Delikatnie przymierzam się do wymiany amorka (duro z około 2005 roku z plamkami rdzy na lagach ;/) na coś naprawdę taniego ale jednak lepszego. Z tego co przeglądam allegro, w super niskich cenach (nie przekraczających 400zł) można często wyrwać boxxery z okolic 2005 roku ze skokiem 178mm. Z tego co przeglądałem forum nie mają one jakiś świetnych opinii i stąd się rodzi pytanie, czy warto przerzucić się na takiego staruszka? Dozbieranie większego grosza niestety raczej odpada. Amorek wsadzany byłby do dragstara a ja sam osobiście jeździł bym leciutkie dh, może trochę fr. Kolejnym powodem do zmiany są powiększające się luzy w moim duraczu pomimo stosowania tarczy 160 (a chciałbym wsadzić jednak 203). Jeżeli taki pomysł ma sens to chciałbym się dowiedzieć czy da się do takich wiekowych sprzętów dostać uszczelki (bo znając życie będą wymagały wymiany i ile takie cudeńka mogą kosztować (oczywiście też jak najtaniej)
Mam boxera race 04 praca jest całkem całkiem, jak na razie pracuje skokowo bo są uszczelki do wymiany i olej. Ale na twoim miejscu dozbierałbym jeszcze z 200zł i kupił jakieś 66...
galgan pisze:dozbierałbym jeszcze z 200zł i kupił jakieś 66...
Nie ma mowy.
galgan pisze:Mam boxera race 04 praca jest całkem całkiem
Też tak myślałem póki nie przesiadłem sie na coś lepszego. Generalnie płacenie 500zł za 10 letni, rejsingowy amor, mija sie z celem.
Szukaj drop offa, da sie za 400zł kupić. Na drugim miejscu duro fr20 (wbrew opinii jest całkiem okej).