Strona 1 z 2
Skok z hopki
: 22.02.2013 18:54:04
autor: sportmen33
Witam,otóż mam problem, gdy skacze z hopki nie potrafie utrzymać równowagi podczas lotu i często zaliczam glebe podpierając się nogą, nie zawsze ale często mam ten problem, jak temu zaradzić ;p?Czytałem wcześniejsze wątki o skakaniu ale nie dostrzegłem takowej informacji. Pomocy ;p!
: 22.02.2013 18:55:36
autor: FRmaniak
A inni skaczą z tego prosto?
Może poprostu schrzanione wybicie.
: 22.02.2013 18:56:11
autor: EZrider
Nie rozumiem tej nogi, w jaki sposób tracisz równowagę? W której osi?
: 22.02.2013 18:57:29
autor: sportmen33
w sumie to nikt z tego nie skacze, dlaczego może być schrzanione ;d?
: 22.02.2013 18:58:58
autor: sportmen33
w locie czuję jak mnie znosi tak jakby na bok i mimowolnie wyciągam noge ;p
: 22.02.2013 19:00:38
autor: FRmaniak
Źle wyprofilowane/ krzywe
: 22.02.2013 19:23:36
autor: crossfader18
no i nawet jeśli to co z tego ? Trzeba poczuć rower a nie latać jak worek ziemniaków. Tak trudno jest go obrócić ?
: 22.02.2013 19:51:51
autor: proban
Wystawienie nogi to najgorsze co możesz zrobić i pokazuje tez brak Twojego doświadczenia. Kiedyś możesz przez to bardzo poważnie złamać nogę.
Spróbuj pojeździć troszkę na tylnym kole na płaskim asfalcie i powiedz, czy też Cię znosi.
Napisz też, jaką masz szerokość kierownicy.
: 22.02.2013 19:56:43
autor: biadaczq
Dam Ci parę wskazówek:
1-jeżeli pedałujesz przed wybiciem to nie rób tego pod samo wybicie !
2-staraj się prosto na to wybicie najeżdżać
3-praktyka czyni mistrza

: 22.02.2013 20:26:03
autor: CEZAR
Dokładnie, brakuje Tobie doświdaczenia albo coś z hopką nie tak. Tak jak wspomina kolega wyżej, pośmigaj sobie na tylnym kole po płaskim, nauczysz sie łapać równowage

: 22.02.2013 20:28:04
autor: lollex
biadaczq pisze:jeżeli pedałujesz przed wybiciem to nie rób tego pod samo wybicie !
Dokładnie, polać koledze za to. Złap rozpęd wcześniej, i wylajtowany po prostu najedź na wybicie. Tylko czill i spokój może cie uratować

: 23.02.2013 00:00:02
autor: sportmen33
to na pewno za to,że lecę jak worek kartofli,zdarzało się że pedałowałem to samej hopy.Takie pytanie czy uprawiacie jakąś gimnastykę przed jazdą? Mi się wydaje że jestem za bardzo spięty, bo tak jak mówicie trzeba być spokojnym.
: 23.02.2013 00:08:05
autor: sportmen33
może zadam głupie pytanie,ale się spytam, co jest najbardziej niebezpieczne w downhillu i najtrudniejsze? Czy istnieje takie ryzyko,że można się przeliczyć i zrobić dużą krzywdę?
: 23.02.2013 00:25:43
autor: Linux210
sportmen33 może dość trywialnie spytam. Ale jak trzymasz nogi przy wybiciu? Powinieneś mieć korby równolegle do podłoża. To co opisujesz może wyglądać na to, że przy wybiciu masz jedną nogą na górze, drugą na dole (korby prostopadle do ziemi).
sportmen33 pisze:może zadam głupie pytanie,ale się spytam, co jest najbardziej niebezpieczne w downhillu i najtrudniejsze? Czy istnieje takie ryzyko,że można się przeliczyć i zrobić dużą krzywdę?
W każdym sporcie możesz sobie zrobić dużą krzywdę. Dobrze by było gdybyś wyhaczył kogoś kto śmiga z okolicy, żeby Ci jakoś pomógł i pokazał wszystko - przez internet się wiele nie nauczysz.
: 23.02.2013 00:34:22
autor: off_road
Trzeba mierzyć siły na zamiary, jak sie przeliczysz jest niebezpiecznie.
: 23.02.2013 19:02:03
autor: djwiocha
I dlatego trzeba zaczynać od krawężników. I dopiero jak jest się już pewnym tego co się robi, można przechodzić dalej.
Jeśli chcesz równo polecieć musisz o pierwsze skakać z dobrej hopy; po drugie - korby równolegle do podłoża; po trzecie - luz, bez luzu można sobie zrobić niezłą krzywdę; a po czwarte musisz się bać, bo jak się nie boisz to nie myślisz co robisz, a czytając twoje pytanie:
sportmen33 pisze:co jest najbardziej niebezpieczne w downhillu i najtrudniejsze? Czy istnieje takie ryzyko,że można się przeliczyć i zrobić dużą krzywdę?
to przypuszczam że nie zdajesz sobie sprawy z niebezpieczeństwa, a lepiej wiedzieć co cię może spotkać. To czy zrobisz sobie krzywdę zależy tylko od ciebie, ja na przykład mam jakoś tak że nie glebię, ale wynika to z tego że zawsze biorę poprawkę na: brak umiejętności, błędy moje i innych i warunki; no nie mogę w sumie powiedzieć że jakoś ostro jeżdżę. Jednak mam kolegę który przeliczył zrobił sobie to:
http://bike4-life.blogspot.com/2012/07/ ... rnego.html, i to w dodatku na hopce na której w sumie nie da się połamać.
Tak więc ćwicz i uważaj na siebie. No i jeśli jeszcze nie masz to kup kask. Łapy możesz połamać, zrosną się, ale z głową jest gorzej.
: 23.02.2013 19:11:54
autor: FRmaniak
Cytat:
"Dlatego też zdecydował się zakończyć swoja trzymiesięczną przygodę"
Jeżdżąc tylko 3 miesiące wszystko się może stać i wszędzie.
: 23.02.2013 20:59:34
autor: Space86
Ja po 2 latach na dirtach typu Łódzkie EC4 zrobiłem sobie kuku w nogę (złamanie z przemieszczeniem, zerwane więzadło, śruba ustalająca, dwie operacje) na metrowej hopce w lesie za domkiem na działce... więc jak to mówią "wypadki chodzą po ludziach". Trza uważać

ale trening czyni mistrza :}
: 23.02.2013 21:10:58
autor: djwiocha
FRmaniak pisze:Jeżdżąc tylko 3 miesiące wszystko się może stać i wszędzie.
No i ten wypadek jest właśnie potwierdzeniem tego, bo żeby złamać rękę na hopce z niespełna metrowym przelotem to trzeba albo u mieć, albo mieć cholernego pecha.