Politechnika Warszawska, inżynieria produkcji,studiuje ktoś?
: 20.01.2013 22:34:26
Studiował ktoś? Bądź nadal studiuje na PW zarządzanie i inżynieria produkcji? Wybieram się tam na magisterkę.
właśnie mam kolegę co skończył materiałoznawstwo inż i na mgr poszedł na ZIP i twierdzi, że fajny kierunek pracuje jako inżynier do spraw jakości (ale wiem że pracę dostał jako fart po prostu w firmie szukali kogoś i przyjęli go bo dorabiałem tam sobie w wakacje) no po zarządzaniu iść na informatykę albo elektrykę mgr to troszkę przesada, dla tego celuję w zip na pw zaocznie bo dziennie już studiowałem i szukam pracy nie koniecznie w zawodzie, na początek oby nie fizyczna:)Jaca pisze:zamiast iść jak człowiek na materiałoznawstwo
A na jakiej uczelni? MiastoKacper Czewa pisze:ja jestem na tym kierunku na drugim roku :P jest to mój drugi kierunek studiów
Jestem bardzo zadowolony ! Polecam
też byłem zadowolony, bo tytuł i w ogóle... niestety szybko sprowadził mnie na ziemię rynek pracy. Po znajomości coś da się znaleźć, ale bez tego... przesrane, w ofertach albo milion lat doświadczenia z czego max 25 jako żywy, albo specjalistyczny kierunek (najwięcej widywałem właśnie mechanikę i budowę maszyn, automatykę, materiałoznawstwo - konkretną dziedzinę np poliuretany i elektrotechnikę).Kacper Czewa pisze:ja jestem na tym kierunku na drugim roku :P jest to mój drugi kierunek studiów
Jestem bardzo zadowolony ! Polecam
pracę na 100% to znajdzie lekarzJaca pisze:też byłem zadowolony, bo tytuł i w ogóle... niestety szybko sprowadził mnie na ziemię rynek pracy. Po znajomości coś da się znaleźć, ale bez tego... przesrane, w ofertach albo milion lat doświadczenia z czego max 25 jako żywy, albo specjalistyczny kierunek (najwięcej widywałem właśnie mechanikę i budowę maszyn, automatykę, materiałoznawstwo - konkretną dziedzinę np poliuretany i elektrotechnikę).
Wybierając kierunek którego absolwentów mało kto potrzebuje sobie nie pomagasz.juraski pisze:pracę na 100% to znajdzie lekarz
tu się po części zgodzę, studiuję to co lubię i to co mnie zawsze kręciło, chciałbym mieć firmę produkcyjną nie koniecznie w pełni zautomatyzowaną o kapitale kilku mln, wystarczyłoby mi 20 osób, które na mnie pracują. Mój ojciec miał kiedyś fabryczkę obuwia i pracowało kilka osób, a zyski były nieporównywalne z etatem. Mam troszkę maszyn szwalniczych i sam myślę o wejściu na rynek ale to nie ten moment jeszcze i jak sam wspomniałeś potrzebna kasa, potrzebowałbym od 50-100tys. zł a Unia mnie nie wspomoże tym bardziej urzędy pracy które dawały ok 10tys co było dobre na fryzjerstwopietryna pisze:Ratunek to własna firma ale w większości przypadków trzeba nieziemskich pieniędzy na start
Albo ktoś ściśle wyspecjalizowany. Rozwiązaniem są też mudurówki, WAT, SGSP, AMS i AMG, ewentualnie AMW... Ale tam to bieda raczej.juraski pisze:pracę na 100% to znajdzie lekarz
na temat WATu nie chcę dyskutować, znam dziewczynę która miała w LO ( poziom jak w szkole dla specjałków) przechodziła ledwo z klasy do klasy, maturę zdała ledwo co, ściągając w dodatku, z matematyki nie zna nawet twierdzenia Pitagorasa, studiuje na Wacie Obronę Państwa czy coś takiego, spełnia się i chce pracować w Ministerstwie Obrony Narodowej, ogarnięty uczeń podstawówki ma ją w najmniejszym paluszku, kiedyś słyszałem same dobre opinie o tej uczelni dziś zastanawiam się jakie wynalazki tam przyjmują i na jakiej podstawie się utrzymują. Potrafi powiedzieć" ostatnio mieliśmy pochodne czy coś takiego" a z gimnazjalnego egzaminu z części matematycznej miała 18%, jakim cudem dobrnęła do 3 roku i ma zamiar się bronić? Jak widać dominuje zasada płacę więc jestem. (dodam że studiuje zaocznie)KubaLaPL pisze:też mudurówki, WAT, SGSP, AMS i AMG, ewentualnie AMW
Jak na większości uczelni. Cego się spodziewasz?juraski pisze: (dodam że studiuje zaocznie)
jeden z moich kolegów to powtarzaKubaLaPL pisze:Wszędzie takich idiotów znajdziesz.
juraski pisze:A na jakiej uczelni? Miasto
Nadal nie chcę wyjeżdżać bo jednak znajomi, rodzina, okolica. Poza tym uważam nasze społeczeństwo za bardziej naturalne niż zachodnie(a wschodnie jeszcze bardziej niż my). Tj. nie wszystko musi być na papierze. Ordnung taki bardziej swojski/wiejski. Nie potrafię tego zdefiniować.Kacper Czewa pisze:ale kto przy zdrowych zmysłach widząc co sie dzieje w kraju chce tu mieszkać hehehe .