FORUM DH-zone.com

Witajcie.

Szybkie pytanie

Mam ten rower od paru lat jednak glownie wykorzystywalem go do jazdy po miescie i po jakis gorkach. Mam jednak zamiar wybrac sie na nim w tygodniowa wyprawe 650 zł. Planujemy dziennie po ok. 100 km. Bazujac na waszym doswiadczeniu...czy bez wiekszego ladunku ( tylko jakis maly plecak bo bagaze bedzie woziło nam auto) jest sie w stanie przejechac ok 100 km. Czy na tej ramie ciezko ? bedzie ? albo jak to sobie jakos ulepszyc abym dal rade dzieki

Zajedziesz się, ale długa sztyca może spowolnić ten proces

Będzie ciężko ale jak kolega wyżej pisze sztyca pomoże.

Sporo zależy od rozmiaru, ale tak jak napisali wyżej: długa sztyca + mostek minimum 70mm nieco uratują sytuację. Ja robiłem dystanse po 60-80km na 16" DMR Trailstar i dawałem radę ale po przesiadce na zwykłą ramę XC widzę że nawijanie długich dystansów na dualówce mija się z celem.

Ja mam sztywniaka 16', 170 mm skoku, wzrost 180 cm, dystans rzędu 70-80 km nie jest aż tak dużym problemem, natomiast przy dystansie rzędu 100 lub więcej km robi się problem, przynajmniej w moim wypadku. Przy większych dystansach plecy dają o sobie znać.
Musisz pamiętać o paru rzeczach:
-Dobre siodło (najlepiej przyzwyczaić tyłek do niego), oraz dobre jego ustawienie, w moim przypadku jest to BOPlight Team.
-Dobór sztycy - w moim przypadku jest to sztyca 400mm, 300mm jest za krótka
-Plecak z bukłakiem - w moim przypadku o pojemności 1.5 litra, tylko i wyłącznie woda.
-Jeśli chcesz możesz sobie zakupić spodenki z wkładką żelową, lecz ja z takich nie korzystam.
-Lepiej mieć więcej ciśnienia w oponach niż za mało, lepsze toczenie koła.
-Odpowiedni dobór opon, ja dłuższe dystanse pokonuje na oponach 2.25.
-Kierownica - lepiej nieco wyżej mieć kokpit, plecy mniej się męczą.
-Przełożenia biegów wybieraj lżejsze, mniej siłowe.

Tak w wielkim skrócie

Ten rower wychodził w kilku wariantach osprzętu stąd moje pytania:
Z przodu przerzutka czy jeden blat i napinacz?
Jaki skok amora?
Jakie opony?
Jak z przodu jeden blat i napinka + duży skok amora + grube agresywne ciężkie opony to czarno to widzę.
Kolego... 100km to dystans spory nawet dla sprawnego kolarza na dobrym rowerze XC a ty chcesz to pokonać na rowerze raczej do tego nie przystosowanym i na dodatek bez treningu, bo "jazda po mieście i górki" to zupełnie inna bajka.
W mojej ocenie to (na tym rowerze) nawet jak wytrzymasz jeden dzień to nie będziesz w stanie jechać następnego dnia. Nie masz przygotowania i masz kiepski rower do tego typu zabawy.

Jeszcze jeden ważny aspekt, może najważniejszy.
Jak będziesz jechał z ludzmi na "normalnych" rowerach to przede wszystkim nie dotrzymasz im kroku a nie sadzę żeby chcieli na ciebie czekać.
Mam kilka rowerów, mam porównanie i wiem o czym piszę.

Przede wszystkim podmień koła od jakiegoś roweru do XC, zdejmując na kołach 1kg zyskasz bardzo dużo. Jeśli nawet to będą koła od markeciaka to trudno, ważna jest masa. Jeśli to po asfalcie lub szutrach kup tanie szosowe opony
http://allegro.pl/opona-rowerowa-cst-c- ... 43203.html
coś takiego, nabite do max ciśnienia też sporo uratuje sytuację.
Jeśli masz napinacz to na trasę do wywalenia - zbędna waga i opory.
Genralnie pomysł nie jest za mądry ale do zrealizowania.
I TRENING!

Co do parametrów to teraz nie pamietam ale sprawdze. Potwierdzilem jeszcze dzis Wasze opinie w sklepie rowerowym ze mze byc na nim cięzko Kurcze zastanawiam sie zatem nad jakims nowym rowerkiem. Jak myslicie za ile mozna by tego ( wiem ze ciezko powiedziec jak nie znam dokladnego wyposazenia ) sprzedać ? kupilem go 6 lat temu za ponad 2 tys. Nie wiem ile teraz moze byc taki warty ?

W zależności od stanu to od 500 do 1000 zł.

ramkę zmień sobie i po problemie części z undergrounda powinny ci wystarczyć