Budowa trasy - jak uporać się z terenem i nie tylko :)
Budowa trasy - jak uporać się z terenem i nie tylko :)
Witajcie,
Myślę, że temat ciekawy, a przy tym przydatny. Mieszkam w górach (Ziemia Kłodzka) i w zeszłym roku, wspólnie z paroma innymi osobami zaczęliśmy 'budować' namiastkę trasy zjazdowej. Wydawać by się mogło, że wszystko idzie w dobrą stronę: wybraliśmy najwyższy pagórek w okolicy, następnie stawiając parę hopek i drewnianych konstrukcji na ścieżkach niby spacerowych. Trasa na początek całkiem przyjemna, zjeżdża się ok 2,5 minuty, dosyć szybka, przewyższenia w porządku.
Na nowy sezon mamy zamiar ją trochę urozmaicić i zabezpieczyć - przy czym tu zaczynają się schody. Trzeba budować w typowo górskim, trudnym terenie (las iglasty) gdzie pozyskanie jakiejkolwiek ziemi na przykrycie wybić graniczy z cudem, a ściółka to miękki mech z innymi badziewiami jak np. korzenie. Kopiąc metrowe dołki przykryliśmy hopki sypkim piaskiem wydłubanym spośród głazów - mieszkam przecież w górach ;/ O pięknych glinianych hopkach od razu zapomnieliśmy, bo tego po prostu fizycznie nie da się uzyskać. Do tego dochodzi problem, jak taką hopkę usypaną z belek i przykrytej czym się tylko dało uchronić przed bandą kretynów szlajających się po lesie i niszczących co popadło.
Przetrwała nam wybudowana kładka-drop, schowana w miłym zakątku prowadzącym do wąwozu z 'rock-gardenem' oraz parę ładnie uklepanych hop, na które nawoziliśmy ziemi z odległej łąki. Pytanie kieruję do tych, którzy mieli już z takim terenem przyjemność pracować: jak tworzyć dobre, trwałe hopy, czym je przykrywać, aby chociaż sprawiały wrażenie trwałej a przy tym zapewniały pewne, miękkie loty. Jak urozmaicić przejazd zwykłą ścieżką po której można się jedynie rozpędzić ? Czy istnieją jeszcze inne możliwości w świcie downhill'u niż hopy, dropy, bandy i wallride'y ?
Niestety nie mam możliwości wstawienia zdjęć, z racji tego, że troszeczkę śniegiem zasypało, a szkoda bo od razu zauważyliście by w czym tkwi mój/nasz problem. Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam !
Myślę, że temat ciekawy, a przy tym przydatny. Mieszkam w górach (Ziemia Kłodzka) i w zeszłym roku, wspólnie z paroma innymi osobami zaczęliśmy 'budować' namiastkę trasy zjazdowej. Wydawać by się mogło, że wszystko idzie w dobrą stronę: wybraliśmy najwyższy pagórek w okolicy, następnie stawiając parę hopek i drewnianych konstrukcji na ścieżkach niby spacerowych. Trasa na początek całkiem przyjemna, zjeżdża się ok 2,5 minuty, dosyć szybka, przewyższenia w porządku.
Na nowy sezon mamy zamiar ją trochę urozmaicić i zabezpieczyć - przy czym tu zaczynają się schody. Trzeba budować w typowo górskim, trudnym terenie (las iglasty) gdzie pozyskanie jakiejkolwiek ziemi na przykrycie wybić graniczy z cudem, a ściółka to miękki mech z innymi badziewiami jak np. korzenie. Kopiąc metrowe dołki przykryliśmy hopki sypkim piaskiem wydłubanym spośród głazów - mieszkam przecież w górach ;/ O pięknych glinianych hopkach od razu zapomnieliśmy, bo tego po prostu fizycznie nie da się uzyskać. Do tego dochodzi problem, jak taką hopkę usypaną z belek i przykrytej czym się tylko dało uchronić przed bandą kretynów szlajających się po lesie i niszczących co popadło.
Przetrwała nam wybudowana kładka-drop, schowana w miłym zakątku prowadzącym do wąwozu z 'rock-gardenem' oraz parę ładnie uklepanych hop, na które nawoziliśmy ziemi z odległej łąki. Pytanie kieruję do tych, którzy mieli już z takim terenem przyjemność pracować: jak tworzyć dobre, trwałe hopy, czym je przykrywać, aby chociaż sprawiały wrażenie trwałej a przy tym zapewniały pewne, miękkie loty. Jak urozmaicić przejazd zwykłą ścieżką po której można się jedynie rozpędzić ? Czy istnieją jeszcze inne możliwości w świcie downhill'u niż hopy, dropy, bandy i wallride'y ?
Niestety nie mam możliwości wstawienia zdjęć, z racji tego, że troszeczkę śniegiem zasypało, a szkoda bo od razu zauważyliście by w czym tkwi mój/nasz problem. Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam !
-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 22.06.2007 21:26:20
- Lokalizacja: Myślenice
- Kontakt:
wg mnie to o czym piszesz, ma tendencje do trasy FR a nie DH, znanych z filmow zagranicznych, gdzie np wsrod skal masz idealnie usypane ladowanie z ziemi. z wlasnego doswiadczenia dodam tylko, ze jesli nie musisz dodawac sztucznych przeszkod, tym lepiej dla Ciebie, dla lasu i dla "zywotnosci" Twojej trasy.
btw, rozumiem ze tzw "full-nielegal"?
btw, rozumiem ze tzw "full-nielegal"?
Myśle ze w tym wypadku najlepiej byłoby usypać wybicie z kamieni, nasypać troche ziemii i położyć an to np. paletę.
Co do urozmaicenia trasy chyba najprostszy sposób to dodanie garbów...
Co do urozmaicenia trasy chyba najprostszy sposób to dodanie garbów...
Dartmoor Hornet + bomber 55
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=73873
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=73873
-
- Posty: 272
- Rejestracja: 16.07.2008 23:53:30
- Kontakt:
Tak, jeździmy głównie FR, na prawdziwy downhill to raz na półtora miesiąca na Czarną Górę.=disbrainer= pisze:wg mnie to o czym piszesz, ma tendencje do trasy FR a nie DH
Nielegal, ale z leśniczym wszystko uzgodnione. Możemy robić wszystko co chcemy byle by mógł w określonych miejscach przejechać samochodem, z wyjątkiem wycinania drzew=disbrainer= pisze:rozumiem ze tzw "full-nielegal"

W Czechach byłem, ale tylko na wypadzie XC. W maju planuję wycieczkę do Spindlerovego, także pooglądam.
Tarkę próbowaliśmy robić, w sumie nie daje to żadnego efektu bo przelatuje się i nic nie czuje, a większych bump, żeby pobujało nie idzie robić bo człowiek się zamorduje.seba42 pisze:A może by tak prowizoryczne schody zrobić lub tarkę jakąś na pewno to urozmaici trasę, ewentualnie progi
Z fotami będzie problem, bo mimo wszystko ten śnieg będzie się utrzymywał, ale jak coś starego wygrzebię to wstawię. Dzięki wielkie za zaangażowanie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość