Budowa formy na sezon w enduro.

Yncy
Posty: 91
Rejestracja: 15.10.2011 11:20:21
Lokalizacja: Polanica-Zdrój
Kontakt:

Budowa formy na sezon w enduro.

Post autor: Yncy »

Cześć,

chcę zbudować formę, żeby móc się ścigać, ale też robić 40-kilometrowe tripy w górach. Myślę, że będziecie w stanie mi pomóc. Może ktoś był w podobnej sytuacji i podzieli się wiedzą.

Po krótce: na rowerze od dziecka w górach. Mniej więcej dwa lata temu pierwsze jazdy na sztywniaku do DH, w tym roku starty w zawodach. Zmieniam rower i szykuję się na udział w ET, a także chcę czerpać mega przyjemność z płynnej, ciągłej jazdy w górach (podjazdy,zjazdy).


Mam 17 lat, prawie 190 cm wzrostu i ważę w granicach 75 kg, mam dobrą przemianę materii. Od roku chodzę na siłownię, głównie na przyrost siły (nie wiem skąd, ale rzeźba sama się przy tym zrobiła ). Katuję wszystko od pasa w górę. Treningi były nastawione głównie na zjazd, miałem problem z trzymaniem kierownicy i zjechaniem na raz z Czarnej - stąd brak ćwiczeń na nogi.
Oprócz siłowni jestem dwa razy w tygodniu na basenie, gdzie trener próbuje nas wyćwiczyć na mistrzów świata (ok. 1700m treningu interwałowego). W tym roku doszło bieganie.

Ogólnie rzecz biorąc, mój tydzień treningowy wygląda następująco:

pon. - bieg (głównie zależy od pogody, jeśli da się biegać to truchtam góra-dół godzinkę po lesie, a jak nie to tyję w domu)
wt. - siłownia
śr. - basen
czw. - bieg (j.w.)
pt. - basen
sob. - siłownia
nd. - wolne

W związku z tym, że przerzucam się tymczasowo na enduro, chciałbym się dowiedzieć jak zmodyfikować trening, żeby zrobić jak najlepszą formę na 2013, ale nie spalić mięśni w kwietniu. Na pewno nie zrezygnuję z basenu, co najwyżej mogę się opierniczać na treningach. Siłownię chcę zmodyfikować pod kątem kalisteniki, ale dodać też nogi, bo bez nich jednak ani rusz na podjazdach. W zasadzie to głównie chciałbym wiedzieć jakie treningi mam robić na tej siłowni (potem zrobię sobie odpowiedni plan treningowy). Jestem jak na swój wiek silnym chłopem, ale bez przesady - nie mam zamiaru robić z siebie sportowego tytana, chcę tylko poprawić sprawność, żeby się przyjemniej jeździło. Poza tym, mam dużo roboty wokół domu.

Aha, i od września mam taką mini dietę: raz w tygodniu ryba i pierś z kurczaka obowiązkowo

Jak o czymś zapomniałem to dopowiem. Nid jor help :!
KubaLa
moderator
Posty: 3729
Rejestracja: 10.03.2010 15:51:17
Lokalizacja: ŁDZ/Gdynia
Kontakt:

Post autor: KubaLa »

Ja mam taki trening na nogi, co prawda na narty, ale myślę, że nie będzie również zły pod kątem roweru:
PONIEDZIAŁEK:
1. Bieg 2km
2. Półprzysiad ze sztangą z wyjściem na palce 3x10
3. Wypady w bok ze sztangą 3x10
4. Zginanie nóg na maszynie siedząc 3x10
5. Zginanie nóg na maszynie leżąc na brzuchu 3x10
6. 'Dzień dobry' - opady tułowia ze sztangą 3x10
7. Wskakiwanie na 3 części skrzyni z obrotem 3x15
8. Ławeczka skośna brzuch 3x10
9. Skręty tułowia siedząc z talerzem 3x10
10. Unoszenie nóg w podporze na przedramionach 3x10
11. Bieg 2km

PIĄTEK:
1. Bieg 2km
2. Wyciskanie nóg na suwnicy 3x10
3. Wypady do przodu ze sztangą 3x10
4. Unoszenie tułowia (grzbiet) 3x10
5. Martwy ciąg 3x10
6. Krążenie tułowia z talerzem 3x(5+5)
7. Wskakiwanie na 2 cz. skrzyni z przytrzymaniem w pozycji zjazdowej 3x15
8. Łapanie piłki lekarskiej w siadzie - brzuch 3x10
9. Unoszenie nóg w leżeniu na skośnej ławce 3x10
10. Bieg 2km

I w środę robimy górę, ale to już sobie rozpisz jak uważasz. Jak nie wiesz jak wykonać dane ćwiczenie to pytaj ;)
Trening na siłę, więc bierzesz max obciążenia. Jak robisz nogi/plecy to nie zapomnij o pasie, bo rozwalisz kręgosłup.
Z gówna bata nie ukręcisz.
harry.HF
Posty: 9
Rejestracja: 19.09.2011 17:11:57
Kontakt:

Post autor: harry.HF »

Miło czytać, że są osoby tak poważnie podchodzące do tematu ET :)


Mieszkasz w dobrym miejscu, korzystaj z tego! Bardzo ważne, o ile nie ważniejsze jest doświadczenie nabyte na górskich szlakach i umiejętnośc jazdy on sight - bez analizy każdego kamienia i korzenia.

Kondycja przyjdzie z czasem i przejechanymi kilometrami.
Wykorzystaj jesień i zimę - to dobry czas na jazdę (o ile nie ma pół metra śniegu :) ) jazda po śliskim zaprocentuje w trakcie sezonu.

W kwestii treningu mamy taką krótką receptę:
PODJAZDY PODJAZDY PODJAZDY!!!
ZJAZDY ZJAZDY ZJAZDY!!!

:) Powodzenia !

Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Yncy pisze: i zjechaniem na raz z Czarnej - stąd brak ćwiczeń na nogi.
To jest duży błąd. Mówi ci to osoba, która tak robiła 2 lata, aż nagle nogi zaczeły mi siadać.
Yncy
Posty: 91
Rejestracja: 15.10.2011 11:20:21
Lokalizacja: Polanica-Zdrój
Kontakt:

Post autor: Yncy »

KubaLaPL pisze:KubaLaPL
Dzięki za rozpiskę ;) Tymczasem napisałem do lokalnego speca od kreowania cyborgów (kiedyś trenował ludzi do biegu katorżnika) z prośbą o spotkanie i pomoc w rozpisce. Wasze uwagi będą cenne, ale chyba nic nie zastąpi spotkania mistrza i ucznia w cztery oczy.
harry.HF pisze:harry.HF
Tamtej zimy robiłem 50-kilometrowe wypady na Zieleniec po śniegu, połączone z próbą podjazdu na stok narciarski i dużo przyjemniejszą próbą zjazdu :D
Opanowanie jazdy w górach jako takie mam, jeżdżę ile się da. W tym momencie będę musiał poczekać do lutego zanim skompletuję nową maszynkę EN/FR ważącą w granicach 16 kg. Ducha enduro czuję w sobie, mam nadzieję, że w sezonie się uaktywni.

Spaced, o nogi na prawdę się nie martwię. W lecie na rowerze, w zimie na nartach/desce. Co roku wyjazd do Spindla na zimę i aż dziwne, że ścigając się z Czechami jestem na dole pierwszy. A zjeżdżamy na pełnej mocy po 7-10 razy. Poza tym, 5 lat grałem w tenisa - swoje też zrobiło. Na siłowni też robię nogi, tylko w dużo okrojonej wersji - zmienimy to.
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Też tak miałem i tak sobie mówiłem ;) Warto robić nogi bo jak masz spadek formy przez kontuzje np. to jest z czego spadać ;)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości