Zgłaszać na Policje czy nie ?
Zgłaszać na Policje czy nie ?
Witam
Pisze do was informacyjnie czy mam wogóle jakieś szanse . Już opisuje .
Około 10.10.2011 Kupiłem intense M6 . Sprawdziłem ją wszystko wyglądało OK do czasu rozmowy z gościem który kupił kiedyś moją M6 ( czerwoną ) po rozmowie jak się spisuje itp powiedział że miał problem jak i jego wujek z pękającym linkiem górnym . Jak by inaczej sprawdziłem wnętrze mojego linka i okazało się że ma pęknięcie . Ok było to jakieś 1,5 miesiąca może wcześniej po tym jak kupiłem M6 Od Pana P . Na drugi dzień zadzwoniłem do niego powiedzieć mu że sprzedał mi wadliwy produkt itp. Jego odpowiedzi się spodziewałem " po tak długim czasie piszesz że jest pęknięta itp nic go nie obchodzi itp " Pomyślałem Ok człowiek ma racje w sumie co ja mogę żądać po tak długim okresie czasu ( ale kto by zaglądał z latarką w tak dziwne miejsca , jeszcze z zewnątrz wyglądało Ok) myślę trudno , kupiłem nowy link ( 400zł ) i go założyłem . Nawiasem mówiąc rama leżała i czekała na części przez te 1.5 miesiąca . Dodam że w ten zam dzień co do niego dzwoniłem wysłałem mu zdjęcia i dokładny opis co jest uszkodzone . Miał się skontaktować ze mną lecz tego nie zrobił . Inne znane mi osoby tępią takie zachowania i walczą o swoje. Teraz przechodząc do końca , Czy warto iść na policje zgłosić oszustwo itp , czy dać sobie spokój i powiedzieć trudno i przeboleć te 400zł ? Wiadomo czas jest na moją niekorzyść bo ktoś powie " sprzedałem Ci ją sprawną a ty pewnie waliłeś na niej dropy i ją katowałeś a teraz piszesz do mnie że masz problem " Jeszcze raz powtarzam rama nie była przez ten okres śmigana na dowód dodam że kupiłem części wszystkie pozostałe części w grudniu ( inny cały rower z Krakowa ( rama i amor na sell a części do M6 ) ) Proszę was o jakieś opinie lub wasze doświadczenie z podobnymi sprawami .
Pisze do was informacyjnie czy mam wogóle jakieś szanse . Już opisuje .
Około 10.10.2011 Kupiłem intense M6 . Sprawdziłem ją wszystko wyglądało OK do czasu rozmowy z gościem który kupił kiedyś moją M6 ( czerwoną ) po rozmowie jak się spisuje itp powiedział że miał problem jak i jego wujek z pękającym linkiem górnym . Jak by inaczej sprawdziłem wnętrze mojego linka i okazało się że ma pęknięcie . Ok było to jakieś 1,5 miesiąca może wcześniej po tym jak kupiłem M6 Od Pana P . Na drugi dzień zadzwoniłem do niego powiedzieć mu że sprzedał mi wadliwy produkt itp. Jego odpowiedzi się spodziewałem " po tak długim czasie piszesz że jest pęknięta itp nic go nie obchodzi itp " Pomyślałem Ok człowiek ma racje w sumie co ja mogę żądać po tak długim okresie czasu ( ale kto by zaglądał z latarką w tak dziwne miejsca , jeszcze z zewnątrz wyglądało Ok) myślę trudno , kupiłem nowy link ( 400zł ) i go założyłem . Nawiasem mówiąc rama leżała i czekała na części przez te 1.5 miesiąca . Dodam że w ten zam dzień co do niego dzwoniłem wysłałem mu zdjęcia i dokładny opis co jest uszkodzone . Miał się skontaktować ze mną lecz tego nie zrobił . Inne znane mi osoby tępią takie zachowania i walczą o swoje. Teraz przechodząc do końca , Czy warto iść na policje zgłosić oszustwo itp , czy dać sobie spokój i powiedzieć trudno i przeboleć te 400zł ? Wiadomo czas jest na moją niekorzyść bo ktoś powie " sprzedałem Ci ją sprawną a ty pewnie waliłeś na niej dropy i ją katowałeś a teraz piszesz do mnie że masz problem " Jeszcze raz powtarzam rama nie była przez ten okres śmigana na dowód dodam że kupiłem części wszystkie pozostałe części w grudniu ( inny cały rower z Krakowa ( rama i amor na sell a części do M6 ) ) Proszę was o jakieś opinie lub wasze doświadczenie z podobnymi sprawami .
http://www.pinkbike.com/photo/4738594/
ja bym nie zglaszal.przegiales troche z terminem,jestem zwolennikiem racjonalnego podejscia do sprawy-w rozsadnym terminie,oczywiscie,nalezy przyjac zwrot lub pokryc koszt naprawy.natomiast po 1.5 miecha z ta rama mogly sie dziac rozne cuda i jest to troche naciagane.
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
100% zgoda, zaciśnij zęby i przebolej to jakoś, szkoda czasu i nerwów, 1,5 miecha to zbyt długo...piotrex pisze:ja bym nie zglaszal.przegiales troche z terminem,jestem zwolennikiem racjonalnego podejscia do sprawy-w rozsadnym terminie,oczywiscie,nalezy przyjac zwrot lub pokryc koszt naprawy.natomiast po 1.5 miecha z ta rama mogly sie dziac rozne cuda i jest to troche naciagane.
No tak też myślałem , co prawda ma dwie całkiem mi obce osoby które mieszkają ze mną na mieszkaniu w Krakowie i oni mogą to potwierdzić . Tyle ram miałem w życiu i pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło ( moja uwaga nie była wystarczająca) . A to miejsce naprawdę ciężko sprawdzić bez latarki i dobrego światła . Dobrze że to tylko / aż 400zł i można to kupić bez problemowo.
http://www.pinkbike.com/photo/4738594/
Możesz się jedynie cieszyć że ci o tym powiedziałem i to sprawdziłeś, a nie wynikło to na trasie.. Raczej nie możesz, albo nawet raczej nie powinieneś nic robić już więcej w tym temacie. Tak samo ja mogłem do ciebie uderzać po tym jak ja od ciebie kupiłem rower, ale wynikło to po długim czasie. Po prostu to jest urok M6, i pewnie z 80% jeżdżonych sztuk ma ten defekt. Ale nie słyszałem żeby sypło się to do końca jeszcze, czyt. rozleciał się ten link.. Jak widać ludzie posiadający te ramy nawet pewnie nie przypuszczają że gdzieś może coś być nie tak. Przypominam - górny link vpp przy podsiodłowej.
Ja sprzedałem intense;a uzzi i też się okazało, że jest górny link pęknięty, u mnie było tak, że kupujący na szczęście zauważył to od razu i mogliśmy to załatwić, ale ciężko to dorwać do PL - miałem w tym czasie okazje kupić używkę, ale też pękniętą, czekam dalej - a kupujący ze mną 
Piszę to, żeby inni wiedzieli, że warto sprawdzać te linki. Autorowi tematu niestety mogę pow. to co wyżej koledzy - trudno, raz się wygrywa, raz przegrywa.

Piszę to, żeby inni wiedzieli, że warto sprawdzać te linki. Autorowi tematu niestety mogę pow. to co wyżej koledzy - trudno, raz się wygrywa, raz przegrywa.
Nie wiem czy Ci się uda, ale napisz bezpośrednio do Intense i pogadaj z nimi ,bo goście są naprawdę w porządku. Ja tez miałem pęknięty link w swojej M6 ,ale tuż przed sprzedażą rozmawiałem z dedekFR1 i zasugerował mi żebym lepiej sprawdził czy nie mam pękniętego linku w swojej ramie, jako że spotkał się z kilkoma pękniętymi M6 w tym właśnie miejscu. Okazało się, że faktycznie tam pękła i nie majac nic do stracenia napisałem dosłownie z "głupa" do Intense. Efekt tego był taki, że po ok. 1,5 miesiąca miałem nowy, poprawiony (wycięte żebra, na których występowała kumulacja naprężeń) link w domu. Pewnie mało kto w to uwierzy, ale dodam jeszcze że za za link nie zapłaciłem ani złotówki i nawet koszty przesyłki pokryli oni. Spróbuj do nich napisać, może też Ci się akurat uda, nic nie zaszkodzi Ci spróbować. Sam myślałem , że to idiotyczny pomysł ,ale to jest USA , a nie Polska. Do tej pory jestem w szoku, że tak sprawa się zakończyła. Jak znajde maila , to napisze Ci dokładnie do kogo się kierować.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
[dedekFR1] Dokładnie , jak by nie ty to po dziś dzień bym o tym nie wiedział aż by to nie strzeliło , wielkie dzięki ! A z M6 ani ja ani ty tego nie widzieliśmy , po czasie to wyszło a powiedziałeś mi o tym dopiero na GG jak wyszło że moja też poszła po 1.5 roku
[Romo] ma rację warto spróbować a nóż się uda , w sumie to wada fabryczna , za bardzo wylajtowany materiał i te frezy są za gęsto zrobione i zbyt głęboko a to centralnie pęka na środku freza i nie sposób z zewnątrz tego zobaczyć :/
Jak znajdę jeszcze te foty to je wrzucę na forum .

Jak znajdę jeszcze te foty to je wrzucę na forum .
http://www.pinkbike.com/photo/4738594/
Mi pękł w tym samym miejscu - jak znajdę foto, też podeślę.
Ale, moim zdaniem to kwestia malutkich odchyłek we frezowaniu - link w monolicie ma to do siebie, że bocznie jest sztywny "jak ja pierdziu", więc każda odchyłka jest na jego niekorzyść - dodatkowo Intense pcha tam podkładki regulujące - niby to częściowo załatwia sprawę, ale może też pogorszyć - wystarczy lekko źle pospawać i już innych podkładek trzeba, a że tam jest sztywno to i pracuje...
Ale, moim zdaniem to kwestia malutkich odchyłek we frezowaniu - link w monolicie ma to do siebie, że bocznie jest sztywny "jak ja pierdziu", więc każda odchyłka jest na jego niekorzyść - dodatkowo Intense pcha tam podkładki regulujące - niby to częściowo załatwia sprawę, ale może też pogorszyć - wystarczy lekko źle pospawać i już innych podkładek trzeba, a że tam jest sztywno to i pracuje...
W moim przypadku pęknięcie wyglądało w ten sposób:
http://imageshack.us/photo/my-images/19 ... e0817.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/72/zdjcie0819.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/19 ... e0817.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/72/zdjcie0819.jpg/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości