Iron Horse Sunday + RS Boxxer Team

Rama: Iron Horse Sunday 2008 Widelec: Rock Shox Boxxer Team 2008 Damper: Fox DHX 3 Kierownica: Funn Fat Boy Mostek: zintegrowany Funn RSX Gripy: ODI Lockon Stery: Orbit headset IS-2 with e-thirteen reducer cup Siodło: Funn Skinny Sztyca: Funn V3 Zacisk: Accent Korby: FSA Gravity GAP DH Support: nie pamiętam :) Zębatka: E13 36T Łańcuch: Sram Pedały: Crank bros 5050X platform Napinacz: E13 SRS Przerzutki: Sram X7 Manetki: Sram X7 Kaseta: Sram Koło przód: Obręcz: DT Swiss E 5.1D Szprychy: DT Champion Piasta: DT Swiss Opona: Maxxis Swampthing 2.35 2play Dętka: Maxxis Freeride Koło tył: Obręcz: Mavic 325 Szprychy: DT Champion Piasta: DT Swiss 12x150mm Opona: Maxxis Swampthing 2.35 2play Dętka: Maxxis Freeride Hamulec przód, klamka: Avid Code 2009 203mm Hamulec tył, klamka: Avid Code 2009 203mm Modyfikacje: Rama smarowana krwią i potem co daje +3 do mocy; Naklejka "pimp by funn" +5 do lansu; Naklejkowy tuning Boxxera z team na WC +8 do lansu, +4 do prędkości Waga: 19kg http://images44.fotosik.pl/280/75f2bdf6381ceeabmed.jpg

Komentarze

A tą krwią to gdzie smarujesz ramę? :) też sobie tak zrobię :D
MacGyver tam gdzie możesz się nabić jajami ;) A tak na serio to fajnie by wyglądała cała główka czerwona i "krew" spływająca w stronę tyłu ;)
lubella czy przy zebatce 36T lancuch nie klepie Ci po ramie jak potrzepany ?
Jak dla mnie- bike marzenie :)
nic nie lata... jest cacy:)
ale to koniecznie musi byc krew nieochrzszczonego niemowlecia i to zabitego o polnocy poprzez odciecie glowy tarcza hamulcowa :P fajnie zgrany set i fajny plecak ;)