Pierwsze starty teamu Fro Pro / Sławek Łukasik trzeci w Kalnicy

Pierwsze koty za płoty a za płotem pierwsze loty i zjazdy czyli otwarcie sezonu na zawodach za południową miedzą. A było to tak, że Sławek z Arkiem i Rafałem postanowili odpalić sezon z grubej rury i zainaugurować ściganki startem w Morawsko-Słowackim Pucharze DH, rozgrywanym w Kalnicy, gdzie, jak co roku, zebrać się miała cała śmietanka słowackiej i czeskiej sceny downhillowej. No i się zebrała, ale co to dla naszych FroProsów. W eliminacjach Sławek Łukasik zameldował się na mecie z pierwszym czasem, odgrażając się, że w finale zacznie pedałować. Niestety, błąd podczas drugiego przejazdu odebrał mu pierwsze miejsce i ostatecznie uplasował się na trzecim za Javornikiem i Uczniem. Również Arek Perin nie pozwolił naliczyć do trzech i z dwusekundową stratą wylądował na szóstej pozycji. Natomiast Rafał, debiutujący w juniorach, zajął 47 miejsce, mniej więcej w połowie stawki, ale trzeba zauważyć, że wśród piętnastolatków (najmłodszych w tej kategorii) był czwarty, objechawszy m.in. wychowanka Filipa Polca - Oskara Masaryka. Sławek Łukasik: "Zawody w Kalnicy zaliczam do całkiem udanych. Pogoda nawet dopisała. Trasa był krótka, szybka i bardzo płynna. Finały zakończyłem ostatecznie na 3 pozycji, tracąc niewiele do zwycięzcy. Na zawodach panowała fajna atmosfera. Nasi południowi sąsiedzi wiedzą, jak zorganizować zawody na wysokim poziomie. Wyjazd był świetnym sprawdzianem dla naszych zimowych przygotowań do sezonu. Osobiście jestem zadowolony, bardzo pewnie czuję się na rowerze a sama jazda sprawia mi ogromną radość". Warto dodać, że powyższy komentarz Sławek wysłał z lotniska w Manchesterze, gdzie dziś wylądował w drodze na obóz Red Bulla pod okiem Dana Athertona. Przez najbliższe siedem dni będzie trenować na Albionie w towarzystwie dziesięciu najbardziej obiecujących nastolatków z całego świata. Wierzymy więc, że Sławek wykorzysta ten czas nie tylko na naukę, ale także na nawiązanie kontaktów z rajderami, z którymi już niebawem będzie się ścigał na wielkoformatowych zawodach. tekst: Rafał Wypiór

Komentarze

Słuszna uwaga - chłopaki nie zastosowały się i teraz im potrącimy z najbliższych poborów ;-)