Pisze ten topic bo mi sie nudzi i naszla mnie pewna mysl!
Pewnie juz to ktos wczesniej rozkminil, ale mozna by bylo urzadzac rajdy rowerowe bez zasad! Tzn ścigamy sie od jednego punktu do 2 jak w najszybszym czasie droga byle jaka- jak najkrotsza. Najlepiej w miescie. Tylko uwaga na ludzi! Co wy na to??
no w soomie nie gupie
takie nielegalne uliczne wyscigi-dlaczego nie
na motorach sie scigają, samochodami sie scigają to i na rowerach takie cos mozna zrobic
a ja kiedys myslalem zeby zrobic cos takiego jak dual dh po miescie..trzeba wziac spraya kolorowergo zaznaczyc traske ze trzeba sie zmiescic miedzy dwiema kreskami i sie scigac..myslalem o wawie oczywiscie..i np cos takiego ze startuje sie spod witosa potem te schody co jest przy nich kultowa deskorolkowa porecz a potem juz dalej prosto i wjechac na ktorys ze zjazdów..konkret wg mnie..krotko co prawda ale zawsze cos:)
a skarpa dluuga jest:)
Cosmos ma racje - wszyscy przypycą na poczatku a potem na oprach do mety = zero emocji. Ja proponuje okrazenia na czas :) Szybka ustawka i jeszcze szybsza jazda zeby nas pyty nie zgarnely za wczasu :P Trasa np przez Florianską :) szybko naokolo Rynku i przez Planty powrot pod Brame Florianska :)))) Takie jedno koleczko na czas i powinno byc gut - tylko zeby wypalilo.
ja sie pisze, na zimke jak znalazł, ustawi sie trase i pyk jedziemy zkoksem, może byc okrążebie schodami i takie tam....tylko traske ustalcie, może byc tez z punktu do punktu
jestem za ; [)
w sumie można zaproponowac ewentualnie Wieliczke - tam jest pół miasta z górki i można nieźle jechać :)
Co do Krk to można wybrać termin - np. w każdy piątek godzina 20 albo wcześniej i szybka ustaffka szybkie zasady i jazda !! :) Mi sie podoba ten superowy pomyśl, tylko nie zjawiał bym sie co tydzień bo do kraka musze dojeżdżać :/ a to jest ciężkie :/