hayes Tłoczki nie działają
hayes Tłoczki nie działają
Mam problem i nie wiem jak to zrobić. Problem pojawił się wczoraj jak wymieniałem okładziny. Nie chcąco kilka razy poruszałem klamką jak nie było jednej okładziny na tłoczku. Ten tłoczek niestety wyszedł i wyleciał płyn hamulcowy. Dziś kupiłem płyn hamulcowy i chciałem zalać ale tłoczki się nie ruszają. Jak wlałem płyn to minimalnie tłoczki działają ale to prawie nic. Co cza zrobić żeby działało najlepiej niech ktoś kto się zna odpowie szczegułowo co zrobić i jak zrobić
Proponuję odszukać na YT jakiś filmik instruktażowy. Najlepiej wylej cały płyn, rozbierz zacisk, wyczyść, złóż wszystko od nowa, ale pamiętaj aby przed włożeniem tłoczków, nasmarować uszczelki płynem. Dalej zalanie i odpowietrzenie i po temacie.
Serwis amortyzatorów przednich BOS/anodowanie/nietypowe uszczelnienia!
ja zrobiłem tak jak jest tutaj http://www.ekursy.pl/typo3/content/index.php?id=103 i potem zrobiłem tak jak tutaj http://www.ekursy.pl/typo3/content/index.php?id=104 i powiem że hamulec działa ale nie do końca ściska tarcze. Jak ruszam klamką szybko to tak jakby się pompował i działa elegancko. Niestety jak przestaje ruszać klamką i jak po chwili naciskam klamkę to ona schodzi na sam dół i słabo łapie tarcze. Jaka jest tego przyczyna kto wie ???
Oki dzięki za porady wszystkim i myślę że temat będzie dobry dla tych co będą to robić pierwszy raz informacje bardzo cenne dla kogoś kto nie wie. Teraz mam problem bo jak hamuję tą tarczówką to tak mi czasami zapiszczy. Zdaje mi się że to wina płynu hamulcowego bo poleciało trochę na tarczę i na okładziny. Czyściłem to ale chyba lipnie. A czym najlepiej wyczyścić tarczówkę i okładziny???
Jak masz opalarkę to klocki potraktuj nią.
U mnie aż ten płyn na klockach się zagotował, było widać takie bąbelki jakby naprawde się gotował. Potem drobny papier ścierny np 350 i zetrzyj troche, tak z 0,5mm. Tarcze broń boże opalarką bo rozhartujesz, Traktujesz ją acetonem, a jak nie masz to płyn do mycia naczyń i szorujesz, potem wycierasz do sucha i przecierasz papierem np 350, ja tak mam zrobione i do puki nie kupie nowych klocków to nawet ogarnia na przodzie
U mnie aż ten płyn na klockach się zagotował, było widać takie bąbelki jakby naprawde się gotował. Potem drobny papier ścierny np 350 i zetrzyj troche, tak z 0,5mm. Tarcze broń boże opalarką bo rozhartujesz, Traktujesz ją acetonem, a jak nie masz to płyn do mycia naczyń i szorujesz, potem wycierasz do sucha i przecierasz papierem np 350, ja tak mam zrobione i do puki nie kupie nowych klocków to nawet ogarnia na przodzie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości