Szymon Godziek wygrywa Go Big or Go Home!
Monachium, 24 lipca 2011 – Imię tegorocznego zwycięzcy Go Big or Go Home to... Szymon Godziek!! W bardzo ciężkiej walce, 19 letni polski rider pokonał w finałach 11 przeciwników i załatwił sobie największą część z wartej 10,000 € puli nagród. W zatłoczonej hali “Action Sports” na terenie Messe München powietrze było przesiąknięte ekscytacją, gdy gwiazdy dirt jumpingu pokazywały swoje najlepsze triki na zawodach DJ podczas Freeride Mountain Bike World Tour. Ostatecznie nikt nie był w stanie dorównać Szymonowi – chociaż 17 letni talent z Belgii - Thomas Genon – tylko minimalnie „minął” się z pierwszym miejscem. Hiszpan Bienvenido Alba zajął trzecie miejsce.
Decyzja o przeniesieniu zawodów Dirt Jump do wnętrza budynku BIKE EXPO okazała się bardzo dobra – o czym można było się przekonać, patrząc na pogodę na zewnątrz. Dzięki nowemu budynkowi, organizatorzy mogli przeprowadzić świetne zawody, nie przejmując się kapryśną, lipcową pogodą. Go Big or Go Home okazał się niezłym magnesem, przyciągającym mnóstwo widzów, którzy mogli podziwiać bardzo widowiskowe przejazdy gwiazd Dirt Jumpingu. Tor był bardzo szybki, a dodatkową prędkość zapewniała rampa startowa z 5 metrowym dropem.
Wyniki finałów:
1. Szymon Godziek (POL)
2. Thomas Genon (BEL)
3. Bienvenido Alba (ESP)
4. Peter Henke (GER)
5. Jan Netrval (CZE)
6. Lance McDermott (GBR)
7. Louis Reboul (FRA)
8. Patrick Leitner (AUT)
9. Teo Gustavson (SWE)
10. Benny Korthaus (GER)
11. Urs Reinosch (GER)
12. Adrian Tell (NOR)
Szymon Godziek wykorzystał "szybkość" toru i sklecił imponujący drugi przejazd, dzięki któremu zdobył 1 miejsce: na dropie wykonał 360, następny w kolejności był flip barspin, dalej double tailwhip na drugiej hopie, a mocnym akcentem na zakończenie był perfekcyjny tailwhip to barspin. Ten przejazd był niewątpliwie najlepszym przejazdem dnia. Belg, Thomas Genon postarał się, aby jury nie miało łatwej decyzji o zwycięzcy - jego przejazd składał się z bardzo czystego double tailwhipa, następnym trickiem był truck driver to x-up, po którym można było zobaczyć 360 tailwhip. Jak zwykle, Bienvenido Alba zrobił dobry show, który zapewnił mu trzecią pozycję. Trickami, którymi Hiszpan chciał zdobyć serce publiczności i jurorów były: bardzo stylowy flip superman na pierwszej hopie, frontflip na drugiej i wykonany idealnie backflip tailwhip na końcu.
Dla kibiców najciekawszym konkursem był Rollei Best Trick. Riderzy nieźle bawili się na torze, co łatwo było dostrzec. Niezłe tricki robił m.in. Teo Gustavson (SWE) - 360-tailwhip, po którym nastąpił... 360-tailwhip w drugą stronę. Tailwhip to barspin, którego wykonał Szymon Godziek również zaimponował sędziom, ale ostatecznie to Lance McDermott (GBR) najbardziej spodobał się jury, wykonując czystego double backflipa.
Każdy, kto nie oglądał Go Big or Go Home 2011 może nadrobić to za rok: od 16 do 19 sierpnia 2012, ISPO BIKE będzie odbywać się w Messe München.
zdjęcia: David Ulrich
Komentarze
dryb1as
pon., 2011-07-25 22:27
wygral bo nie mial zednych klasowych rywali. jedynie lance mogl cos poazac. reszta swiata bawi sie w kanadzie i nawet nie wie co to za go big or...
maćko_9
pon., 2011-07-25 22:50
nie zmienia to faktu że jakiś poziom musiał pokazać aby wygrać...
kamikazze.dh
wt., 2011-07-26 11:40
Dryb1as - ale Ty pierdolisz. Zamiast się cieszyć że Nasz zawodnik coś wygrałto odrazu siędo czegoś przyczepiasz. No chyba że myślisz, że najlepsi światowi zawodnicy odrazu wygrywali największe imprezy..
kuba098
czw., 2011-07-28 13:34
Polak potrafi :D