Używam tulejek polimerowych + Proshox'a montażowe od paru lat i jestem generalnie zadowolony (nawet bardzo, bo kwestia luzów przestała mnie dotyczyć

Jak pamiętam, to przy zakupie tulejek montażowych należało wspomnieć, że tuleje będą współpracować z polimerami, bo wymagają ciaśniejszego pasowania. Pamiętam również, że naprawdę ciężko te tuleje wchodziły mi w damper z polimerami. Ostatnio do nowego roweru użyłem znów polimerów i wykorzystałem tulejki montażowe, dodane mi do nowej ramy (kupiłem nową Sodę z damperem, sprzedałem damper i zostały mi tulejki montażowe). Tulejki te, przeznaczone do zwykłych ślizgowych z teflonem, dałem radę włożyć w polimerowe ręcznie - siłą, ale ręcznie.
I teraz pytanie brzmi: czy tak ciasne pasowanie polimer-montażowa jest wymagane? Bo na zestawieniu jakie mam teraz, czyli polimer + zwykła montażowa nie dedykowana pod polimer, tuleja obraca się lżej, ale siedzi ciasno. Czy może ciaśniejsze pasowanie jest wymagane przez większą pracę polimeru podczas jazdy?
Sęk w tym, że chcę zamówić montażowe (z przesuniętym oczkiem), które będą współpracować z polimerami, i nie wiem co robić, by zbyt ciasnym pasowaniem nie upośledzić ramy na powietrzniaku i z stosunkowo małym przełożeniem


Może ktoś rozwieje moje wątpliwości

Pozdrawiam!