Ochraniacz karku, ktory wybrac.
Ochraniacz karku, ktory wybrac.
Siemka!
Po ostatniej kontuzji (zlamanie obojczyka) odszedlem od pomyslu kupienie fulla(rama za ok 3 tys), a zaglebilem sie w temat ochraniaczy, postanowilem zainwestowac w bezpieczenstwo, a nie tracic kolejnej polowy sezonu przez 1 glupi blad.
Wracajac do tematu, postanowilem zakupic dosc highendowe ochraniacze,bede mial na nie ok 2 tys zl (zbroja+"nocnik"+piszczele+rekawiczki)
Zbroje mozna powiedziec juz wybralem (Leatt Brace cena ok 700zl), jednakze zastanawiam sie teraz nad wyborem ochraniacza karku.
Kilka ostatnich godzin spedzilem na czytaniu o nich na roznych forach,ale mozna powiedziec zrobily mi one metlik w glowie.
Narazie na oku mialem Leatt Brace Adventure II, przykul on moja uwage z racji kompatybilnosci z w/w zbroja (zbroja posiada specjalne paski przytrzymujace"nocnik" na miejscu), jednakze dowiedzialem sie, ze ów ochraniacz jest bardziej skierowany dla motocyklistow, ktorzy w czasie jazdy maja bardziej pionowa postawe niz w trakcie jazdy na rowerze i nie da sie w nim zbytnio odchylic do tylu glowy (nie pisac,ze on do tego sluzy, bo chodzi mi o cos innego).
Prosze o pomoc w wyborze.
PS: Co sadzicie o ochraniaczach innej marki np :Atlas,Alpinestars.
Po ostatniej kontuzji (zlamanie obojczyka) odszedlem od pomyslu kupienie fulla(rama za ok 3 tys), a zaglebilem sie w temat ochraniaczy, postanowilem zainwestowac w bezpieczenstwo, a nie tracic kolejnej polowy sezonu przez 1 glupi blad.
Wracajac do tematu, postanowilem zakupic dosc highendowe ochraniacze,bede mial na nie ok 2 tys zl (zbroja+"nocnik"+piszczele+rekawiczki)
Zbroje mozna powiedziec juz wybralem (Leatt Brace cena ok 700zl), jednakze zastanawiam sie teraz nad wyborem ochraniacza karku.
Kilka ostatnich godzin spedzilem na czytaniu o nich na roznych forach,ale mozna powiedziec zrobily mi one metlik w glowie.
Narazie na oku mialem Leatt Brace Adventure II, przykul on moja uwage z racji kompatybilnosci z w/w zbroja (zbroja posiada specjalne paski przytrzymujace"nocnik" na miejscu), jednakze dowiedzialem sie, ze ów ochraniacz jest bardziej skierowany dla motocyklistow, ktorzy w czasie jazdy maja bardziej pionowa postawe niz w trakcie jazdy na rowerze i nie da sie w nim zbytnio odchylic do tylu glowy (nie pisac,ze on do tego sluzy, bo chodzi mi o cos innego).
Prosze o pomoc w wyborze.
PS: Co sadzicie o ochraniaczach innej marki np :Atlas,Alpinestars.
-
- Posty: 1836
- Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Miałem stabilizator i sprzedałem,bo dla mnie to chwyt marketingowy. Mój kask w rozmiarze XL opierał się do tyłu w takim samym miejscu " jak mnie natura ogranicza" ,a na boki to bez problemu wychodził poza ten plastik i tworzyła się piękna dźwignia . Ile znasz osób,które sobie coś poważnego zrobiły z karkiem ? Ja nie znam ani jednego przypadku. Teraz wszyscy piszczą takie idiotyzmy ,że stabilizator uratował im życie ... Z innych wad - wkurza na dojazdach, szelki muszą być dobrze dopasowane ,aby stabilizator nie latał ,więc masz wszystko w mig mokre. Jak sobie poczytasz na forach to zobaczysz ile osób nie umie prawidłowo ubrać stabilizatora - np. ustaw tak ,aby było Ci wygodnie - jak coś co ma Cię w pewien sposób ograniczać może być ubrane tak se. Właśnie w Leatt ludziom przez takie coś padały obojczyki 

https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów 

Ja jestem przykładem osoby która zrobiła sobie coś powaznego w szyję :P Miałem tylko kask, ale gdym chociaż ubrał zbroje, to już w pewnien sposób by mnie ograniczyła. Brodą/szczęką kasku dotknełem klaty przy glebie na głowe. Z hopki ok 10m, wyrzuciło mnie na dzioba i nie było już ratunku. Mam pozrywane przyczepy mięsniowe (czy cos takiego) lekarz powiedział że może boleć do 2 miesięcy, minał juz miesiąc, a ja dalej w nocy budze sie z bólem karku. Więc chyba cos jest w leattach. To tylko moja opinia ! Więc nie hejtowac mnie tutaj, że gadam bzdety czy innego tego typu. Po owym zdarzeniu zakupiłem leatta dhx ride III i jest zajebiście (2mies temu zakupiłem zbroje adventure i tez fajnie leży). Moim zdaniem zawsze warto zainwestować w bezpieczeństo ;]
http://cezar-mtb.pinkbike.com/
Jest taki znany przykład - Tara Llanes http://www.bikeradar.com/news/article/t ... ash-12325/ , od niej się chyba zaczął ten cały szum na Leatty.Ile znasz osób,które sobie coś poważnego zrobiły z karkiem ?
To chyba dobrze że nie utrudnia ruchów głowy, a nie sądzisz że zatrzyma ją gdyby miała pójść dalej niż natura pozwala?Mój kask w rozmiarze XL opierał się do tyłu w takim samym miejscu " jak mnie natura ogranicza"

http://brooce.pinkbike.com
-
- Posty: 1836
- Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Ja mówię o przypadkach,które znam w swoim środowisku. Nawet nie wiem,czy był jakiś przypadek w Polsce,że ktoś umarł ,czy został przez to sparaliżowany. Patrząc,że tył w stabilizatorach ma pęknąć ,gdy będzie za dużo siła to logiczne,że Ci się głowa odchyli mocniej niż powinna nawet,gdy nie pęknie. Mnie stabilizatory nie przekonują ,bo chronią skromny odcinek w bardzo specyficznych sytuacjach,a kosztują krocie (pomijam fakt,że ludzie maja stabilizator ,ale nawet na głupiego żółwika już nie ma) , teraz dopiero są zbroje pasujące pod nie i nigdzie nie ma badań,że dany kask prawidłowa zachowuje się ze stabilizatorem ( pomijam fakt różnicy w rozmiarach ,a co dopiero inną budowę kasku rowerowego,a motocyklowego pod które jest większość stabilizatorów ) i co najważniejsze wiedza o prawidłowym dobraniu i ustawieniu stabilizatora jest chyba znikoma w większości przypadków - regulacja w stabilizatorach jest właśnie po to,aby odpowiednio ustawić sobie pod kask,a nie opuścić wszystko na maxa,aby była większa swoboda ( tak samo brak szelek - jak ma działać prawidłowa stabilizator skoro przy naszych glebach lecisz głową w dół i logiczne,że stabilizator nie opiera się na ciele - na stronce Leatta widać,że przy takich testach wszystko jest sztywno zapięte) . Bądźmy świadomi,że to tylko ogranicza w jakiś sposób obrażenia,więc nie jest powiedziane,że przy dzwonie nic się nie stanie. Jak dla mnie to z 50% kupuje to dla lansu,bo fajnie wygląda podczas jazdy ( i z tym się zgadzam jeśli się nie weźmie tej kupy tworzywa do ręki
), prawie drugie tyle czuję potrzebę,bo słyszeli,że to ratuje życie ( to tak samo jak zbroja według niektórych chroni przed złamaniami
) i jakiś 0,001 % którymi to może jakoś pomóc
PS: Nie mogę nigdzie znaleźć co się dzieje jak przywalę najpierw płetwą w ziemie. Może ktoś coś wie na ten temat tak przy okazji ?


PS: Nie mogę nigdzie znaleźć co się dzieje jak przywalę najpierw płetwą w ziemie. Może ktoś coś wie na ten temat tak przy okazji ?
https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów 

CEZAR-zycze powrotu do zdrowia
Wiadomo,ze ochraniacze nie zmniejszaja skutkow urazu w 100%, ale na pewno jest to znaczny procet, ktory czasami moze zawazyc o powaznej kontuzji badz nawet w niektorych przypadkach o zyciu badz smierci.
Pomimo iz szkoda mi wydac na ochraniacz ok 750zl to jednak chyba to zrobie, poniewaz nie warto oszczedzac na zdrowiu, a noz przytrafi mi sie wypadek, w ktorym ow ochraniacz moze sie przydac.
Wiadomo,ze ochraniacze nie zmniejszaja skutkow urazu w 100%, ale na pewno jest to znaczny procet, ktory czasami moze zawazyc o powaznej kontuzji badz nawet w niektorych przypadkach o zyciu badz smierci.
Pomimo iz szkoda mi wydac na ochraniacz ok 750zl to jednak chyba to zrobie, poniewaz nie warto oszczedzac na zdrowiu, a noz przytrafi mi sie wypadek, w ktorym ow ochraniacz moze sie przydac.
-
- Posty: 665
- Rejestracja: 19.02.2010 20:23:55
- Kontakt:
po namysle na celowniku zostaly mi tylko 2 leatty:
1.gpx adventure II
2.dbx(najtanszy na allegro nie pamietam modelu)
DBX jest przeznaczony typowo pod rower (tylnia pletwa nie jest tak stroma), jest ta modyfikacja doplacenia ok 200zl??
Teraz zeby nie zakladac kolejnego tematu, jakie radzilibyscie kupic piszczele do ok 300zl, na oku mialem Alpinestars Moab (w airbike.pl za 279zl)
1.gpx adventure II
2.dbx(najtanszy na allegro nie pamietam modelu)
DBX jest przeznaczony typowo pod rower (tylnia pletwa nie jest tak stroma), jest ta modyfikacja doplacenia ok 200zl??
Teraz zeby nie zakladac kolejnego tematu, jakie radzilibyscie kupic piszczele do ok 300zl, na oku mialem Alpinestars Moab (w airbike.pl za 279zl)
Reto- tak, tylko dbx, po to jest na rower, zeby go kupowac jak jezdzisz na rowerze. Pomijajac juz fakt, ze w gpx'ie prawie nie da sie odchylic glowy na sciankach stromych, to dbx na pewno jest lepiej wyprofilowany, tak, zeby dzialal z kaskiem rowerowym
Alpinestars jest wygodniejszy(wiekszy zakres ruchow, prawie w ogole nie ogranicza) ale osobiscie bym mu nie zaufal, tym bardziej ze nie ma jakichs sensownych paskow mocujacych tylko takie 'gumki'

Alpinestars jest wygodniejszy(wiekszy zakres ruchow, prawie w ogole nie ogranicza) ale osobiscie bym mu nie zaufal, tym bardziej ze nie ma jakichs sensownych paskow mocujacych tylko takie 'gumki'
www.szok.it - wchodzić, czytać, komentować i dać sie zaszokować!
Każdy brace łamie obojczyk jak źle go dopasujesz do ciała i pozwolisz na obojczyku leżeć.GgG pisze:Alpinestarsa odpuść, plastikowy szit który łamie obojczyki. Do tego bardzo cieżko trafić w rozmiar, miałem L, teoretycznie powinienem mieć M a jak mierzyłem S to latał tak samo jak mój L...
Szczerze jakbym nie miał limitów czasu to pojechałbym do niemiec po customa od ortemy ale że mam to na razie testuje moveo. Nie leży ideał ale mysle ze znajde jakies rozwiązanie.
Spaced- a alpinestars jednak Ci nie pasowal?
www.szok.it - wchodzić, czytać, komentować i dać sie zaszokować!
Mi nie pasował ale ja byłem cwaniakiem i kupilem za duzy pod zbroje wiec oczywiscie obojczyk złamał ale to nie wina alpinestara tylko mojej głupoty i kupowania za duzego ochraniacza, który zamiast normalnie lezec sie na obojczyku oparł. Zobaczymy jak z Moveo będzie, w najgorszym razie na wygłupy na dirt będzie.
-
- Posty: 665
- Rejestracja: 19.02.2010 20:23:55
- Kontakt:
tez bylem takiego zdania co nołpejnnołgejm dopoki pewnego razu nie wypialem centralenie glowa w drzewo. Traska ta jezdzilem od lat, jakis smieszny, lokalny singletrack. Tez uwazalem ze przeciez kask mnie wystarczajaco ogranicza, dopoki nie zwinalem sie jak sprezynka na tym drzewie. Caly sezon bez jazdy, bole karku takie ze spac nie moglem. Kupilem gpx'a comp 2, zolwik nukeproofa pod leatta (mega wygodny i dobrze chroni), zmienilem kask na foxa v2 , jezdze pozapinany w te szelki itd i nic mnie nie ogranicza na zadnych sciankach, kwestia przyzwyczajenia...Czuje sie znacznie pewniej na rowerze,pare gleb od tego czasu wypialem i poki co sprawdza sie to rozwiazanie. Wiem tez ze nigdy nie wroce do jazdy bez leatta i do kasku rowerowego, chyba ze przerzuce sie na jakies enduro/xc na starosc.
Dla tych co uważają, że to nie potrzebne; http://www.moveosafety.com/en/safety
Ja słyszałem kilka opinii że płetwa w stabilizatorach , potrafi złamać kręgosłup przy glebie . Nie wiem jak z wiarygodnością tego , niemniej jednak słyszałem to od paru osób i ponoć w USA zaczynają sie wręcz ze stabilizatorów wycofywać .
Ale powtarzam , to tylko pogłoski , chyba ze ktos to może zdementować albo potwierdzic .
Ale powtarzam , to tylko pogłoski , chyba ze ktos to może zdementować albo potwierdzic .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość