Strona 1 z 4

Słowo "hardcore", hmm...

: 12.11.2004 18:27:13
autor: frirajder
Ciekawy artyków:
http://bmx.pl/review.php?base=report&id=1

Właściwie to samo można powiedzieć o hardcorowej (? :-P ) jeździe na dużych kołach.

Myślę, że powyższy artykuł może być dobrą podstawą do interesującej dyskusji.

: 12.11.2004 18:43:16
autor: Virus
czytam... i nawet fajne :] chyba sie zgodze :] tak chyba tak... :]

: 12.11.2004 18:48:01
autor: cielak
ale glupota......
hartkor=hardcore(tak bynaj mi mnie sie wydaje)
to rodzaj i tylko rodzaj muzyki.zajebistej muzyki i moim zdaniem jest to zapozyczone do innego celu.np:zajebisty koles.


lecz moge sie mylic:D

: 12.11.2004 18:53:04
autor: wd40
Ja sie nie zgadzam :P
1) Hardcore to wg mnie styl zycia- wszelkie sporty, w ktorych mozesz sobie zrobic krzwde jak przegniesz i nie mam na mysli zawal z powodu zlego ruchu w szachach.
2) Co z tego, ze sa jakies zawody??? Ja jezdze dla siebie i sadze, ze na swiecie sa duzo lepsi od tych co wystepuja w Disorderach, Krankedach itp. ale jezdza dla siebie i czerpia z tego przyjemnosc.
3) "na hartkorowcow leca dziewczyny"- bulshit i to jak cholera. Jeszcze zadna dziewczyna nie wie, ze jestem freeriderem (badz co badz nie jakims prosem, ale jezdze) i z pewnoscia nie chce, aby z powodu mojej odwagi lecialy na mnie. Nikomu sie nie chwale moimi zainteresowaniami.

UNGA!!! Czyli wszystko co mam w tej chwili do powiedzenia...

: 12.11.2004 18:53:06
autor: jozekrj
ja sie zgadzam wkoncu my wcale nie jestesmi twardzi jestesmy raczej pojebani a co niektorzy maja brak wyobrazni

: 12.11.2004 18:53:33
autor: frirajder
Eeee, no nie!

Słowo hardcore ma wiele znaczeń zdecydowanie.


Są pewne stwierdzenia z którymi się zgadzam w tym artykule, ale na przykład nie rozumiem co ma "andergrandowowść" do hardkoru. Nie wiem dlaczego BMX czy 26" miałby stać się nie-hardkorowy z racji swej popularności. To się raczej bierze z pewnego specyficznego klimatu, ze specyfiki tych sportów.

: 12.11.2004 18:56:04
autor: frirajder
Najciekawsze jest to, że autor próbuje odpowiedzieć na pytanie co to właściwie znaczy "hardkorowy". Mi jest ciężko na przykład to wyjaśnić. Ja to czuje, ale jak to wyartykułować?

: 12.11.2004 19:28:37
autor: szczur
jak dla mnie to cos moze byc 'hardkorowe' np taki skok bendera z 16 czy ilus tam metrow po prostu to jest trudne i niebezpieczne i trzeba byc twardym (miec dobra psyche0 zeby takie cos zrobic wiec mozna nazwac to hardkorowym

: 12.11.2004 20:33:58
autor: iceman
ja mam swoj poglad na te sprawy np. underground=miejscowka w lesie o ktorej wiedza tylko ci ktorzy jezdza a nie pol miasta. stad np nie nazywa sie pilki noznej czy koszykowki undergroudem. to co robimy, robimy (w wiekszosci) z dala od gapiow, robimy to we wlasnym gronie, bo lubimy to robic i nie potrzebujemy (w wiekszosci) usmiechow panienek :) itp zeby sie podrajcować :))) po drugie hardcore=to juz trudniej okreslic. wg mnie kazdy ma swoja definicje tego slowa. przykladowo Cielak okresla tym mianem muzyke, dla nas moze to oznaczac wyjebanie ostra jazde (Szczur: "jak dla mnie to cos moze byc 'hardkorowe' np taki skok bendera z 16 czy ilus tam metrow po prostu to jest trudne i niebezpieczne"). ja tym mianem okreslam momenty podczas jazdy, w ktorych wiem ze troche przegialem i wyszedlem z tego bez gleby, momenty w ktorych szczescie bierze gore nad umiejetnosciami :P I to tyle co moge powiedziec na ten temat.

: 12.11.2004 20:49:59
autor: andrut
^^up zgadzam się dokładnie

: 12.11.2004 21:26:15
autor: Baja
jest cos takiego jak "hardcorowe akcje"
według mnie te akcje coś tam znaczą, czasami sie mówi .....o to jek kolo hardcorowy bo zrobił..................np taki Timo Precel- 2 backflipy - i co nie hardkor????

: 12.11.2004 21:29:07
autor: Breeder
hardcore to stan ducha. takie specyficzne podniecenie. a jak ktoś umie to wyjaśnić w 100% dokładnie to znaczy, że tego nie czuje. a to, że się odczuwa taki stan ducha wywiera wpływ na styl życia. czyli po części zgadzam się z wd40. i nie można powiedzieć, że jazda na biku już teraz nie jest hardcore'owa, bo się stała zbyt popularna. tych, którzy jeżdżą dla wyrywania lasek nie można nazwać bikerami i trzeba ich olewać. hardcore'owcem można nazwać każdego kto czuje ten specyficzny klimat a nie jeździ, bo w bravo napisali, że to modne :/

: 12.11.2004 21:31:35
autor: Breeder
a artykuł czytałem już wcześniej i jest w nim dużo prawdy, ale nie do końca

: 13.11.2004 00:35:05
autor: boria
<lol>

: 13.11.2004 00:59:07
autor: MaxDamageDA
Dla mnie hardcore to lamanie barier , we wszystkim. I nie chodzi mi to o to ze np bender polecial 15m to ja polece 20...

Kazdy inaczej odbiera wyzwania - np dla kogos kto nigdy nie lecial chopy skok z 100cm dirta bedzie bardzo ciezkim przelamaniem. TO bedzie dla NIEGO hardcore. Bedzie to przezywac tak samo jak np bender przed swoim mega dropem.

TO jest cos co cie nakreca, cos co daje ci moc, dla mnie jest to muza - wlasnie HARDCORE TECHNO ( nic nie majaca wspolnego z metalem ) - zero instrumentow, zero zabawy, twardy , mocny , halasliwy bit , znacznie szybszy niz w jakimkolwiek polskim klubie... i do tego zestaw dzwiekow po ktorych czlowiek wychodzi na ulice i ma ochote cos rozpier... Tryska naladowany energia.

Nikt chyba nigdy tego do konca nie zdefiniuje.

: 13.11.2004 01:08:40
autor: frirajder
To już wiadomo skąd się wzieła twoja ksywka :-P

: 13.11.2004 01:37:37
autor: MaxDamageDA
MaxDamage - Carmageddon, najklimatyczniejsza gra komputerowa o autkach jaka powstala ;]

DA - Dead Angels , do niedawna moj klan q3, dywizja multiklanu Fear Factory

Po 6 latach przestalem grac...

: 13.11.2004 12:39:51
autor: szczur
a ja chociaz hip-hopu slucham to mnie do wyczynow nakreca muzyka taka jak graja limp bizkit itp to mi daje powera takiego ze sie swietnie czuje i sie nakrecam do skakania szybkiego zjazdu itp

: 13.11.2004 12:56:36
autor: ebeb
Ło w pytę jak się rozpisujecie... <lol>
Według mnie hardcore to... Hmmm :|... :D Kurde, no, nie wiem jak to napisać.. :/ Może później mnie wena złapie :D