
Avid Code 2012 vs Shimano Saint, co wybrać ?
Avid Code 2012 vs Shimano Saint, co wybrać ?
Witam. Tak jak w temacie, stoję przed wyborem hebli i nie wiem co wybrać. Jakie plusy i minusy mają te heble ? Co byście wybrali ? Najlepiej jakby się wypowiedzieli użytkownicy takich "spowalniaczy"
Z góry dzięki !

Mam Code R z 2011r i powiem tak: modulacji i siła hamowania po prostu miazga, żadnych problemów z nimi nie mam. Bez zastanowienia brałbym Code 2012, ale to tylko moje zdanie więc zrobisz co zechcesz 

Moja Ciapurka: http://www.pinkbike.com/photo/9296923/
Jestem użytkownikiem jednych z ww hamulców, a dokładniej shimano saint.
Według mnie jest to najlepszy wybór na rynku. Potężna siła hamowania, perfekcyjna modulacja, możliwość regulacji odległości klamki jak i siły hamowania znacznie ułatwia ustawienie pod siebie hamulców. Klamka jest dość miękka, jednakże wydaje mi się plusem to, że koło się nie blokuje po muśnięciu klamki, a co za tym idzie nie tracimy przyczepności...
W zimie hamulce spisywały się perfekcyjnie, pomimo tego iż w przewodach płynie mineral (ole mineralny, nie DOT), hamulce nie reagują jakoś specjalnie na niską bądź wysoką temperaturę.
Hamulce wykonane są perfekcyjnie (regulacje łatwo dostępne, duże solidne tłoki itd), widać że shimano bardzo dopieściło swoje flagowe (do 2012r.) hamulce do DH/FR.
Jedynym mankamentem są uszczelki w klamkach, które lubią się sypać (obejmuje gwara), lecz w razie czego klamki można podmienić na SLX (z zyskiem finansowym), które moim zdaniem sprawują się lepiej niż saint-owskie.
Co do wyboru... Raczej trudny... To wojna jak pomiędzy użytkownikami Androida i IOS-a... Jedno i drugie dobre, i zwycięzcę niestety nie nam oceniać, bo za mali na to jesteśmy... Wybierz jedno, wybierz drugie i i tak będziesz zadowolony. Jak napisał ktoś wyżej... Sugeruj się wyglądem (ale przede wszystkim ceną).
Edit.
Nie jedna osoba mówiła mi już że sainty, pracują lepiej niż code (oczywiście mowa o użytkownikach CODE)
Według mnie jest to najlepszy wybór na rynku. Potężna siła hamowania, perfekcyjna modulacja, możliwość regulacji odległości klamki jak i siły hamowania znacznie ułatwia ustawienie pod siebie hamulców. Klamka jest dość miękka, jednakże wydaje mi się plusem to, że koło się nie blokuje po muśnięciu klamki, a co za tym idzie nie tracimy przyczepności...
W zimie hamulce spisywały się perfekcyjnie, pomimo tego iż w przewodach płynie mineral (ole mineralny, nie DOT), hamulce nie reagują jakoś specjalnie na niską bądź wysoką temperaturę.
Hamulce wykonane są perfekcyjnie (regulacje łatwo dostępne, duże solidne tłoki itd), widać że shimano bardzo dopieściło swoje flagowe (do 2012r.) hamulce do DH/FR.
Jedynym mankamentem są uszczelki w klamkach, które lubią się sypać (obejmuje gwara), lecz w razie czego klamki można podmienić na SLX (z zyskiem finansowym), które moim zdaniem sprawują się lepiej niż saint-owskie.
Co do wyboru... Raczej trudny... To wojna jak pomiędzy użytkownikami Androida i IOS-a... Jedno i drugie dobre, i zwycięzcę niestety nie nam oceniać, bo za mali na to jesteśmy... Wybierz jedno, wybierz drugie i i tak będziesz zadowolony. Jak napisał ktoś wyżej... Sugeruj się wyglądem (ale przede wszystkim ceną).
Edit.
Nie jedna osoba mówiła mi już że sainty, pracują lepiej niż code (oczywiście mowa o użytkownikach CODE)
Ważne by gwara była, mój saint(M810) będzie juz drugi raz leciał na gware, bo znowu przyszedł lejący na klamce.
Od starego code5 jest zauważalnie silniejszy, ale chyba modulacja bardziej mi się podoba w codzie.
Ale w sumie modulacja może mi się wydawać lepsza w codzie z racji przyzwyczajenia i lepszego wyczucia, hamulec od 3 lat działa identycznie (skok, twardość), tylko klocki się wymienia, a przy saincie non stop jest grzebanie, żeby pojeździł jeszcze chwile przed wysłaniem na gware.
Od starego code5 jest zauważalnie silniejszy, ale chyba modulacja bardziej mi się podoba w codzie.
Ale w sumie modulacja może mi się wydawać lepsza w codzie z racji przyzwyczajenia i lepszego wyczucia, hamulec od 3 lat działa identycznie (skok, twardość), tylko klocki się wymienia, a przy saincie non stop jest grzebanie, żeby pojeździł jeszcze chwile przed wysłaniem na gware.
Shibby pisze:cody istnieją już parę dobrych lat, a saint wypłynął zaledwie... 2 lata temu?
m810 to model na rok 2009, w sprzedaży od połowy 2008, także pierwsze sztuki mają już kilka lat:)
Nie wiem jak klamki saint,ale slx mi wytrzymały 3 lata bez jakiegokolwiek serwisowania. Jedna uszczelka (kapa zbiornika) zaczęła się lekko pocić dopiero po rozbiórce i złożeniu od nowa przy okazji wymiany przewodu. Ale winę raczej ponosi uszkodzona pokrywka, kilka razy dostała solidne strzały i była pogięta. Koszt uszczelki i pokrywki z xt to 25zł, pasuje i do sainta.
slawkow68 masz pecha wg mnie, albo coś nagrzebałeś (płyn lałeś oryginalny? ) jedyne shimano jakie odsyłałem na gwarę (pracując w sklepie rowerowym) były moje 485. Tutaj prawdopodobne zawinił płyn motorexa, (niby odpowiednik shimano, ale po miesiącu od zlania zaczeły cieć oba zaciski). Avidów i hayesów bw tym czasie było kilka, szczególnie juicy 3 i stroker ryde.
Co do wyboru, mi się znacznie bardzie podoba modulacja i moc saintów, stąd wymieniłem już jeden zacisk w slxie na m810 i planuje wymienić drugi.
SeraaX - Problem z klamkami Sławka nie jest odosobniony. Jak pisałem uszczelki w saincie niestety są słabe, u mnie również zaczęły dziać się z nimi jaja (po przelaniu ustąpiło, aczkolwiek uszczelki nadawały się już do wymiany). Sporo ludzi na to niestety klnie, stąd patent z klamkami slx / xtr, które są kompatybilne, a za razem lepsze



Pecha miałem. Przy pierwszej klamce lałem oryginalny, w końcu i tak poszła na gware - wymienili na nową klamkę. Przy drugiej, najpierw lałem oryginalny, później, widziałem, że i tak klamka pójdzie na gware i szkoda mi było kasy więc wlałem motorexa żeby pojeździć trochę, teraz przeleje oryginalnym, dojeżdżę do końca wakacji i pójdą na gware. Szkoda mi było wysyłać je na wakacjach i tracić czas. Po odpowietrzaniu hamulec działa jakiś czas dobrze, a później zaczynają się jaja ze zmieniającym się skokiem klamki w czasie jazdy.SeraaX pisze:slawkow68 masz pecha wg mnie, albo coś nagrzebałeś
A reszta to tak jak JakubRudy pisze.
A co do innych, miałem stare deorki i wytrzymały mi 3 lata, później elixir padł w niecały rok, code się trzyma już 3 lata, a saint ma wybitne fochy.
Ogólnie: nie brałbym hamulca bez gwary, co do firm, nie polecę żadnej, z obu można być zadowolonym jak i się rozczarować awaryjnością.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości