moge zacytowac ci katalog: " w przypadku amortyzatora bez tłumienia przy jezdzie po wybojach przy prędkości powyżej 35 km/h taki amortyzator sparawia więcej kłopotu niz pozytku bo nie tłumi udeżenia jakie jest przekazywane na amortyzato tylko następuej jego przesunięcie w czasie co może spowodowac że zadziała jak katapulta i wywali cie z roweru" a tera po ludzku jak nie masz tłumienia to jak wyciągasz rowrer do góry to możesz sie wybiś z amora ale jednocześnnie jeśli to jais biedny amor typu rst lub santour to dolne golenie wychodza tak gwałtownie w dół że wenetrznie jest uderzenie części. Pozatym amor bez tłumienia do zjazdów sie nie nadaje bo koło traci przyczepność z podłożem wiem bo jak zjeżdzałem na delcie która niby ma tłumienie olejowe to było cieżko a teraz z bomberem z mocniejszym tłumieniem i większym skokiem to łatwiej go opanowac na tej samej ścieżce.
Inni napewno bedą marudzi na temat tego co napisałem ale ja tak uważam i tyle :P
Sprubuj sobie pojeździc na biku z marketu, taki za 600 zeta który ma 2 półki, zeskocz nim z krawężnika, wyskocz z czegoś... wbijaj w miejscu a następni powtórz wyżej wymienione czynnosci np. w jakimś marzochu :D
No i odpowiedx sama Ci sie nasunie czy lepiej z tłumieniem czy bez ...