Mam problem z napędem. Wymieniłem zębatkę, łańcuch oraz kasetę ponieważ poprzednie części się zużyły, lecz nadal odczuwam szarpnięcia przy mocniejszym przyspieszaniu. Podejrzewam, że to łańcuch mi przeskakuje(bo co innego mogłoby powodować szarpnięcia?) i już nie wiem co mam z tym zrobić skoro wymieniłem wspomniane wyżej części na nowe. Co mam zrobić z tym problemem?
Części które zakupiłem:
Kaseta: Shimano CS-HG50 8 rzędowa
Łańcuch: SRAM PC-830
Zębatka: Dartmoor Totem 32T
czasem nowy napęd musi się pare km "dotrzeć" - może w tym rzecz. Kumpel tak miał, jak poradziłem by pojeździł pare dni spokojnie, to przeszło. Choć bębenek to też trafne spostrzeżenie.
Przejechałem już około 15km, i nie przeskakuje mi tylko na sześciu pierwszych biegach. Na siódmym i ósmym biegu nadal mi przeskakuje, ale zauważyłem także, iż dzieje się to tylko i wyłącznie wtedy gdy na kasetę będzie wchodziła spinka. Nie wiem już o co chodzi w tym wszystkim
Zobacz czy łańcuch przy tej spince nie jest za sztywny bo na pierwszych przełożeniach te zębatki są na tyle duże że łańcuch się na nich tak mocno nie zagina i nie przeskakuje
Problem rozwiązany. Okazało się, że dwa połączone ze sobą ogniwa nie chciały się ruszać (stawiały bardzo duży opór) więc rozkułem je i wyrzuciłem Na szczęście było to przy spince, którą podejrzewałem o sprawcę zdarzenia