FORUM DH-zone.com

Witam

Usiłowałem wsadzić miniona 2,1 na ZTR Flow EX - szlag mnie trafił - godzinna zabawa i za każdym razem franca siedzi krzywo. Wczesniej siedziała na S-type i nie było problemów z jej ułożeniem. Opona nie jest krzywa na bank. Na drugiej obreczy ZTR Flow mam tą sama oponke i zero probleów. Jakieś sugestie ? Przecież na koślawej mendzie nie będe jezdził;-/..

Jak opona może siedzieć krzywo? Bez dętki próbowałeś?

Chodzi o bicie góra dół, tu nie moge ogarąć.. Bez dętki siedzi okey.

Skoro bez dętki jest ok to raczej wina leży po stronie dętki... Bicie masz przy wentylu?

Raczej przy wentylu, skleiłem dętke w tamtym miejscu. Ale żeby to aż taki miało wpływ ? Nie sądze..

To za wąska dętka jak na moje oko.

To dlaczego na drugim ZTR leży elegancko ? Mam dwie identyczne gumy.

Przełóż dętkę i sprawdź czy sytuacja się powtarza. Czarów nie ma.

Mam gdzieś nową dętke, Jutro założę i będe wiedział co jest co.
Nawet wziąłem i posmarowałem mydłem wnętrze obręczy żeby opona mogła się spokojnie przesuwać przy pompowaniu, nic nie dało.

Jak napompujesz dętkę za mocno to robi się balon w okolicy wnetyla, bo tam jest trochę więcej gumy. Może to + łatka właśnie potęgują powstawanie zgrubienia i przez to opona bije. Innego pomysłu nie mam.

Jak zacząłem kombinować, za każdym razem balon był gdzie indziej.
Pompuje troche - ukladam .. pompuje znów troche - układam opone na obreczy ,a ona za każdym razem na 3/4 obwodu wychodzi elegancko z paskiem przy rancie obręczy , a 1/3 opony włazi pod rand obreczy i tak w kółko..Pierwszy raz mam coś takiego.

Napompuj dętkę do połowy i dopiero wtedy ją układaj w oponie. Jak zakładasz opone na rant to zaczynaj od miejsca gdzie jest wentyl. Dętki lubią się się zahaczyć o rant lub skręcić w środku.

Łatki raczej nie mają nic do tego bo sam mam na swoich dętkach po 20 i nie mam takich problemów. Przy pompowaniu podnieś koło, żeby nie stało na oponie. Mi bez tego maxxis po prostu spadał.

to mowisz kolego, ze masz razem 1,1 obwodu obreczy ? (3/4+1/3)

posmarowales obrecz?

Z matmy miałem pałe
Dziś poświeciłem kolejna godzine na ukladanie opony. Oporna strasznie. Dętke zmieniłem, a mimo tego opona dalej swoje. Udało sie ułozyc prawie cała, ale mimo tego nie lezy jak powinna.
Pompowałem, układałem..pompowałem, układałem..Zaczynawszy od tego żeby opona leżała w rancie obręczy pompowałem i gniotłem...
A obręcz smarowałem...
Będe spuszczał, pompował i układał do skutku, tylko że, nie wyobrażam sobie takiej akcji w górach...Pół dnia miałbym układać opone gdzieś w środku lasu...

Po przeanalizowaniu sytuacji widzę że opona na części falgi nie chce wyleżć z zagłebienia, jak by była za ciasna.Po jednej stronie ułozyła się elegancko, a po drugiej na ok 1/3 obwodu za cholere nie idzie jej wyciagnać do rantu felgi.

może napompuj wiecej powietrza i wskoczy na rant? ile pompujesz przy zakladaniu?

Napompowałem na maxa Kilka piznieć w podłoge zalatwiło sprawe

No tak się właśnie układa oponę - pizgając o ziemię To jak inaczej to robiłeś? :P