Marzocchi Monster 2003 i nowsze
Marzocchi Monster 2003 i nowsze
Chciałem zapytać o opinie o tym amortyzatorze ponieważ nie mogę znaleźć nic sensownego
Czy rocznik 2003 ma już tłumiki HSCV ?
Nie proszę o poradę jaki inny wybrać i że to stary ciężki kloc z poprzedniej epoki bo to wiem , tylko jak się on sprawuje
Napewno któreś roczniki miały tłumiki HSCV pytanie które ?
Czy rocznik 2003 ma już tłumiki HSCV ?
Nie proszę o poradę jaki inny wybrać i że to stary ciężki kloc z poprzedniej epoki bo to wiem , tylko jak się on sprawuje
Napewno któreś roczniki miały tłumiki HSCV pytanie które ?
Born to ride , ride to die !
http://www.marzocchi.com/template/detai ... getto=2450
"Left Leg External High Speed Compression Adjusters (Top)"
" Right Leg External Rebound (Top) External Compression Adjust (Bottom)"
"Left Leg External High Speed Compression Adjusters (Top)"
" Right Leg External Rebound (Top) External Compression Adjust (Bottom)"
-
- Posty: 445
- Rejestracja: 01.09.2011 20:47:11
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Posty: 2075
- Rejestracja: 08.10.2008 14:49:06
- Kontakt:
Zapomnieliście chyba o Monsterze T2, bodajże z 2003r, który posiadał SSV. Miał też srebrne półki i booster.
http://www.pinkbike.com/photo/7678076/
http://www.pinkbike.com/photo/7678076/
http://allegro.pl/marzocchi-monster-200 ... 97127.html
a ten jakie ma
? bo na t2 to nie wyglada nie ma srebrnego boostera
a ten jakie ma

Born to ride , ride to die !
właśnie dlatego cena mnie kusi ale pytanie co siedzi w środku , chcę go wymienić za Boxxera Race 2004 który jak każdy boxxer cierpi na padające gwinty w dolnych goleniach a niestety w nowym aucie musze odkręcać koło przednieby się zmieścił.
Z tego co widzę to tak naprawdę nikt dokładnie nie wie co Marzocchi pakowało do monsterów każdy ma rozbieżne zdanie co do roczników itd.
Z tego co widzę to tak naprawdę nikt dokładnie nie wie co Marzocchi pakowało do monsterów każdy ma rozbieżne zdanie co do roczników itd.
Born to ride , ride to die !
Nie słyszałem o takich wersjach jakaś dla mnie magija...
To jest licytacja, pójdzie pewnie drożej.
Ten ma kartusze Motocross Shiver co do rocznika - po naklejkach 2003 kwestia tego pod jaką wielkość tarczy ma adapter. Jak pod 203mm to jest na bank z 2003 roku od 2004 miały już adaptery pod tarczę 180mm
To jest licytacja, pójdzie pewnie drożej.
Ten ma kartusze Motocross Shiver co do rocznika - po naklejkach 2003 kwestia tego pod jaką wielkość tarczy ma adapter. Jak pod 203mm to jest na bank z 2003 roku od 2004 miały już adaptery pod tarczę 180mm
http://www.facebook.com/13bikes
http://tnij.org/7pfafp4 Satanistyczna Kosa FR
http://tnij.org/7pfafp4 Satanistyczna Kosa FR
-
- Posty: 2075
- Rejestracja: 08.10.2008 14:49:06
- Kontakt:
Jak poprzednicy. To jest 03, mam takiego samego. Posiada
Monster T2
na zasadzie których powstawało wcześniejsze i późniejsze HSCV jak w RC, RC2, RC3 itp itd.LestatBiker pisze:kartusze shiver mx, czyli odchudzone tlumniki z moto
Monster T2
Utaasz pisze:posiadał SSV. Miał też srebrne półki i booster.
pietryna pisze:Poznać go głównie po tym ze korki są gładkie. Żadnej regulacji, żadnego odpowietrznika.
- miały ssv.FRmaniak pisze: były "puste" w środku, nie miały tłumików tylko same sprężyny. Z wyglądu się niczym nie różniły.
No, niektórzy to tu ładną mitologię tworzą...
"Małe" monstery (1999-2002) miały tłumiki hscv, choć na początku zwano je ssv.
duże monstery (od 2003) mają tłumiki "moto", które nieznacznie różnią się od hscv (rozdzielono zadania na obie lagi, w jednej klasyka, a w drugiej kompresja końca skoku). Ich zaletą jest możliwość rozebrania na części pierwsze i podłubania, czego dusza zapragnie.
Monster ze zdjęcia to 2003, warto go wziąć, jeżeli nie jesteś małą dziewczynką ubierającą obcisłe ubranka pod pretekstem urwania kilku sekund ;]
T2 niestety nie miałem okazji rozbebeszyć. Ciekawi mnie, czy upchano tam ogromne tłumiki ssv (swoją drogą nie takie złe, choć bardzo nieskomplikowane w budowie, ale podobny patent stosuje Honda w Varadero), czy przemianowane na ssv haescefałki.
EDIT: http://www.pinkbike.com/photo/7678076/
już wszystko wiem :]
"Małe" monstery (1999-2002) miały tłumiki hscv, choć na początku zwano je ssv.
duże monstery (od 2003) mają tłumiki "moto", które nieznacznie różnią się od hscv (rozdzielono zadania na obie lagi, w jednej klasyka, a w drugiej kompresja końca skoku). Ich zaletą jest możliwość rozebrania na części pierwsze i podłubania, czego dusza zapragnie.
Monster ze zdjęcia to 2003, warto go wziąć, jeżeli nie jesteś małą dziewczynką ubierającą obcisłe ubranka pod pretekstem urwania kilku sekund ;]
T2 niestety nie miałem okazji rozbebeszyć. Ciekawi mnie, czy upchano tam ogromne tłumiki ssv (swoją drogą nie takie złe, choć bardzo nieskomplikowane w budowie, ale podobny patent stosuje Honda w Varadero), czy przemianowane na ssv haescefałki.
EDIT: http://www.pinkbike.com/photo/7678076/
już wszystko wiem :]
-
- Posty: 2075
- Rejestracja: 08.10.2008 14:49:06
- Kontakt:
Już wiem, w poprzednim poście wkleiłem nawet link do zdjęcia.
Swoją drogą ssv były już przed 99 rokiem, czego dowodem jest moje z3 qr20 z 1999, jeszcze starsze z1, z3 i z5. Jednocześnie używano ich nazwy w monsterach i małych amortyzatorach.
Z drugiej strony... nikt tak naprawdę nie zebrał się na odwagę, by pochlastać tłumiki z pierwszego monstera (był jeden, co pociął shivera, ale to już nowsza zabawka), do którego niekoniecznie ktoś musiał upchnąć zawór szybkiej kompresji (budowa korpusu tłumika umożliwiała dość swobodną wymianę oleju między wnętrzem tłumika, a golenią). W takim wypadku, sam tłok z zaworem powrotu i trochę oszukanym mid-valve'm (zamiast shimów, użyta była/mogła być podkładka na sprężynce - jak w dużych monsterach) zasadą działania niewiele odbiega od klasycznego ssv i ma minus w postaci braku zaworu zapobiegającego dobiciu (choć jego skuteczność z racji zbyt luźnego spasowania elementów jest marginalna w porównaniu do lubianego przez marcochy poziomu oleju).
Swoją drogą ssv były już przed 99 rokiem, czego dowodem jest moje z3 qr20 z 1999, jeszcze starsze z1, z3 i z5. Jednocześnie używano ich nazwy w monsterach i małych amortyzatorach.
Z drugiej strony... nikt tak naprawdę nie zebrał się na odwagę, by pochlastać tłumiki z pierwszego monstera (był jeden, co pociął shivera, ale to już nowsza zabawka), do którego niekoniecznie ktoś musiał upchnąć zawór szybkiej kompresji (budowa korpusu tłumika umożliwiała dość swobodną wymianę oleju między wnętrzem tłumika, a golenią). W takim wypadku, sam tłok z zaworem powrotu i trochę oszukanym mid-valve'm (zamiast shimów, użyta była/mogła być podkładka na sprężynce - jak w dużych monsterach) zasadą działania niewiele odbiega od klasycznego ssv i ma minus w postaci braku zaworu zapobiegającego dobiciu (choć jego skuteczność z racji zbyt luźnego spasowania elementów jest marginalna w porównaniu do lubianego przez marcochy poziomu oleju).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości