Strona 1 z 1

[damper] fox dhx 5.0 - martwy skok / stukot

: 03.04.2013 10:24:03
autor: postojowy
Cześć,
mam taki problem z damperem fox dhx 5, otóż w początkowej fazie ugięcia (ok. 0,5 cm) występuje martwy skok / stukot (tak bym to określił), w dalszej części ugięcia damper działa już płynnie.

Myślałem, że damper mógł być zapowietrzony, więc rozebrałem go, zalałem ponownie, odpowietrzyłem (IFP ustawiłem długość tłumika wg. zaleceń producenta) i napompowałem do zalecanego ciśnienia.
Już przy pierwszym ugięciu okazało się, że martwy skok / stukot nie został wyeliminowany.

Czy ktoś miał podobny problem i wie jak go rozwiązać?
Czy to może być kwestia luzu, na którymś z elementów składowych dampera?

: 03.04.2013 11:31:34
autor: off_road
1. sprawdziłeś czy piston się nie odkręcił od tłoczyska
2. jesteś pewny, że poskładałeś go bez zapowietrzenia?

: 03.04.2013 11:35:21
autor: MUSZEL
jeżeli nie pomogło odpowietrzenie, to może być poluzowana śruba na nasadke trzymająca piston z shimami. Czyli to, co jest po przeciwnej stronie ucha montażowego na tłoku jak rozbierzesz damper.

Edit:
Ktoś mnie uprzedził ;)

: 03.04.2013 12:01:39
autor: postojowy
Dzięki za wskazówki!
W weekend rozbiorę go jeszcze raz i dam znać czy to było przyczyną.

@off_road, co do odpowietrzenia to zrobiłem to wg. 'sztuki zalewania', ale 100% pewności nigdy się nie ma ;)

: 03.04.2013 19:57:33
autor: postojowy
@off_road, miałeś jednak rację co do zapowietrzenia. Rozebrałem damper i piston dobrze się trzymał, ale tym razem trochę inaczej zalałem damper i martwy skok jest zdecydowanie mniejszy.
Niemniej jednak dzieki Wam obu za radę.

PS.
Damper zalewałem wg instrukcji serwisu dhx 3-5 Nick-M2r'a, która krąży po internecie. Czy znacie inną, skuteczniejszą metodę? Niektórzy sugerują zelewanie w wiadrze, ale to strasznie dużo oleju.

I czy jazda na lekko zapowietrzonym damperze może spowodować jakieś uszkodzenia w nim? Bo póki nie znajdę lepszej metody zelewania to chciałbym jeździć na foxie.

: 03.04.2013 20:15:05
autor: bialas11
nie musi być wiadro
przecięta butelka, karton po soku itd. wzdłuż
i zalewasz to olejem tak żeby damper był zanurzony
składasz i resztę oleju zlewasz z powrotem
( 0,5-1l oleju powinno wystarczyć w zależności od długości dampera)

: 04.04.2013 10:51:50
autor: postojowy
A w kwestii technicznej, czy tłoczysko też powinienem zalać (albo w tym przypadku zanurzyć całe w oleju) olejem - w środku tłoczyska jest bolec, ale chyba trochę powietrza może się tam znajdować?

Przy takim zalewaniu damper powinien chyba być idealnie czysty, żeby jego zewnętrzne części w żaden sposób nie zanieczyściły oleju (który potem się odlewa się z powrotem do pojemnika na olej)?

: 04.04.2013 15:41:46
autor: freed
Ja zawsze zanurzam shimy w szklance z olejem,a przed złożeniem dampera w tą dziurę tłoczyska wlewam olej strzykawką jeszcze. Miałem tak samo jak Ty - błąd przy zalewaniu dampera.

: 04.04.2013 18:39:45
autor: MUSZEL
freed pisze:Ja zawsze zanurzam shimy w szklance z olejem,a przed złożeniem dampera w tą dziurę tłoczyska wlewam olej strzykawką jeszcze. Miałem tak samo jak Ty - błąd przy zalewaniu dampera.
dokładnie tak się powinno zrobić, też podobnie robiłem

: 06.04.2013 12:06:10
autor: postojowy
Ok, po zastosowaniu się do wskazówek problem został rozwiązany - damper nie ma już martwego skoku.

Temat zamknięty, dzięki.

A dla innych, którzy zmagaliby się z podobnym problemem napiszę jak ja to zrobiłem:

Całe tłoczysko włożyłem do małego, plastikowego woreczka, tak aby chowało się na ok. 1 cm. Następnie 'uformowałem' woreczek, tak aby wlać do niego jak najmniej oleju, ale tak żeby całe tłoczysko było zanurzone (włącznie z shimami). Opukując w pozycji pionowej, pozwoliłem żeby tłoczysko dobrze się zalało i odpowietrzyło. Następnie podłożyłem pod komory dampera czystą miseczkę (damper też był czysty) i wraz z workiem przyłożyłem tłoczysko i przechylając włożyłem do komory (Main Shaft Chamber i Piggyback Chamber były wcześniej zalane z meniskiem - opukane i możliwie najlepiej odpowietrzone) - składając pozwoliłem, aby nadmiar oleju spływał do miseczki.

Dzięki temu udało mi się wyeliminować martwy skok.

Co do angielskich nazw to nie znam ich polskich odpowiedników.