Z doświadczenia swojego powiem. Otrzymałem za niskie pieniądze boxxera 05" miał pełno rys na lagach i ciupinkę ciekł(lub może po prostu wywalał brudy spod uszczelek), nie wiem.
Jednak zabrałem się za serwis lag, kupiłem papier wodny 800, 1500, 2000. Wszystkie rysy były pięknie zeszlifowane, tak aby nic nie haczyło o uszczelki. Następnie położyłem warstwę lakieru do paznokci. Coś takiego schnie tydzień czasu, potem zeszlifowałem i położyłem drugą, szlif i trzecia. Po 3 tygodniach rysy są widoczne tylko jako brak anody, nie są wyczuwalne, lakier zachowuje się jak nowa powłoka, palcem nie wyczujesz różnicy.
Padnie zapewne pytanie "Czemu tydzień czasu? Lakier przecież schnie maksymalnie godzinkę". Otóż nie, lakier po dniu/dwóch dalej jest miękki, a nam chodzi,aby nabrał twardej konsystencji niczym plastik,aby można go było wyszlifować. Sam się zdziwiłem, jak po tygodniu wszedłem do garażu, a lakier, który był miękki jak guma kilka dni temu, teraz jest twardziutki
