FORUM DH-zone.com

A wiec tak. Wsiadasz na rower i pedałujesz. Podobnie jak w lato, tylko że dupa marznie

rosół - makaron zwracany nosem

a ja czyszcze go szczoteczką do zembów

ja chce jeszcze raz !

Najlepiej sie zahartować, im więcej bólu tym szybciej sie uodpornisz. Jesli to nie pomoze to zostaje tylko modlitwa

na zjazdówce to możesz sobie pozjeżdzać po schodach w wieżowcach albo do metra. Miłej zabawy

najlepiej zapaść w sen zimowy

jeżeli jeździsz z maczeta i przecierasz nowe szlaki to to sie nazywa życie człowieka z dżungli

to sie pofreeridujecie na starym jak nigdy. Standardowo Browar pod kolumna i rozjazd. To dopiero klima

powiedz ze masz luzy na sterach, skrzypi ci lancuch i lagami cieknie ci olej. Na pewno cie nie wezma

nie interesuj sie, to nie ciebie chcieli rozjechać

Wypasiony tor do jazdy to tam był kilka lat temu, zanim jakis głomb przyszedł z łopatą i przekopał to miejsce saperką pomimo że jest to rezerwat. Podziękujumy tej osobie