Kona Stinky 07 + Drop Off Triple

Rama: Kona Stinky 2007 (XXL 17") Widelec: Marzocchi Drop-off Triple 170mm Damper: Fox Vanilla R
Kierownica: Truvativ Hussefelt Riserbar (680mm) Mostek: NS Bikes Quark Stery: Cane Creek Chisel
Siodło: Sunline V1 Sztyca: FSA FR-270
Korby: Truvativ Hussefelt Howitzer Suport: Truvativ Howitzer Zębatka: Truvativ Howitzer 36 zębów Łańcuch: SRAM PC-951 Pedały: Octane One Static 2011 (na zdjęciu stare Tiogi)
Napinacz: Truvativ Boxguide Team Przerzutki: Shimano SLX Manetki: Shimano Deore Kaseta: Shimano Deore (9 rzędów, 11-32T)
Koło przód: Obręcz: Sun Rims MTX-S Piasta: Dartmoor Dee-Force Opona: Maxxis Swapthing 2.35 Dętka: Rubena 26x2.10-2.50 (54/62-559)
Koło tył: Obręcz: Sun Rims MTX-S Piasta: Shimano FH-M525 Opona: Maxxis High Roller 2.50 Dętka: Rubena 26x2.10-2.50 (54/62-559)
Hamulec przód, klamka: Hayes HFX-9 HD Hamulec tył, klamka: Hayes HFX-9 HD
Waga: 18.8 kg
Plany same cisną się na usta ;) Amortyzator aż prosi się o wymianę (podoba mi się Domain dwupółkowy...), przydałby się D.O.P.E, bo średnio z hamowaniem w dużych nierównościach, no i z wagi wypadałoby zjechać...

Komentarze

Ciekawy sprzęt. Podobaja mi sie wszelkie ramie podobne do stinkacza, dosc krotkie i niski srodek ciezkosci.
dosc krotkie i niski srodek ciezkosci
Bardzo sie mylisz :D. Moja Stinky 2007 (co prawda rozmiar L) miala jakies 10 cm dluzsza baze kol niz Demo 8 2007 L :D.
A rower spoko, pare rzeczy bym zmienil, ale jest okej ;).
morthias bo to jest rower do nakurwu a nie do zabawy. :D Ciekawe, na zakrętach padaczka ale do huckingu i racingu po prostej z góry ciekawe.
Waga: 20 kg Wydaje się być lżej ;) Mi się bike podoba.
EZrider, Stinky do nakurwu sie nie nadaje, bo te roczniki potrafily jeszcze popekac na wahaczu. Poza tym - nie mowie ze jezdzilo mi sie niewygodnie, fakt, w zakretach czulem sie jakbym kierowal autobusem, ale bylo spoko ;). Na pewno nie jest to krotka rama.
Hej! Waga zaktualizowana :) Ale to wciąż ciut dużo jak dla mnie...
Co do autobusu w zakrętach to hmm trochę się zgodzę, jakoś mam jeszcze trochę oporów żeby puścić heble całkowicie przy mocniejszych bandach czy w ciasnych zakrętach... W końcu to XXL. Jestem wysoki i szczupły i wydaje mi się, że na mniejszym rozmiarze czułbym się mniej komfortowo, choć może ciut zwinniej.
Tak sobie myślę, że era Drop Off'a powoli się kończy, nie wiem kiedy miał serwis, jakoś zbytnio wytłuczony nie jest, ale olej wymienić by się przydało. A co zaproponujecie na przód w ogóle w razie "W"? Jakiś skok przyzwoity i coś tak do 2 tys?
Ogólnie przyznam się, że Stinky od lat mi się marzył i wiem, że ma wady i zalety, ale ja jestem mega zadowolony z frajdy jaką mi daje na zjazdach, hopkach itp. Na teraz muszę wymienić oponki na coś przyczepniejszego i można śmigać do pierwszego śniegu ;)

In Trance We Trust