Trasy w Szczyrku

hetm4n
Posty: 8
Rejestracja: 31.05.2013 11:49:53
Kontakt:

Trasy w Szczyrku

Post autor: hetm4n »

Witam! czy ktoś może posiada mapę tras rowerowych zwykłych oraz do DH w Szczyrku?? Jeśli ktoś by posiadał jeszcze współrzędne GPS było by super, dzięki za pomoc!
Adamus531
Posty: 31
Rejestracja: 28.03.2013 19:54:02
Kontakt:

Post autor: Adamus531 »

Zapraszam do Szczyrku :p Zobacz na stronie skrzycznego, z tego co pamietam tam była mapa tras ;)
dzag
Posty: 4
Rejestracja: 21.11.2011 16:37:09
Kontakt:

Post autor: dzag »

Ja się może podepnę do tematu... z nieco innym pytaniem
jak się ma trasa pucharowa w Szczyrku da rade pojeździć na niej bo słyszałem że jest zaniedbana i ogólnie lepiej jechać już do Wisły, Ustronia itd...
Ktoś w tym roku gościł w Szczyrku?
kuklis
Posty: 477
Rejestracja: 07.03.2011 18:39:24
Kontakt:

Post autor: kuklis »

Byłem końcem zeszłego roku tam. Jedź do Wisły lub Ustronia - tam lubią rowerzystów, tam będzie taniej, tam będzie więcej frajdy niż w Szczyrku. Trasa zaniedbana, w ogóle nie wygrabiona i atmosfera do bani. Miejsce z takim potencjałem ale niestety.. :/ Chyba że enduro z samego szczytu - w takim wypadku polecam :) Ale jak dh/fr to nie.
quake
moderator
Posty: 2111
Rejestracja: 19.04.2004 14:55:53
Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa
Kontakt:

Post autor: quake »

kuklis pisze:tam lubią rowerzystów, tam będzie taniej, tam będzie więcej frajdy niż w Szczyrku

...tam tez nie bedzie desek ponabijanych gwozdziami ani linek rozpietych miedzy drzewami (tak, na wysokosci szyi). Takie buractwo i skurw****stwo tylko w szczyrku.
reemo
Posty: 67
Rejestracja: 07.11.2011 01:41:33
Kontakt:

Post autor: reemo »

quake, też słyszałem o linkach i deskach ale nigdy się z nimi nie spotkałem (na szczęście). Gdzie trzeba jeździć, żeby na takie niespodzianki wpaść ? Jeżdżę do Szczyrku od 6 lat, zjeżdżam "normalnymi" (w lewo, w prawo i na wprost od średnej stacji, agrafką z różnymi wariacjami) trasami, nigdy nie trafiłem na tą legendarną i mistyczną trasę (z kładkami itp) dla lokalnych lub wtajemniczonych... jak do tej pory zero przygód i Szczyrk zawsze każdemu polecam bo to chyba jedyne takie miejsce w PL
roczen82
Posty: 28
Rejestracja: 17.04.2010 10:36:22
Lokalizacja: nakło
Kontakt:

Post autor: roczen82 »

Byłem teraz 3 dni i pomimo deszczu dało sie jeździć.
Szkoda że trasa pucharowa taka zaniedbana, jedno drzewo blokuje trasę.
pozostałe dzikie trasy 2 na lewo i jedna na prawo od wyciągu(jaworzyna) w stanie przejezdnym. A na agrafce jak to w wolne dni troche ludzi się kręci.
quake
moderator
Posty: 2111
Rejestracja: 19.04.2004 14:55:53
Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa
Kontakt:

Post autor: quake »

reemo pisze:quake, też słyszałem o linkach i deskach ale nigdy się z nimi nie spotkałem (na szczęście). Gdzie trzeba jeździć, żeby na takie niespodzianki wpaść ?
Ja sie z deskami spotkalem na pucharowej trasie...
Ja Jaworzyne/Skrzyczne lubie, bo jest potencjal i trasy sa przyjemne, ale chamstwo tam panujace i zezwierzecenie okolicznych ludzi* sa nie do zaakceptowania.


*Mam tu na mysli ******* robiacych "niespodzianki" dla rowerzystow i chamstwo obslugi wyciagu, a nie zwyklych ludzi i riderow tam mieszkajacych.
Ajz
Posty: 1392
Rejestracja: 21.04.2005 23:57:26
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Post autor: Ajz »

Wokół szczyrku narosło więcej mitów niz wokol pierwszego ladowania USA na ksieżycu...

wiekszosc z nich oczywiscie tworza forumowicze, co sa raz w roku w gorach ale slyszeli od kolegi ze to i owo... Jakos co jestem w szczyrku w sloneczny dzien zawsze jezdzi co najmniej 5-10 osob. Jedni jezdza, inni siedza na forum...

pisalem juz to kilka razy, ale napisze jeszcze raz: to jest specyficzna miejscowka dla specyficznych riderow. Trzeba troche znac te górę i panujace tam zasady zeby moc czerpac radosc z jazdy.
Jesli jezdzisz 5 razy w roku w gory i chcesz poskakac to na pewno nie ma sensu jechac do szczyrku. Jednak jesli ktos szuka czegos, czego nie znajdzie na zadnej innej gorze w polsce to szczyrkiem sie nie zawiedzie.

Zasady sa dosc proste i niezmienne: po pierwsze musi byc sucho, nie ma sensu jechac do szczyrku kiedy jest bloto, bo faktycznie obsluga wyciagu cie zje. Po drugie kazda trase 1 raz musisz jechac asekuracyjnie, nikt tam niczego nie konserwuje, wszedzie roi sie od niespodzianek wszelkiego rodzaju. Trzecia zasada to znajomosc trasek, skrzyczne jest troche jak dzungla, wszedzie kryja sie magiczne linie, tylko trzeba wiedziec gdzie. Jadac samemu na pałe nie wykorzystasz nawet 10% potencjalu tej gory. Wiem co mowie, sam nie umiem spamiętać wszystkich sciezek, choc bywam tam co jakis czas. Ostatnio 3 tygodnie temu.

a tak w ogóle w kwestii obsługi... funkcjonuje mit ze taka okropna jest ta ze szczyrku... tylko wiecie co, ze skrzycznego jak jest sucho zawsze wracam "wyjezdzony" jak cholera i z zakwasami, jak po zadnej innej górze. Na prawde góra daje w kość i rowerowi i riderowi, przyjezdzam tam o ósmej czy dziewiatej i moge jezdzic NON STOP do 18tej! Natomiast moje ostatnie 3 wizyty w KONINKACH wszystkie skonczyly sie rozczarowaniem, choc kiedys bardzo chwalilem ta miejscowke.
To jest smieszne i chore ale za kazdym razem to wlasnie tam robili łaske, zeby w ogole wlaczyc wyciag. Za kazdym razem bylo po 7-8 wykupionych karnetow a gosc z dolnej stacji robil łaske, ze w ogole wlaczal kolejke "cieszcie sie ze w ogole chodzi" i tego typu teksty...

czasy sie zmieniaja, jak widac, trzeba jezdzic i rozmawiac z ludzmi, ktorzy sa w temacie a nie wierzyć w mity.

odchodze co prawda od tematu ale przy okazji szacun dla wisly i palenicy, bo choc nudne te miejscowki jak cholera to obsluga jest na prawde super i mozna liczyc na to, ze zawsze wyciag bedzie chodzic bez wzgledu na ilosc osob (na palenicy w zeszlym roku raz jezdzilem SAM)
pozdro
Adamus531
Posty: 31
Rejestracja: 28.03.2013 19:54:02
Kontakt:

Post autor: Adamus531 »

Mieszkam o rzut beretem od Szczyrku i nie jeżdżę tam, tylko w większości wybieram się na piesze wycieczki. Nie ma co porównywać Skrzycznego ze Stożkiem czy Palenicą. W Wiśle czy Ustroniu te trasy są przystosowane do rowerzystów, a Skrzyczne czasy swojej świetności rowerowej ma już za sobą. Inne pobliskie trasy dominują i są co sezon przygotowywane do jazdy. W Szczyrku jeździmy po dziewiczych trasach co sezon bo wszystko zarasta zanim będzie tam sucho. Obsługa hmm.. jeżdżąc tam w zimie zawsze była miła, nie wiem co mogą mieć do rowerzystów Co do linek i desek z gwoździami to pierwsze słyszę, w życiu tego tam nie widziałem.

Podsumowując: Skrzyczne to trasa idealna dla tych którzy chcą odpocząć od bikeparków i zaznać trochę dziczy.
reemo
Posty: 67
Rejestracja: 07.11.2011 01:41:33
Kontakt:

Post autor: reemo »

kurde, na pucharówce na pułapkę wpaść to już lekka przesada mimo wszystko, szczególnie, że to chyba z założenia rowerowa ścieżka. Z bezpośrednią wrogością lokalnych mieszkańców raczej się do tej pory nie spotkałem a standardowe "bez folii na wyciąg nie wejdziesz" jest raczej zrozumiałe.

Ogólnie to chyba ajz temat wyczerpał bo po pierwsze jest lepiej niż się czyta/słyszy a po drugie trzeba wiedzieć gdzie, jak i po co. Szczególnie "po co" bo to specyficzne miejsce.
Generalnie, myślę, że szczególnie wśród bardziej doświadczonych (czytaj starszej generacji, ew. bardziej "oldskulowych") rajderów Szczyrk zawsze będzie miejscem szczególnym i tym "potencjalnie najlepszym" miejscem do jazdy w górach i nie chodzi tu tylko o sam sentyment do miejsca (choć pewnie trochę też)...
roczen82
Posty: 28
Rejestracja: 17.04.2010 10:36:22
Lokalizacja: nakło
Kontakt:

Post autor: roczen82 »

Ostatnio Panowie na wyciągu mieli szmatki i sami czyścili nam plecy jeśli worek był za mały. Więc jest postęp. Prawdopodobnie w tym roku powstanie nowy wyciąg z jaworzyny na skrzyczne, a co najciekawsze ma być przystosowany do przewozu rowerów - takie info uzyzkałem od nielubianych pracowników wyciągu. Z czasem pewnie wymieną też dolną czśćć wyciągu.
Reemo masz 100% rację, Szczyrk jest wyjątkowy(dziki, i co roku odkrywa się nowe trasy)
suchyFR
Posty: 493
Rejestracja: 19.06.2006 18:52:06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: suchyFR »

Oo, ciekawe informacje, miejmy nadzieję, że się sprawdzą.

Jeżdżę na Skrzycznem regularnie, co najmniej raz w miesiącu. Jeśli idzie o stan tras to 'pucharówka' niestety podupada, ostatni odcinek, jest zrównany z ziemią , 'paprotki' są w miarę, chociaż sporo luźnych kamieni, ale tragedii nie ma. Na innych trasach w tym sezonie nie jeździłem.

Muszę przyznać, że od moich pierwszych jazd w szczyrku (ok 2004 rok) sporo się zmieniło jeśli idzie o obsługę, jest co raz lepiej. Niestety gorzej jest z turystami łażącymi trasami, większość się usuwa i nie ma problemu, ale czasem trafi się jakiś 'kozak ze wsi', często podpity, może dojść do konfrontacji, mimo naszego dobrego nastawienia( bo to my jeździmy na nielegalnych trasach). Sprawa wyglądała by oczywiście inaczej, jeśli byłyby legalne, zabezpieczone trasy, ale to już inna bajka.
Włażenie w workach na wyciąg jest wkurzające, ale idzie się przyzwyczaić.

Cały czas trzymam kciuki za tą górę, mam nadzieję że ktoś w końcu zobaczy, że na nas da się zarobić, ruszy się coś w kierunku legalnych tras, jakiegoś bikeparku, bo to miejsce ma ogromny potencjał, a szczególnie, że tam 10 minut samochodem (widzę teraz Skrzyczne z okna;)

PS
MITYCZNYCH linek czy desek z gwoździami NIGDY nie spotkałem
Korean_Boy
Posty: 1685
Rejestracja: 23.09.2004 18:47:34
Lokalizacja: Sanok
Kontakt:

Post autor: Korean_Boy »

Ajz pisze:pisalem juz to kilka razy, ale napisze jeszcze raz: to jest specyficzna miejscowka dla specyficznych riderow. Trzeba troche znac te górę i panujace tam zasady zeby moc czerpac radosc z jazdy.
Jesli jezdzisz 5 razy w roku w gory i chcesz poskakac to na pewno nie ma sensu jechac do szczyrku. Jednak jesli ktos szuka czegos, czego nie znajdzie na zadnej innej gorze w polsce to szczyrkiem sie nie zawiedzie.
jak dla mnie (i wielu innych riderów) to "coś" to właśnie słaba obsługa (kazali nam w upał 30 stopni nakładać na spodenki worki na śmieci choć błota było tyle co kot napłakał) + niespodzianki na trasie

powiedz mi czego nie znajde np w takiej Wiśle albo Ruzomberoku a co jest w Szczyrku ? Bo na chwile obecna 100x bardzie wole pojechać właśnie do tych miejscówek gdzie masz przygotowane, oznaczone trasy, myjki do rowerów, można jeździć jak jest mokro i nikt nie robi najmniejszego problemu.

W Szczyrku byłem 2 razy, za każdym razem problemy w obsługa. Co do Koninek to jest jasna zasada ze musi być ileś tam osób, żeby puścili wyciąg i tyle. Żadna filozofia
Ajz
Posty: 1392
Rejestracja: 21.04.2005 23:57:26
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Post autor: Ajz »

Korean_Boy szanuje twoje zdanie, z reguly na forum piszesz z sensem tak wiec napisze krotko:

nie przeczytales wystarczajaco uwaznie mojej wypowiedzi, poniewaz odpowiedzi na twoje wszystkie pytania sa w niej zawarte. Mysle ze nie zrozumiales, co mialem na mysli skoro w ogole porownujesz te miejscowki, ktore nie maja ze soba NIC wspolnego (no, moze oprocz faktu ze i to i to leży nad poziomem morza).

Co do światełka w tunelu i poprawy warunków, zaponialem pisać:
Rozmawiajac z wlascicielem parkingu na dole i ludzmi w sklepie (tak, z nimi da sie rozmawiac) tez dowiedzialem sie ze podobno niedawno dostali reprymende od "góry" i karchera i czyszczą krzesla jak jest bloto. Ciekawe, ale mimo wszystko nie mam zamiaru testowac. Wole dla pewnosci jechac jak jest sucho ;)
Korean_Boy
Posty: 1685
Rejestracja: 23.09.2004 18:47:34
Lokalizacja: Sanok
Kontakt:

Post autor: Korean_Boy »

No cóż każdy lubi co innego i jeździ tam gdzie lubi :)

Czytałem i zrozumiałem Twoją wypowiedź. Chodzi mi o to, że niestety samym klimatem (osobiście ja go nie czuje ale to nieistotne) i tym, że jest dziko nie uda się przyciągnąć wielu rowerzystów.

Wydaje mi się, że większość ludzi wybierze miejscówki gdzie jest lepsza organizacja i trasy są przygotowywane co sezon (wystarczy zobaczyć ile aut na polskich blachach jest np. w ruzomberoku, w ten weekend mimo prognozy deszczowej polaków było więcej niż lokalesów i czechów razem wziętych).
Ron2013
Posty: 257
Rejestracja: 14.01.2013 13:33:50
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Trasy w Szczyrku

Post autor: Ron2013 »

Moim zdaniem podobnie jak Kolega "Korean_Boy" nie wiedzę w Szczyrku żadnego klimatu, poza zdziczeniem obsługi wyciagi i drapieżnie feudalnym podejściem właścicieli pensjonatów. Szczyrk i owszem ma potencjał ale jak w znanej powieści "miałeś hamie złoty róg" potencjał absolutnie tak ale nie wykorzystany a przy tym zero biznesowego podejścia. 1 prawo biznesu mówi aby wyjąć trzeba włożyć...
Kiedyś będąc w Mariborze zagadnołem starszych panów z obsługi wyciagu, czy im nie przeszkadza, że my w sensie rowerzyści brudzimy w wagonikach gondolki (w tym dniu lało na okrągło) i oni musza po nas sprzątać ( a panowie byli wieku po 60-tce). A oni na to, nie to nie jest ciężka praca a tak naprawdę, to bardzo dobrze, że rowerzyści tutaj w lato przyjeżdżają, bo przed powstaniem bike parku mieliśmy płacone postojowe 1/4 pensji a teraz przychodzimy do roboty na cały etat, firma płaci 100% a my sprzątamy po rowerach i dostajemy pełną pensje, - powiedzcie przyjaciołom, że zapraszamy miłośników rowerów do Maribir Pohorje i chętnie po was posprzątamy - prawie jak w szczyrkowisku, nie prawdaż???
Korean_Boy
Posty: 1685
Rejestracja: 23.09.2004 18:47:34
Lokalizacja: Sanok
Kontakt:

Post autor: Korean_Boy »

nie wspominaj mi o Mariborze bo ledwie wróciłem a już chce znowu jechać !!! najlepsze miejsce pod słońcem + piękne Słowenki ....
cali93
Posty: 4
Rejestracja: 17.02.2013 17:34:50
Kontakt:

Post autor: cali93 »

Jestem mieszkańcem szczyrku , wychowałem i uczyłem się jeździć na tej górze, jeżdżę tam 2-3 razy w tygodniu jeśli tylko jest sucho, (poprostu nie lubie błota), wieloma trasami (a i tak to tylko mała część tego co tam jest) trasy potrafią dać w dupe i wykrzesać z roweru wszystkie siły i nigdy nie spotkałem żadnej dechy z gwoździami czy linki.
z obsługą tez nigdy nie miałem złych doświadczeń, napewno dlatego że nie brudzę siedzeń, napewno nikt by nie chciał żeby ktoś przyszedł do niego i zabrudzonym tyłkiem siadał w fotel.
Trasy są jak wiadomo dzikie ale przejezdne jeździć się da choć pierwszy przejazd musi być dość asekuracyjny żeby poznać trasę. Z samej góry jest dużo lepiej, można pojechać w kierunku Małego Skrzycznego, Malinowa i zjechać na drugim końcu Szczyrku, masz wtedy dobre 40 min jazdy w dół.
Co do planów rozbudowy wyciągu to potwierdzam, widziałem projekty i jeśli to będzie tak wyglądać to tylko się cieszyć i czekać do przyszłego sezonu.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości