Strona 1 z 2

Nowy projekt - tytanowe osie 12x150

: 14.03.2014 16:23:30
autor: Jaca
Hej!

Korzystając z tego, że składam nowy rower, zacząłem w miarę możliwości wkładać do niego części wykonane moimi rękami, albo według mojego pomysłu. W ten sposób (oraz z powodu mojego braku przekonania do osi aluminiowych) zrodziła się koncepcja tytanowych osi tylnego koła.

W poniższym linku kilka poglądowych zdjęć tego, co udało mi się wykrzesać:

http://www.pinkbike.com/u/jaca/album/Parts/

Osie są pełne, materiał z jakiego zostały zrobione to Ti6Al4V. Ich waga wynosi około 110g/szt. (bez nakrętek). Jest to puki co wersja bardzo mocno rozwojowa (celuję w okolice 70g/kpl. zawierający nakrętki/śruby).

Co sądzicie? Chętnie poznam Wasze zdanie na ich temat.

Czy znajdą się chętni na takie osie?

: 14.03.2014 16:55:50
autor: nhp890
W jakich ramach nie ma gwintu, że używasz nakrętek? Serio pytam, bo nigdy nie widziałem

: 14.03.2014 17:20:04
autor: Jaca
To jest w zasadzie patent spotykany głównie w starszych ramach - Azonic w eliminatorze stosował takie osie (bardzo możliwe, że także w gravity), Norco w całej swojej linii amortyzowanych ram do któregoś rocznika.

: 14.03.2014 18:02:19
autor: Yard
Oraz Intense m3 nie miał wkręcanej osi w ramę ;)

: 14.03.2014 20:27:06
autor: FilipECki1
Lapierre dh720 2010
supreme dh v2
Jakie piniondze za taki wynalazek?

: 14.03.2014 20:54:38
autor: frango
Giant Glory, żaden, nie ma gwintu w ramie. Nakrętki to bezpieczniejsze rozwiązanie.

: 14.03.2014 21:11:00
autor: KaKTuSSS
Zumbi w starszych F44 nie miało - nie wiem jak obecnie.

: 15.03.2014 01:07:56
autor: GgG
Moim zdaniem bez sensu patrząc ile to waży i myśląc ile by to kosztowało. Dobre aluminium skręcane z wyczuciem musi wytrzymać, w końcu to tylko ściska żeby nie było luzu (No chyba, że koło trzyma się tylko na osi, u mnie w rm flatline haki zaciskają się jeszcze wokoło osi).

: 15.03.2014 10:04:01
autor: diskordia
też mi się wydaje, że to nie trafiony pomysł. ja mam stalową która waży z nakrętkami 130gr.
aluminiowe są po 60/80gr z nakrętkami.
obie można mieć za niecałe 50pln. - ile by miała kosztować taka tytanowa? 4-5 razy tyle?
bez żadnego zysku wagowego - wyjdzie droższy,nic nie poprawiający produkt dla onanistów.

: 15.03.2014 18:23:38
autor: Bogumil
Zgadzam się odnośnie zastosowania stopów aluminium.
Spokojnie można zastosować cynkowe duraluminium a że to monolityczna część nie spawana więc można używać durali w bardzo wysokim stanie umocnienia.

GgG oska nie tylko przenosi naprężenia rozciągające wynikające z dokręcania ale też bardzo duże naprężenia tnące.
Co prawda zależy to od tego czy siedzi w piaście suwliwie czy ciasno.

: 15.03.2014 23:26:28
autor: Jaca
diskordia, zaskoczę Cię - w obecnej formie oś ze srebrnymi nakrętkami to 50 pln - za takie pieniądze jestem skłonny sprzedać sztuki, które są na zdjęciach i mniej więcej taką cenę mógłbym utrzymać bez zmian w technologii :-]

Pozostaje pytanie, czy znajdą się chętni - puki mam możliwości, chętnie wspomogę rowerową brać takimi fetyszami i w miarę możliwości co nieco poprawię.

: 16.03.2014 00:11:14
autor: diskordia
faktycznie zaskoczyłeś.
gdyby tylko nakrętki były takie jak powinny-mógłbym się skusić na podmiankę stalowej. gdybym jednak posiadał alu, raczej bez sensu wymieniać na coś co jest 2x cięższe tylko dlatego że ma ti w nazwie.
na twoim miejscu pomyślałbym o 12/135. znacznie większy popyt,bo takiego produktu praktycznie nie ma na naszym rynku poza protonem za 130pln.
a jakbyś jeszcze freza pod 10mm zrobił- to na jebayu byś fortunę zarobił.

: 16.03.2014 00:29:39
autor: muras
Mógłbyś urwać jeszcze parę gramów robiąc przewężenie na środku jak w Maxle: http://www.gabelprofi.de/out/pictures/m ... maxle.jpeg. Jakbym nie miał właśnie Maxla to za taką cenę bym brał.

: 16.03.2014 00:32:37
autor: Jaca
Wszystko jest do ogarnięcia, a powyższe osie to przykład (na dobrą sprawę nie są nawet wypolerowane, ani anodowane, co miałem w planach).
Ze 135 nie będzie żadnego problemu, podobnie z osiami 10mm i adapterami z 12mm na 10-cio mm haki w ramie.

W niedalekiej przyszłości chciałem także zrobić sobie komplet lekkich, tytanowych "zacisków" do kół... ;]

EDIT: Muras, bardzo intensywnie nad tym myślałem, ale na razie odpuściłem - muszę dorwać parę piast tak, by nie zebrać za dużo materiału i nie podebrać punktu podparcia dla łożysk.

: 16.03.2014 10:46:48
autor: muras
Tutaj akurat nie widzę problemu. Chyba nie ma na rynku tylnej piasty na sztywną oś która nie miała by ciągłej na całej szerokości osi wewnętrznej. Tylko przednie są robione jako szaszłyk; czyli tulejka-łożysko-tulejka-łożysko-tulejka.

Re:

: 16.03.2014 11:28:23
autor: Spaced
muras pisze:Mógłbyś urwać jeszcze parę gramów robiąc przewężenie na środku jak w Maxle: http://www.gabelprofi.de/out/pictures/m ... maxle.jpeg. Jakbym nie miał właśnie Maxla to za taką cenę bym brał.

To bardzo bardzo zły pomysł. Bo wtedy piasty opieraja sie tylko na zgubieniu i często pęka ośka piasty. Działo się to nagminnie z wieloma piastami i maxle. Bardzo bardzo zły pomysl.

: 16.03.2014 11:34:48
autor: boogiel
Dobra robota! Czy byłaby opcja na wykonanie tulejek do dampera? ;)

Re: Re:

: 16.03.2014 12:20:52
autor: Jaca
Spaced pisze:
muras pisze:Mógłbyś urwać jeszcze parę gramów robiąc przewężenie na środku jak w Maxle: http://www.gabelprofi.de/out/pictures/m ... maxle.jpeg. Jakbym nie miał właśnie Maxla to za taką cenę bym brał.

To bardzo bardzo zły pomysł. Bo wtedy piasty opieraja sie tylko na zgubieniu i często pęka ośka piasty. Działo się to nagminnie z wieloma piastami i maxle. Bardzo bardzo zły pomysl.
tego właśnie się obawiałem, aluminiowa "wkładka" do piasty pełni jedynie rolę pośredniczącą i nie jest w stanie sama przenosić obciążeń z łożysk. Niemniej jednak, mając kilka piast, mógłbym pokombinować tak, żeby każde łożysko miało podparcie - kwestia do dopracowania.
boogiel pisze:Dobra robota! Czy byłaby opcja na wykonanie tulejek do dampera? ;)
jak tylko znajdę sobie odpowiednią tokarkę, to nic nie stoi na przeszkodzie ;]

: 16.03.2014 20:46:09
autor: Bogumil
Myślę że powinieneś to przeliczyć i pokombinować.
Takie przewężenia się robi w wielu konstrukcjach i to bez utraty wytrzymałości.

To czy pęknie gdy będzie przewężenie na środku zależy w dużym stopniu od tego jak luźno wejdzie w piastę.
Bo jeżeli będzie pasowanie bardzo luźne to wówczas podczas jazdy na oś będą działać bardzo dużo naprężenia rozciągające a nie tnące.
Jeżeli zrobisz bardzo dokładne pasowanie miedzy otworem piasty a osią to obniży to naprężenia rozciągające i zwiększy tnące które będą na grubszych przekrojach.