Z tego, co się orientuję to nie ma tam co grindować.Ktoś zna dokładny opis sytuacji? Bo ciekawe czy typ jest chorym psychicznie moherem któremu przeszkadza że ktoś sobie jeździ czy może chłopaki jeździli z zagrożeniem dla ludzi albo niszczyli coś np grindująć.
"frajer z warszawy zabrał mi rower"
-
- Posty: 374
- Rejestracja: 18.08.2011 08:06:43
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Trafiają się i tacy, co swoją twarz stawiają ponad rower kolegi, z którym jeżdżą codziennie. Już było mówione, ale ja bym zmienił ekipę, a poza ty pewnie jeździcie w plecakach. Polecam od siebie pałkę teleskopową, ewentualnie pistolet na gaz, albo gumowe kulki. Sam widok wtedy go odstrasza. Po 2 minutach oglądania, sam miałem ochotę skwasić mordę tym dwóm. Ew. w korpus, wtedy by się z bólu zwijał.k-a-m-i-l pisze:skąd biorą się tacy "przyjaciele"? (myślę o pozostałych rowerzystach).
Stoją biernie jak roboty i przepraszają, że żyją.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości