Napotkałem się dziś z dość dziwnym problemem. Łańcuch skracałem jakiś czas temu ze względu że spadał cały czas na blacie. Dziś siadając na rower przekręciłem korbę do tyłu i bach, łańcuch spadł odrazu, założyłem lekko do tyłu i to samo. Cały czas spada na blacie przy korbie, kręcąc w tył korbami łańcuch nie kręci się w tył tylko tak jakby opada. Teraz czy to wina kasety, przerzutki czy może łańcucha? Proszę o pomoc
zdejmij kolo i zobacz czy wolnobieg/kaseta na pieście się luźno obraca, jak tak sprawdź kółka w przerzutce jak to nie to to proponuje ponownie wyregulować
najpierw sprawdź czy dobrze przerzutka wyregulowana, potem sprawdź też czy łańcuch i zębatka nie są zużyte, potem czy ogniwa dobrze chodzą-sam ostatnio zakładałem łańcuch i zbyt płytko włożyłem pin do łańcucha i mi spadał (wystawał po równo z każdej strony, ale łańcuch był prawie nieruchomy w miejscu spięcia i trzeba było go dopchać pin ten milimetr).