II Limanowa Downhill Challenge - relacja, wyniki

Tygodnie przygotowań, papierkowej roboty, biegania po sponsorach, biegania z łopatą i innymi przyrządami budowlanymi. Zawody jeden dzień, ale było warto! Cały szczyt góry, na której odbyły się zawody znajdował się we mgle! Do biura zgłaszali się zawodnicy, a ku naszej radości wypogadzało się. Niestety prawdopodobnie z powodu pogody do biura zgłosiło się 57 z 80 zawodników. Kilka przejazdów treningowych i punktualnie o 12 rozpoczęcie zawodów. Wbrew pozorom trudna trasa przez błoto stała się jeszcze bardziej wymagająca. Pierwsi na trasę wyruszyli zawodnicy z kategorii hardtail rocznik 94 i młodsi.  Wraz z nimi jedyna kobieta, która odważyła się wziąć udział w zawodach. Justyna Kasperczyk! Po pierwszym przejeździe w tej kategorii prowadził Mateusz Smętek z czasem 02:27,81. Podczas drugiego przejazdu poprawił swój czas na 02:19,79. To jednak nie wystarczyło. Dominik Nowak uzyskał czas lepszy o 58 setnych sekund! Ostatecznie Dominik zajął pierwsze miejsce, Mateusz drugie, a na trzeciej pozycji uplasował się Piotr Zając z czasem 02:32,83. Jako drudzy na trasie pojawili się starsi posiadacze rowerów bez tylnego amortyzatora. Na zawodach pojawiło się ich tylko 5 z pośród 11 zapisanych. Pierwszy po pierwszym przejeździe Bartosz Kudlik doznał kontuzji podczas drugiego przejazdu. Kapeć sprawił, że zaliczył ,,glebę’’ na gapie i złamał rękę. Natomiast Szymon Trybuła w drugiej rundzie poprawił swój czas I to on ostatecznie zajął pierwszą lokatę w tej kategorii. Bartek uplasował się na drugiej a na trzeciej Michał Żołnierczyk. Następnie jazdę zaczeli zawodnicy z kategorii hobby full  rocznik 1994 i młodsi. Tutaj bezapelacyjnie najlepszy okazał się Mateusz Smoter podczas pierwszego przejazdu pobił rekord trasy, który poprawił podczas drugiego przejazdu(chwilę później wynik ten poprawił Maciej Mączka). Nikt później już nie osiągnął takiego wyniku. Mateusz uplasował się na pierwszej pozycji, a jego czas 01:54,53 okazał się najlepszym czasem zawodów! Na drugiej pozycji w tej kategorii uplasował się Maciej Mączka a na trzeciej Michał Belina. Jako ostatni na na trasę wyruszyli hobby full  z rocznika 1993 i starsi. Czołówka po pierwszym przejeździe szła „łeb w łeb” 26 setnych sekund różnicy między pierwszym a trzecim miejscem! Maciej Mączka prowadził a tuż za nim Jasiek Kowalczyk i Krzysztof Smoter! Jednak podczas drugiego przejazdu Krzysiek poprawił swój czas na 01:55,02 i wyprzedził Maćka oraz Jaśka. W drugim przejeździe nie poprawili swoich czasów. Ostatecznie Krzysiek zajął pierwsze, Maciek drugie, a Jasiek trzecie miejsce. Jednak na tym zawody się nie skończyły! Pozostał jeszcze Dirt Jumping – Wipe Contest (ku uciesze kibiców). Do turnieju przystąpiło 9 zawodników. Sędziami tego konkursu zostali : Prezes klubu “Gravity Revolt” Piotr Gaik (którego cały czas prześladował pech. Jego rower podczas sobotnich i niedzielnych przejazdów uległ awarii aż siedem razy na osiem zjazdów! Na zawodach tylko raz „doszedł” do mety.) Piotr Libera (Nie wystąpił w zawodach przez uraz barku) oraz Paweł z GOPR’u (Jak się potem okazało Piotr Michalik). Uczestnicy Whipe Contest zaliczyli dwa skoki na rozgrzewkę, a potem trzy, które były oceniane przez sędziów. Pod uwagę brana była średnia ocena z trzech skoków. Jak się okazało najlepsze wipy kręci Artur Simon a za nim Krzysztof Smoter i Mateusz Smoter (Wbrew pozorom nie są braćmi ani kuzynami). Po turnieju wipa odbyło się wręczenie nagród i after-party! Dziękujemy wszystkim przybyłym osobom za niesamowitą atmosferę na zawodach! W szczególności chcielibyśmy podziękować Kubowi Sportowemu “Limanowa Forrest”! Bez nich zawody by się nie odbyły!