Nie widziały żadnej trasy, jedynie lokalna ścieżkę (drop 1m, mała hopa i banda), nie miałem żadnej gleby, nawet mam folię na naklejkach. po tym czasie zrobił się luz na prawej goleni, straciły swoją płynność po 3-4 dniach (teraz to jest jakiś muł!), wydaje mi się, że mam też luz na osi ale nie jestem pewny (być może to jest ten na goleni), w prawej ladze coś nieźle stuka, nie wiem czy to sprężyna, czy to ten luz.
Jestem załamany... zrobiłem im serwis, żeby wymienić ten pierwszy olej który pachniał jak ten w duro po 2 latach jazdy na silkolene 7,5W jak Pan Producent karze (jeśli ma to jakieś znaczenie). Niby jest to otwarta kąpiel, ale było tam coś w rodzaju smarowniczek, takie gąbeczki (jak w rock shox-ie), nasączyłem je olejem i złożyłem. Płynność była tragiczna więc rozebrałem jeszcze raz i nałożyłem tam smaru (jak w rock shox-ie


Proszę, powiedzcie mi co ja mam robić:( pewnie "wysłać na gwarancję", ale czy na pewno mi ją uznają?