Sam Pilgrim po raz kolejny królem Vienna Air King / video
Wiedeń, 4 kwietnia 2011 - Około 70 riderów z 15 krajów zebrało się w centrum Wiednia w zeszły weekend, aby walczyć o zwycięstwo w szóstej edycji Vienna Air King. W tym roku zawody w Wiedniu znów rozpoczynały Freeride Mountain Bike World Tour. Po raz pierwszy na tych zawodach zebrało się tylu światowej klasy zawodników, a poziom tricków jaki zaprezentowali, świadczy o tym, że na kolejnych zawodach w tym roku poprzeczka może zostać ustawiona wysoko.
Yannick Granieri (FRA/2. miejsce) i Greg Watts (USA/3. miejsce) robili co mogli, żeby zawodów tych po raz trzeci nie wygrał Sam Pilgrim, niestety nie udało im się to - Sam wrócił do domu ze zwycięstwem.
Zawody obserwowało w sumie około 120 000 osób i nie powinni oni być zawiedzeni jakością "show". Podczas niedzielnych finałów, zawodnicy strzelali tricki, które imponowały nie tylko publiczności, ale nawet samym sędziom i riderom. Wszyscy oni uznali, że poziom tricków był w tym roku wyższy niż kiedykolwiek. Oczywiście, rosnący poziom tricków jest ściśle związany z wymaganiami jury - dlatego Sam Pilgrim musiał dać z siebie wszystko podczas trzech przejazdów, z których dwa liczyły się do końcowego wyniku. Spod bramy RedBulla wyskoczył robiąc backflip tabletop a tuż po tym dodał jeszcze backflip nohander. Dalej wykręcił 720 i zakończył robiąc perfekcyjnie czyste 360 tailwhip.
Yannick Granieri zakwalifikował się do finałów tylko dlatego, że Andi Wittman nie mógł jechać, ale gładki trzeci przejazd spowodował, że francuz wylądował na drugim miejscu.
Swój przejazd zaczął on od truck drivera, później zrobił beckflipa tailwhip a następnie 360 i zakończył robiąc 360 tailwhip. Truck driver był również pierwszym trickiem Grega Wattsa. Jego przepis na trzecie miejsce, poza truck driverem, to backflip barspin, 360 x-up, a na koniec backflip tailwhip. To wszystko pomimo tego, że Greg zaliczył porządną glebę podczas konkursu "Panasonic Best Trick", co skutkowało mocno obitym barkiem. Martin Soderstrom, zwycięzca Vienna King Air 2009, tym razem musiał zadowolić się czwartym miejscem.
Konkurs "Panasonic Best Trick" słynie z niesamowitych tricków, jakie każdego roku w Wiedniu kręcą najlepsi riderzy świata. Andreu Lacondeguy, mimo że jego jazda w kwalifikacjach nie zapewniła mu miejsca w finałach, podczas konkursu Best Trick pokazał idealnego podwójnego backflipa i zgarnął nagrodę pieniężną oraz kamerę Panasonic 3D. Tyler McCaul wykręcił 360 double downside whipa, co zapewniło mu drugie miejsce, a 360 tailwhip na step downie umieścił Martina Soderstroma na miejscu trzecim.
Mehdi Gani, francuski "nowicjusz", zaskoczył wszystkich lądując na piątym miejscu, jednocześnie zdobywając dziką kartę na zawody Red Bull District Ride.
Już podczas piątkowych przejazdów poprzedzających kwalifikacje widać było, że zawodnicy wykorzystali zimę na ciężki trening. Poza Mehdim można było zobaczyć kilka innych młodych talentów. Rosjanin Pavel Alyokihin Vishnevi, zdecydowanie jest jednym z nich, co udowodnił uzyskując w piątek pierwszą lokatę.
W niedzielny wieczór znaliśmy już pełne wyniki, z jakimi riderzy rozpoczną nowy sezon i FMB World Tour 2011:
1. Sam Pilgrim (GBR/NS Bikes)
2. Yannick Granieri (FRA/Commencal)
3. Greg Watts(USA/HARO)
4. Martin Söderström (SWE/Specialized)
5. Mehdi Gani (FRA/Probikeshop)
6. Sam Reynolds (GBR/DMR Bikes)
7. Tomas Genon (BEL/UMF)
8. Szymon Godziek (POL/Dartmoor Bikes)
9. Bartek Obukowicz (POL/NS Bikes)
10. Pavel Vishnevi (RUS/Blackmarket Bikes)
11. Antony Rocci (FRA/Rick the World)
12. Tomas Zejda(CZE/Dartmoor Bikes)
13. Jakub Vencl (CZE/Rose Versand)
14. Niki Leitner (AUT/YT Industries)
15. John Alm Högman (SWE/Scott Bikes)
Best Trick:
1. Andreu Lacondeguy (ESP/Mondraker Bikes)
2. Tyler McCaul (USA/GT Bikes)
3. Greg Watts (USA/HARO)
zdjęcia: Norbert Szasz, Ale Di Lullo
Komentarze
Suzaku666
czw., 2011-04-07 10:36
Lacondeguy musiał Double Flipa zajebać :D
His Infernal Majesty