Opinia Miejscówki DH w PL

motomysz
moderator
Posty: 2254
Rejestracja: 29.04.2004 21:58:29
Kontakt:

Re:

Post autor: motomysz »

nukianuki0 pisze:Niestety u nas to nie Ameryka i nikt nikomu nie zapłaci za utrzymanie trasy tak samo jak status każdej legalnej może się bardzo szybko zmienić na nielegalny bo akurat krzyżuje się z trasą rzadko spotykanej mrówki pojawiającej się właśnie tam raz na 3 lata.
Ja właśnie myśle, że to kwestia świadomości "U nas to nie ameryka, więc się nie da". Pojawiają się na szczęście powoli miejscówki (Mosorny, Żar), które pokazują,że nie do końca jest to prawda.
nukianuki0
Posty: 375
Rejestracja: 18.04.2012 08:12:27
Lokalizacja: P-ń
Kontakt:

Post autor: nukianuki0 »

Zostałem źle zrozumiany.
W stwierdzeniu że u nas to nie Ameryka chodziło mi o to że jeśli w Ameryce kupisz sobie gorę to możesz zrobić z nią co chcesz.
A u nas jak i w większej części Europy fakt posiadania góry nie jest równoznaczny z możliwością zagospodarowania jej według własnego pomysłu.
GrzesiekDH
Posty: 313
Rejestracja: 21.09.2008 13:18:01
Lokalizacja: Rzeszów/Dębica
Kontakt:

Post autor: GrzesiekDH »

Jako, że wybieramy się w najbliższym czasie gdzieś pośmigać to mam pytanie, gdzie w tej chwili najbardziej opłaci się jechać z okolic Dębicy, Kasina, Kluszkowce, czy może szarpnąć się na Zawoję? w ten weekend jest PP w Wierchomli więc jeśli będziemy jechać wtedy to odpada ale jak tam wygląda sytuacja? z góry dzięki :)
http://www.pinkbike.com/u/grzesiekdh/
Wender
Posty: 16
Rejestracja: 02.07.2013 22:20:30
Kontakt:

Post autor: Wender »

Kasina to chyba najlepiej utrzymana miejscówka w małopolsce w tym sezonie, byłem dwukrotnie w tym sezonie i na prawdę warto jechać, tylko nie wiem czy oni jeszcze funkcjonują, czy nie przestawiają się powoli na zimę, musisz pytać na profilu, Zawoja też chyba w miare ogarnięta, jeśli coś dalej to już najelpiej Palenica/Wisła albo na rozpoczęcie na Żar tylko od nas jest tam trochę, ewentualnie Rużomberok, ale karnety nieposiadających fury pieniędzy mogą odstraszać.
off_road
moderator
Posty: 3532
Rejestracja: 09.06.2006 07:02:09
Lokalizacja: Rymanów
Kontakt:

Post autor: off_road »

Kasina ma jeszcze chodzić pytałem obsługę w ubiegłą niedzielę ;)

Filmidło z owej niedzieli:

http://www.pinkbike.com/video/328922/
Ohlins RS Elka DT Marzocchi AvA DSP WP Showa KYB

Serwis:
www.fb.com/BFGsuspension
Leaber
Posty: 321
Rejestracja: 22.12.2004 19:27:59
Lokalizacja: Bochnia
Kontakt:

Re:

Post autor: Leaber »

Wender pisze:Kasina to chyba najlepiej utrzymana miejscówka w małopolsce w tym sezonie... Zawoja też chyba w miare ogarnięta,
Ja widzę to na odwrót, Kasina jest dużo mocniej rozwalona jak Zawoja ;)
wojtas9630
Posty: 51
Rejestracja: 15.03.2010 10:54:47
Lokalizacja: Kalwaria Zebrzydowska
Kontakt:

Post autor: wojtas9630 »

Chyba tam dawno nie byłeś. Trasa dh nie była poprawiana po zawodach, wszędzie sa koleiny po zaschnietym blocie. A druga trasa jest raczej mało płynna.
brooce
Posty: 1714
Rejestracja: 06.12.2007 20:08:11
Kontakt:

Post autor: brooce »

Odnośnie tej całej "Ameryki" - nie byłem, nie widziałem, ale ostatnio na pinkbike'u pojawia się mnóstwo komentarzy, że tak wesoło z budową tras wcale nie jest. Podobno są straszne ograniczenia w niszczeniu lasów (same rezerwaty), surowe kary, a co najgorsze - faktycznie tego pilnują i wybudowanie miejscówki na dziko graniczy z cudem. Jak coś robią to jest to tak ukryte, że tylko garstka osób wie gdzie to jest, a i tak informacja potrafi się roznieść i zaorają. Polska przy tym wygląda na raj ;)
http://brooce.pinkbike.com
Ron2013
Posty: 257
Rejestracja: 14.01.2013 13:33:50
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Post autor: Ron2013 »

Panowie, różnica jest w świadomości i podejściu lokalnych urzędów i władz, przykładowo w Austrii w wielu miejscach są rezerwaty i parki narodowe, ale odpowiednik naszego nadleśnictwa jest za kwalifikowaną turystyką górską (do tego jest zaliczane MTB we wszystkich odmianach). Leśniczy pomagają tyczyć trasy tak, aby nie ingerować w obszary szczególnie unikalne i cenne a w sumie są bardzo na tak, bo z ruchu turystycznego mają więcej kasy niż z ministerstwa. Ale tutaj jedna ważna zasada, jeśli jeździsz po wyznaczonej trasie, to gość w mundurze i lornetką się uśmiechnie i łapkę chętnie poda ale jak zjedziesz z wyznaczonej strasy - bądź zejdziesz bo zasuwasz perpedes - to nie ma zlituj, najmniejszy mandat zależny od uszkodzeń obszaru chronionego wynosi minimum 150- Euro i nie ma taryfy ulgowej!!!
motomysz
moderator
Posty: 2254
Rejestracja: 29.04.2004 21:58:29
Kontakt:

Re:

Post autor: motomysz »

Wender pisze:Kasina to chyba najlepiej utrzymana miejscówka w małopolsce w tym sezonie, .
Kasina jest utrzymana ? Kasina została poprawiona na wiosne i tyle. Systematycznie się rozjeżdza i tyle. Nic się tam nie dzieje, a hopa między drzewa nie została chyba tkniętą łopatą od 2008 roku czyli do kiedy została wybudowana.

Kasina nie ma nic wspólnego ze słowem "utrzymanie". Ona po prostu jest, i tyle, więcej nic. A wy, drodzy bikerzy, jesteście od tego aby płacić i NIE wymagać.

Żebym nie był gołosłowny, jak wypadniesz z trasy to możesz się podziurawić o ścięte drzewo z wystającymi połamanymi gałęziami.
https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/ ... 2342_n.jpg - helmet kumpla.
GrzesiekDH
Posty: 313
Rejestracja: 21.09.2008 13:18:01
Lokalizacja: Rzeszów/Dębica
Kontakt:

Post autor: GrzesiekDH »

No i w ubiegły weekend pojechaliśmy, ale na Słowacje do Bachledovej, nie wyszło nas jakoś specjalnie drożej niż jakbyśmy pojechali na któryś z Polskich wyciągów, ale za to już wiem co to znaczy zadbane trasy, miła obsługa wyciągu i czerpanie przyjemności z jazdy, tak niewiele trzeba a jednak dlaczego u nas tak nie może być...
http://www.pinkbike.com/u/grzesiekdh/
EDDIE
Posty: 439
Rejestracja: 30.04.2004 21:11:08
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: EDDIE »

I myślę, że taka tendencja będzie się utrzymywać. Większość znajomych woli pojechać na Słowację niż na nasze trasy. W niedziele wróciliśmy z Mariboru, po czym stwierdziłem, że nei ma sensu jeździć na nasze miejscówki, bo wolę pojechać raz mniej na jakąś średnią Polską miejscówkę a pojeżdzić wiele lepiej za granicą.
Teraz gdy Koninki nie istnieją, Kasina jeździ nieregularnie, to w sumie nie ma już gdzie jeździć.
http://www.pinkbike.com/photo/4852398/
WojtasFR
Posty: 32
Rejestracja: 20.05.2013 16:29:19
Lokalizacja: Koronowo/Bydgoszcz
Kontakt:

Re:

Post autor: WojtasFR »

EDDIE pisze:I myślę, że taka tendencja będzie się utrzymywać. Większość znajomych woli pojechać na Słowację niż na nasze trasy. W niedziele wróciliśmy z Mariboru, po czym stwierdziłem, że nei ma sensu jeździć na nasze miejscówki, bo wolę pojechać raz mniej na jakąś średnią Polską miejscówkę a pojeżdzić wiele lepiej za granicą.
Teraz gdy Koninki nie istnieją, Kasina jeździ nieregularnie, to w sumie nie ma już gdzie jeździć.
No ewentualnie zostaje Wisła :) Tyle, że rewelacji też tam nie ma, a ode mnie bliżej do Kout niż Wisły.
nikifor
Posty: 171
Rejestracja: 30.10.2005 11:17:10
Lokalizacja: krosno/krk
Kontakt:

Post autor: nikifor »

mam głęboką nadzieję że wisła nie upadnie tylko będzie się wolniej lub szybciej rozwijać i trzymać jakiś przyzwoity poziom, bo to jedyne miejsce w kraju warte odwiedzenia niestety, a z tego co widze konkurencja rozwija sie szybciej więc w sumie to czarno to widzę.
GBN CREW!



http://www.pinkbike.com/u/gbn-crew/
Ajz
Posty: 1392
Rejestracja: 21.04.2005 23:57:26
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Post autor: Ajz »

zaspałem na wyjazd do kout więc przypadkiem wylądowalem w wisle w niedziele.

- bezsensowna mega hopa już coraz bardziej zarasta
- wallride tak jak nie miał najazdu od 3 lat tak dalej nie ma
- na odcinku przed wallem od zeszlego roku to samo, pozostalosci po zrywce drzew i głazy walają się po trasie
- kładka na dole pod wyciagiem dalej zarasta, nie ruszona od 3 lat

Jedynie górny "nowy" odcinek pucharówki ciekawy, natomiast 95% riderow go po prostu nie ogarnia, osobiscie tez nie znalazlem zadnej przyjemnosci z jazdy po tej linii a początkujący nie jestem.

nic w wiśle się istotnego nie zmienia. Plus za aline'a który na szczescie nie wymaga konserwacji dlatego działa. Jest świetny, tylko jeden stolik przed waskimi bandami za długi i nie poprawione od 2 lat pierwsze 2 chopki po lewej stronie. Jak sie lata większą po prawej jest ekstra :)

aline to tylko 1 minuta ale mi osobiscie daje znacznie wiecej przyjemnosci z jazdy niz 4 minutowy "aline" na żarze, po ktorym nie jezdzi sie plynnie, pomimo ogromu pracy wlozonego w jego powstanie. Szkoda, bo zapowiadal sie ciekawie...
nikifor
Posty: 171
Rejestracja: 30.10.2005 11:17:10
Lokalizacja: krosno/krk
Kontakt:

Re:

Post autor: nikifor »

Ajz pisze:zaspałem na wyjazd do kout więc przypadkiem wylądowalem w wisle w niedziele.

- bezsensowna mega hopa już coraz bardziej zarasta
- wallride tak jak nie miał najazdu od 3 lat tak dalej nie ma
- na odcinku przed wallem od zeszlego roku to samo, pozostalosci po zrywce drzew i głazy walają się po trasie
- kładka na dole pod wyciagiem dalej zarasta, nie ruszona od 3 lat

Jedynie górny "nowy" odcinek pucharówki ciekawy, natomiast 95% riderow go po prostu nie ogarnia, osobiscie tez nie znalazlem zadnej przyjemnosci z jazdy po tej linii a początkujący nie jestem.

nic w wiśle się istotnego nie zmienia. Plus za aline'a który na szczescie nie wymaga konserwacji dlatego działa. Jest świetny, tylko jeden stolik przed waskimi bandami za długi i nie poprawione od 2 lat pierwsze 2 chopki po lewej stronie. Jak sie lata większą po prawej jest ekstra :)

aline to tylko 1 minuta ale mi osobiscie daje znacznie wiecej przyjemnosci z jazdy niz 4 minutowy "aline" na żarze, po ktorym nie jezdzi sie plynnie, pomimo ogromu pracy wlozonego w jego powstanie. Szkoda, bo zapowiadal sie ciekawie...
odnosząc się do Twojej wypowiedzi- generalnie się zgadzam
1. duża hopa bez sensu, zginie śmiercią naturalną
2. wallride ssie
3. nie dramatyzowałbym tak bardzo że jest kilka luźnych kamieni, w niczym nie przeszkadzają, a na trasach zachodnioeuropejskich tak bardzo wychwalanych przez coniektórych bywają toooony luźnych kamieni (venosc w l2a jest chyba nie do przebicia, jedziesz jak po stoku wulkanu :P )
jeszcze raz powtórzę- na zachodzie też są luźne kamienie- bo pokutuje jakieś idiotyczne przeświadczenie że żadnego nie ma. i tarki są- takie jakich w polsce nigdzie nie uświadczysz, urywają ręce
4. kładka nie działała chyba nigdy, w sumie nie wiem, ale wygląda to słabo, zarastające drewno, szkoda.
5. górny odcinek pucharówki jest dość techniczny więc trzeba się na nim objezdzic i nawet znaleźć jakąś linię, gdzie indziej w kraju jest w ogóle taka opcja? mało tego, jak się na nim objezdzi to jest szybki i płynny nawet jak nie ścigasz się w elicie. to samo z dolnym laskiem. jest gdzie pokombinować i się pobawić.
aline jest fajny, był zawsze fajny, z powodu jednej trudnej do dolecenia hopy też bym nie dramatyzował- we wspaniałych zachodnioeuropejskich bikeparkach też są trudne do dolecenia rzeczy jesli nie jedziesz na pełnej.

czyli. Wisła jest fajna, najlepsza w kraju, ale płakać się chce na myśl że trochę więcej wysiłku i byłaby na poziomie Europy. tak jest tylko najlepsza u nas- ale zagranica nie śpi i coraz mniej atrakcyjna się staje.

ps: w Leogangu na flying gangsterze (taki aline) ludzie biegaja z grabkami i usuwaja liście, kamienie, jeden typ nawet był z dmuchawą do liści i pył zdmuchiwał, rozjebało mnie to i myslałem że padne ze śmiechu jadąc :P
GBN CREW!



http://www.pinkbike.com/u/gbn-crew/
snizy
Posty: 1045
Rejestracja: 12.04.2007 06:54:24
Lokalizacja: Bojszowy
Kontakt:

Post autor: snizy »

to tak ode mnie... z aktualnych obserwacji:

Zar:
nowa pucharówka zaskoczyła mnie na wielki PLUS, w 50 % nowe fajne odcinki - budowane z pomysłem, trasa bardzo płynna, miejscami techniczna (ale da sie piecem), jest trochę kombinowania na trasie - szczerze wielki plus i polecam każdemu, choć prosta nie jest (dodam tylko jeden minus... mega hopa na dole czy w tym kraju nigdy nie da się zbudować bezpiecznej mega hopy, tylko zawsze przed lądowaniem jest pionowa ściana jak na Wiśle albo pod górę jak przykład na Zarze a wystarczyło tylko kilka minut więcej pracy koparki)
nowy aline - długi, bardzo fajna trasa na początek i dla początkującego, na pewno lepsza opcja niż aline w Wiśle, zabawa na każdym poziomie jazdy... warto dodać że trasa jest naprawdę długa !

Wisła
aline.. kawał roboty ale złe rozmieszczenie długości hopek dlatego non-stop dochodzi tam do przelotów stolików nr 3 i 4 (za dużą bandą), niestety by dolecieć hopkę nr 5 i 6 trza mieć niezłego speeda na fullu i się potrafi przelecieć wcześniejsze hopki
bline... dla mnie nudny i banalny ale i tak tam jeździ 98% odwiedzających Wisłę, przydało by się go trochę poprawić
pucharówka... cud, miód i malina... niestety większość rowerzystów nie ogarnia nawet mini dropu na początku i późniejszego rockgardena dlatego nikt tam nie zagląda... nawet i lepiej bo trasa nierozjeżdżona... napalam się na 2014 bo zapewne będą nowe ciekawe atrakcje w związku z UCI C1

PS. w obydwu miejscówkach nastawienie obsługi jest bez zarzutu, miło i przyjaźnie... niestety hostess z wódka i klimy w lesie nie ma :)
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re:

Post autor: Spaced »

snizy pisze:to tak ode mnie... z aktualnych obserwacji:

Zar:
nowa pucharówka zaskoczyła mnie na wielki PLUS, w 50 % nowe fajne odcinki - budowane z pomysłem, trasa bardzo płynna, miejscami techniczna (ale da sie piecem), jest trochę kombinowania na trasie - szczerze wielki plus i polecam każdemu, choć prosta nie jest (dodam tylko jeden minus... mega hopa na dole czy w tym kraju nigdy nie da się zbudować bezpiecznej mega hopy, tylko zawsze przed lądowaniem jest pionowa ściana jak na Wiśle albo pod górę jak przykład na Zarze a wystarczyło tylko kilka minut więcej pracy koparki)
nowy aline - długi, bardzo fajna trasa na początek i dla początkującego, na pewno lepsza opcja niż aline w Wiśle, zabawa na każdym poziomie jazdy... warto dodać że trasa jest naprawdę długa !

Wisła
aline.. kawał roboty ale złe rozmieszczenie długości hopek dlatego non-stop dochodzi tam do przelotów stolików nr 3 i 4 (za dużą bandą), niestety by dolecieć hopkę nr 5 i 6 trza mieć niezłego speeda na fullu i się potrafi przelecieć wcześniejsze hopki
bline... dla mnie nudny i banalny ale i tak tam jeździ 98% odwiedzających Wisłę, przydało by się go trochę poprawić
pucharówka... cud, miód i malina... niestety większość rowerzystów nie ogarnia nawet mini dropu na początku i późniejszego rockgardena dlatego nikt tam nie zagląda... nawet i lepiej bo trasa nierozjeżdżona... napalam się na 2014 bo zapewne będą nowe ciekawe atrakcje w związku z UCI C1

PS. w obydwu miejscówkach nastawienie obsługi jest bez zarzutu, miło i przyjaźnie... niestety hostess z wódka i klimy w lesie nie ma :)

Żar u mnie bardzo mieszane uczucia zostawił. Sama nowa dh bardzo fajne odcinki ale po co pierdyliard uskoków z drzew? Nie lepiej kosztem podobnej pracy zrobić połowe elementów ale wybijających w góre? Bo tak to nie czuć za bardzo tego lotu. Scianki fajne ale nigdy nie byłem fanem takich belek bo jak się kora z nich wyślizga i zrobi mokro to zawsze jest ryzyko przejechania jej bokiem

A Aline - jak na pl spoko ale DUŻO do poprawy. Nie wiem po co w kilku miejscach stolik z drewnem i bez drewna obok siebie kiedy oba zrobione słabo. Lepiej jeden DUŻY stolik, z poprawnym wybiciem bo niestety wiekszosc hop ma bardzo niskie i małe wybicia. Pare hop niesie w las (za hopa z bandy swoja droga tez od pały) jest hopa na hipa tylko lądowanie nie jest pod kątem, wybicie tez nie. Do tego pare band to nie bandy tylko wyciete flat turny. Ogólnie jezdzi mi się tam super ale widze dużo zmarnowanej pracy, która mogłąby pójść w coś co moze mniej efektownie wygląda ale dużo lepiej się po tym jezdzić.
GrzesiekDH
Posty: 313
Rejestracja: 21.09.2008 13:18:01
Lokalizacja: Rzeszów/Dębica
Kontakt:

Post autor: GrzesiekDH »

snizy, ta "mega" hopa na Żarze jest jakaś świeża? ma ktoś jakieś zdjęcia?
http://www.pinkbike.com/u/grzesiekdh/
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość