Specialized Big Hit III + RS BoXXer 2010 Race

http://img17.imageshack.us/img17/7022/bajresize2.jpg Rama: Specialized BigHit 2007, M Widelec: Rock Shox Boxxer Race 2010 Damper: DHX 4.0 222mm Spreżyna: 550 x 2,80 Kierownica: Azonic Double Wall Mostek: zintegrowany Funn Gripy: Dartmoor Stery: Prodigy PROspin Siodło: Dartmoor Sztyca: Truvativ Zacisk: Accent Korby: Truvativ Hussefelt 165mm Support: Truvativ Hussefelt Zębatka: Dartmor 38z Łańcuch: KMC jakiśtam Pedały: HT AN02TS Napinacz: BOP z modyfikacją Przerzutka: SH Sora Manetka: Alivio RF Kaseta: Alivio 11-28 Koło przód: Obręcz: MTX 33 (36H) Szprychy: DT Piasta: DMR Revolver Opona: Minion FRONT 42a Koło tył: Obręcz: BLIZZARD (36H) Szprychy: DT Piasta: NS COASTER PRO Opona: HighRoller 40a Hamulec przód, klamka: Avid Juicy 7 Hamulec tył, klamka: Avid Juicy 7 Waga : 19 kg Modyfikacje : pewnie zmienię obręcz na tyle albo nie.

Komentarze

Świetny Big Hit , szczerze jedyny który mi sie podoba :) jak praca boxxa ?
czuć różnicę między 66 RC, ale musi się jeszcze dotrzeć.
Może będę nieobiektywny bo sam mam big hita 3, z 2007 w tym samym malowaniu, ale ani to za specjalnie ładnie nie wyszło, ani też nad wyraz lekko... dziwne trochę. U mnie na Spankach Stiffy, Codach, i paru innych ciężkich częściach (np. mostek Diabolus D2, opony Schwalbe Mudy Marry 2,5) wyszło 19,5kg..
ale ani ładnie, ani nad wyraz lekko być nie miało. choć zastanawiam się czy w innym malowaniu nie jeździło by się lepiej.
czuć różnicę między 66 RC, ale musi się jeszcze dotrzeć. Rozumiem, że bardziej na lepsze? :)
Tak, inna kultura pracy.
I weź tu coś powiedz człowieku normalnego, to od razu wyjdzie, że chodzi mi o malowanie, brak słów. Jeździj, katuj, ciesz się, i na drugi raz nie zakładaj tematu z oceną Twojego bika, skoro czyjeś ( w tym przypadku moje) wnioski Ci nie pasują, nawet jeśli je uzasadniłem. Możesz się nie zgadzać - nie dziwię się, każdy broni swojego... ale nie rób ze mnie idioty, któremu chodzi tylko i wyłącznie o lakier. Miłego śmigania.
Strasznie na Ciebie napadłem.. coś wrażliwy jesteś, bo nie miałem zamiaru z Ciebie robić idioty. Uzasadnienia tam nie widziałem : ale ani to za specjalnie ładnie nie wyszło, ani też nad wyraz lekko... dziwne trochę. Niczego nie bronię, bo widzę przecież, że kolor typu "sraka" nie daje pola do popisu za dużego. Co do wagi to napisałem, że mnie nie interesuje zbytnio, a w sprawie tego, że mimo "ciężkich" części u Ciebie wyszło tylko 0,5 kg więcej, nie zamierzam przeprowadzać dochodzenia. Po prostu dzięki za opinię i bez spinki :)
Luzz, ważne, że Ci to dobrze działa - bo podejrzewam, że tak jest i tyle w tym temacie :)