Mostek 31.8

///Adamus
Posty: 242
Rejestracja: 16.10.2008 21:20:49
Kontakt:

Mostek 31.8

Post autor: ///Adamus »

Witam
Niedawno zostałem zmuszony do zakupienia nowego mostku (31,8) ze względu na nową kiere. Co polecicie z lekkich mostków (ok. 150g) i stosunkowo tanich? Nie interesują mnie mostki zintegrowane. Po prostu nie chce "wykręcić" boxxera przy glebie tak jak kiedyś ArthurGreen http://www.pinkbike.com/photo/2304180, a niestety boxxery 32mm lubią pękać.
Renthal Strata Duo byłby idealny gdyby nie cena...
Pozdrawiam
Borciu
Posty: 16
Rejestracja: 27.03.2013 17:16:57
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: Borciu »

http://dartmoor.pl/hardware/mostki/funky
148 gramów !
cena to około 150 zł
ale mozesz poszukac czegos uzywanego na allegro
Borciu !
Schokowafel
Posty: 407
Rejestracja: 27.08.2009 17:56:07
Kontakt:

Post autor: Schokowafel »

Nie masz sie co bać integry. Predzej mostek pęknie albo kiera się wygnie niż boxxer połamie. Kokpit jest zdecydowanie słabszy a demolka Artura nie miała nic wspólnego z mostkiem.

Od siebie moge polecić FUNN RSX
tomko
Posty: 52
Rejestracja: 12.11.2011 21:12:09
Kontakt:

Post autor: tomko »

Na pewno mostek mocowany do sterówki zmniejsza ryzyko uszkodzenia korony, mostka czy kierownicy, bo w razie draki przekręci się na sterówce. Zintegrowany narobi więcej szkód - takie są fakty.

Schokowafel śmiem twierdzić, że mostek zintegrowany właśnie zabił boxxa Artura :) ale mogę się mylić.

Może taki mostek?
http://rowerowy.com/sklep/czesci/mostki ... cing_block
Chyba sam sobie kupię ;)
///Adamus
Posty: 242
Rejestracja: 16.10.2008 21:20:49
Kontakt:

Post autor: ///Adamus »

Koment z foty artura:
"And thats what happens when boxxer gets twisted" zatem rowniez wydaje mi sie ze to wlasnie zabilo ten amor..who knows
miki_ck
Posty: 1491
Rejestracja: 25.11.2008 21:19:53
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: miki_ck »

///Adamus pisze:wydaje mi sie ze to wlasnie zabilo ten amor
Artur w ogóle nie trzymał w tym momencie kierownicy.
Jedyne, co mogło "pomóc" połamać amora to fakt, że górna laga oparła się o ramę. Kiedy rower z całym impetem przywalił w bandę, skręcone przednie koło zrobiło za dźwignię i dolne lagi poszły. Równie dobrze w ogóle mogło nie być w tym momencie żadnego mostka i kiery w rowerze...

Jak się tak obawiasz połamania amora to może najlepiej sprzedać tego boxxera :twisted:
tomko
Posty: 52
Rejestracja: 12.11.2011 21:12:09
Kontakt:

Post autor: tomko »

miki_ck pisze:skręcone przednie koło zrobiło za dźwignię i dolne lagi poszły
No tak. Tak mogło być w tym przypadku. Jednak ogólnie kierownica również mogła posłużyć jako dźwignia, jakby rower inaczej upadał. Wtedy lepiej jakby mostek popuścił na sterówce. Klamki hamulców też dokręca się na tyle, żeby mogły się w rękach obrócić na kierownicy. Lepiej chociaż trochę zapobiegać, no nie? :)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości