które smarem nie jest, olej roślinny, a nieraz zwykłą wodę. Bez sensu
Re: [Amortyzator przód] Manitou Stance Kingpin - praca
: 02.08.2011 20:56:30
autor: Lancit
Vin_OSW nie wiem. Nawet nie mam pojęcia jak to sprawdzić

Wydaję mi się że go mniej niż do 130-140mm dobić można.
: 02.08.2011 21:05:58
autor: EZrider
Dobra skoro mniej niż 130 to rozpierdzieliłeś. Teraz biegnij do działu sprzęt i przywal temat "jaki amor do draga".
: 02.08.2011 21:27:42
autor: adrian22
GgG przeczytaj jeszcze raz co napisałem w poście: "Psikanie brunoxem na pewno trochę go ożywi, ale to tylko rozwiązanie tymczasowe i drogie."
Ja wiem że to tak działa, dlatego napisałem że tymczasowe i drogie.
