Suport Truvativ Howitzer XR

kamekwro
Posty: 18
Rejestracja: 11.10.2014 12:23:30
Lokalizacja: Wróblowice k/ Wrocławia
Kontakt:

Suport Truvativ Howitzer XR

Post autor: kamekwro »

Witam,

Mam duży problem z w/w suportem. Sprawa wygląda tak:
Sprzęt: rama Specialized Demo 7 I 2008r.
Korba: Truvativ Howitzer Ruktion
Suport: Truvativ Howitzer XR 73mm (136mm dł. osi)

W poniedziałek dostałem ten suport. Dokręciłem go ręką bez użycia klucza do ramy (były założone podkładki dystansujące) tak, że nie było żadnego luzu po obu stronach. Wziąłem rower i poszedłem się przejechać. Zrobiłem ok.10km i wszystko chodziło idealnie, suport nie wydawał z siebie najmniejszego dźwięku.

Następnego dnia zawiozłem rower do serwisu, bo pomyślałem, że może jednak trzeba podokręcać suport i korbę. W serwisie koleś dokręcił mi suport tylko z lewej strony "na pałę" i powiedział, że korba i suport muszą tak być skręcone. Zaufałem kolesiowi - pracuje w serwisie to pewnie się zna.

Po tym "dokręceniu" korba się strasznie ciężko kręciła, ale nie tak, żeby się nie dało jeździć. Po ujechaniu ok. 2km usłyszałem i poczułem takie "chrupnięcie" w suporcie. Zsiadłem z roweru i prowadziłem go aż do domu. W domu ściągnąłem lewą miskę suportu i okazało się, że tuleja między łożyskiem a osią suportu jest pęknięta na 3 części, z czego jedna część rozpadła się na malutkie kawałeczki.

Chciałem też ściągnąć oś z korby od strony zębatki. Odkręciłem śrubkę dociągającą ramie korby do osi (którą typ z serwisu też dokręcił "na pałę") i w ogóle oś nie chce wyjść z korby. Próbowałem ją wybić ale nie idzie.

Mam takie pytania w związku z tą sprawą:
Czy da się wymienić te uszkodzone łożyska na nowe czy po prostu muszę kupić nowy wkład?
Czy jest jakiś sposób na wybicie tej osi z korby?
Czy dokręcenie suportu ("na pałę") tylko z jednej (lewej) strony mogło być przyczyną tego uszkodzenia?

Jestem po prostu załamany fuszerą jaką odstawili w tym serwisie. A może ja coś źle zrobiłem?

Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc
MUSZEL
Posty: 4424
Rejestracja: 21.08.2007 10:44:23
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka / Łódź
Kontakt:

Post autor: MUSZEL »

na pewno błędem było pozostawienie misek luzem. Przykręca się je dość mocno, bo odkręcają się w stronę kręcenia napędu i już 2 razy miałem po sezonie luźne (mimo kleju na miskach) ;) możliwe jest, że masz złą ilość podkładek. Suport powinien kręcić się bez oporów.

Do zdjęcia korby z osi potrzebujesz ściągacza. Hovitzer to typ suportu na połączenie wielowypustowe wciskowe, także ręką tego nie zdejmiesz (aczkolwiek spośród 4 Hussefeltów jakimi się bawiłem, mój pierwszy schodził bez ściągacz a nie miał luzów - taki był od nowości).

Łożyska do Hovitzera to (swego czasu, teraz rzadziej) dość poszukiwany towar, niestety niedostępny. Z tego co pamiętam to ktoś gdzieś w Chinach znalazł ale trzeba było kupić co najmniej 1000 sztuk ;) mogą Cię ratować jedynie używki suportów z allegro.

Co do plastikowej tuleji - jeśli chodzi o tulejke pomiędzy łożyskami biegnącą wzdłuż osi - pełno ona jedynie funkcję ochronną przed brudem, który często dostaje się w te okolice wszelkimi otworami w ramie. Nie przenosi ona żadnych naprężeń i spokojnie możesz zrobić tam swego rodzaju prowizorke, typu klej.

Generalnie skręcenie suportu i korby Hovitzera "na pałę" nie powinno być przyczyną. Choć interesujący jest fakt skręcenia tylko jednej strony... przyczyną moim zdaniem jest nieodpowiednia liczba podkładek pod suportem - bo wtedy wszystko ściska się nie tak jak powinno. Jak wspomniałem, suport dokręca się bardzo mocno. Podobnie korba na oś nachodzi dość ciężko i trzeba użyć siły i porządnie dociągnąć ją imbusem 8 by doszła do końca (raz miałem egzemplarz, że musiałem skakać na kluczu bo korba była tak spasowana z osią - oczywiście wszystko nasmarowane, czyste itp). Jak widać, wszystko zależy od egzemplarza.

P.S. swoje doświadczenia opisuję bazując na korbie Hussefelt + Hovitzer XR, ale to bliźniacze konstrukcje
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość