PZKol... licencja i totalne jaja
Tom@ssnizy, osobiście nie rozumiem o co takie wielkie halo... przepis jest wprowadzony przez UCI i jest znany od dłuższego czasu, więc PZKol po prostu przypomina o obowiązujących zasadach, które zresztą akceptujesz wyrabiając licencję... no chyba, że nie czytasz co podpisujesz i na co się zgadasz?
poza tym jak chcesz ścigać się w Pucharze Polski i wyrabiasz licencję, to możemy przyjąć, że jesteś "pro", więc dlaczego chcesz ścigać się z amatorami, w amatorskich zawodach? czy kierowcy Formuły 1 ścigają się w amatorskich seriach?
nie pasuje, to nie wyrabiaj licencji, bo i tak pewnie nie bijesz się o czołowe lokaty, więc po co Ci ona do szczęścia? równie dobrze możesz jeździć bez papierka i spiny na Joyach czy Beskidii

Z tego co pamiętam to UCI wprowadziło ten przepis jakiś rok temu, ale miał obowiązywąć dopiero od 2014 roku (było o tym głośno m.in. na tym forum), czyli dopiero teraz został wprowadzony w życie.
Co do faktu wyrabiania licencji i startowania w amatorskich zawodach...
1) Wiesz jak wygląda sytuacja w 4crossie i BMX racingu. Czy przeszkadzało Ci to, że w zeszłym roku ścigałeś się na kazurze razem z Robercikiem i innymi? Ja chcę mieć licencję chociażby żeby pojeździć też za granicę (nie mówię o MP czy Festinie), ale ostatecznie nie czuję się takim PROsem żeby odpuszczać amatorskie zawody (na których i tak potrafi mnie objechać np. Tomo bez licencji).
2) Czasem lubię wystartować w lokalnych zawodach w DH czy XC. Jak się ma do tego licencja którą wyrabiam na 4x? Chociażby z tego powodu ten przepis jest absurdalny. I to się tyczy wszystkich dyscyplin.
Aha, pisząc o 4x, myślę też o dualu w Kluszkowcach czy na Harendzie. Piękna dyscyplina dopiero wraca do życia, a z tego co widziałem w zeszłym roku połowa zawodników to byli prosi z DH czy 4x. Z tym przepisem zostanie zduszona w zarodku.
Teraz plotka (podobno od Klinika): PZKol ma to faktycznie sprawdzać na zawodach typu Polish 4x Open (nie wiem czy na zawody DH patrzą tak samo, myślę że też), choć zobaczymy jak sie sprawa rozwiąże z tym cyklem. Osobiście mam nadzieję że da się z nim dogadać żeby to jakoś ominąć...
Właśnie pytanie jak będą to sprawdzać, czy osobiście jakiś delegat pojedzie na zawody (wtedy problem), czy zażyczą sobie listę startujących od organizatora (wtedy pewnie przejdzie) i o których amatorskich zawodach będą w ogóle wiedzieć (pewnie tylko o największych cyklach).wystarczy delikatnie zmienic chocby imie przy wpisywanie na liste zawodow amatorskich i juz
http://brooce.pinkbike.com
Rozumiem że łączenie dyscyplin jest możliwe. W Polsce wydaje mi się że będzie przymykane na to oko. Faktycznie rok temu słyszało się o tym przepisie lecz przesunięto go na 2014. Gorzej to wychodzi patrząc na zawodników z PŚ - przykładowo brak startu w crankworx czy też EWS. Choć słyszy się że uci powoli zaczyna akceptować enduro..
Nie znam aktualnego kalendarza, ale czy w dh jakieś zawody są w odstepach mniejszych niż 1 miesiąc? Bo jeśli nie to nie ma się co bać 
Przepis pewnei jest wprowadzony bardziej pod kątem xc (może szosy) gdzie jest chora rywalizacja, u nas na przykład Joy Ride wygląda bardziej jak zlot dobrych znajomych którzy robia to co lubią, przy okazji troszkę rywalizują o pietruszkę

Przepis pewnei jest wprowadzony bardziej pod kątem xc (może szosy) gdzie jest chora rywalizacja, u nas na przykład Joy Ride wygląda bardziej jak zlot dobrych znajomych którzy robia to co lubią, przy okazji troszkę rywalizują o pietruszkę

Re: PZKol... licencja i totalne jaja
Właśnie rozmawiałem z przewodniczącym śląskiego związku kolarskiego, powiedział, że ten przepis działa już długo tylko, że dopiero teraz UCI napisało do PZKOLu, że mają przestrzegać ten przepis itd... Dodał też, że to głównie chodzi o xc i szosę, a problem rozwiąże chociażby przypisanie zawodów do regionalnego związku kolarskiego, które chyba nic nie będzie kosztować ... Zakończył swoją wypowiedź tym, że oni też to już to zauważyli i zaczęli składać pisma do PZKOLu i będą walczyć o to żeby to było ''legalne''.
Teraz tylko czekać na dalsze kroki PZKOLu...
Teraz tylko czekać na dalsze kroki PZKOLu...

BMX National Champion
Re:
Ty to na poważnie ??, zakładam,że tak wiec odpowiadamTom@s pisze:snizy, osobiście nie rozumiem o co takie wielkie halo... przepis jest wprowadzony przez UCI i jest znany od dłuższego czasu, więc PZKol po prostu przypomina o obowiązujących zasadach, które zresztą akceptujesz wyrabiając licencję... no chyba, że nie czytasz co podpisujesz i na co się zgadasz?
poza tym jak chcesz ścigać się w Pucharze Polski i wyrabiasz licencję, to możemy przyjąć, że jesteś "pro", więc dlaczego chcesz ścigać się z amatorami, w amatorskich zawodach? czy kierowcy Formuły 1 ścigają się w amatorskich seriach?
nie pasuje, to nie wyrabiaj licencji, bo i tak pewnie nie bijesz się o czołowe lokaty, więc po co Ci ona do szczęścia? równie dobrze możesz jeździć bez papierka i spiny na Joyach czy Beskidii
po pierwsze - wyrabiam licencję, bo w jakiś skromy sposób chcę wspierać rozwój kolarstwa w Polsce, a tylko poprzez masowość sportu w oficjalnych statystykach coś się zmieni
po drugie - jaki jest kalendarz PP DH w 2014 zapewne większość zdaje sobie doskonale sprawę, obstawiam, że 1/3 edycji się nie odbędzie,
po trzecie - przykładowo posłużę się Beskidią - jest oddzielna kategoria PRO dla licencji, więc żaden licencjonowany splendoru i nagród nie odbierze hobbystą
po czwarte - przepis jest od dłuższego czasu ale był martwy !!!, z moich prywatnych informacji do centrali w 2013 wpłynęło kilkanaście anonimów z XC i wszystkie umorzyli, a teraz proszę poświeć kwadrans czasu - ściągnij listy startowe z PP DH, Joy Ride, Beskidi i kilku innych pomniejszych imprez i bingo... 3/4 polskiej czołówki miało by delikatnie mówiąc przerąbane
po piąte - wyrabiam licencje na DH a w planach na 2014r. mam tradycyjnie kilka maratonów i Enduro
również prowadzę korespondencje z śląskim związkiem kolarskim (o którym od paru lat mam bardzo dobrą opinię) i faktycznie sprawę potraktowali na poważniebiadaczq pisze:Właśnie rozmawiałem z przewodniczącym śląskiego związku kolarskiego, powiedział, że ten przepis działa już długo tylko, że dopiero teraz UCI napisało do PZKOLu, że mają przestrzegać ten przepis itd... Dodał też, że to głównie chodzi o xc i szosę, a problem rozwiąże chociażby przypisanie zawodów do regionalnego związku kolarskiego, które chyba nic nie będzie kosztować ... Zakończył swoją wypowiedź tym, że oni też to już to zauważyli i zaczęli składać pisma do PZKOLu i będą walczyć o to żeby to było ''legalne''.
Teraz tylko czekać na dalsze kroki PZKOLu...
Re:
Ano tak że będąc w związku masz go reprezentować, a widocznie związek jest taki ważny i wspaniały, że nie chce żeby jego członkowie brali udział w tak "słabych" imrezach.FRmaniak pisze:Mnie zastanawia jedno.
Jeśli zawody typu Joy Ride nie są organizowane przez PZKol to jakim cudem mogą zabronić komukolwiek startować w nich i nakładać za to jakieś kary?
Oczywiście to słabych należy wyśmiać... bo nie okłamując się, dużo imprez dla FUN'u było lepszych niż zeszłoroczne edycje PP w DH ...
Slavvduro
KubaLaPL
Wpis do PZKOL'u kosztuje trochę więcej niż kwota jaką podałeś
UCI wprowadziła ten przepis jakiś czas temu, fora szosowców, aż dudniały od żali.
Poza tym ja bym nie wiązał dyscyplin DH z szosą, ten przepis może znajdywać swoje uzasadnienie w szosie i XC, ale grawitacyjne dyscypliny troszkę odbiegają od tych wymienionych na pierwszy rzut oka. Żyjemy w kraju absurdów więc wcale mnie to nie dziwi.
Wpis do PZKOL'u kosztuje trochę więcej niż kwota jaką podałeś

UCI wprowadziła ten przepis jakiś czas temu, fora szosowców, aż dudniały od żali.
Poza tym ja bym nie wiązał dyscyplin DH z szosą, ten przepis może znajdywać swoje uzasadnienie w szosie i XC, ale grawitacyjne dyscypliny troszkę odbiegają od tych wymienionych na pierwszy rzut oka. Żyjemy w kraju absurdów więc wcale mnie to nie dziwi.
facebook.com/AntidoteBikepark
kontakt@antidotebikepark.pl
kontakt@antidotebikepark.pl
Może tu chodzi o to żeby był wyraźny podział na zawody te dla amatorów i na te dla prosów.
I może po wprowadzeniu przepisu będzie więcej zawodów dla prosów.
Po za tym chyba w każdym sporcie tak jest że jak jest MX czy nawet skoki narciarskie albo inna dyscyplina to jest tylko dla prosów i amatorzy nie mają tam wstępu.
Może dzięki temu w Polsce zaczną być organizowane bardziej prestiżowe ogólnoświatowe zawody albo coś się zacznie dziać, i po prostu chcą wskoczyć na wyższy poziom.
Gdyby na pucharze świata było tak że najpierw puszczają kategorie dzieci z przedszkola itd a w końcu prosów to zawodów nie dało by się zorganizować.
I może po wprowadzeniu przepisu będzie więcej zawodów dla prosów.
Po za tym chyba w każdym sporcie tak jest że jak jest MX czy nawet skoki narciarskie albo inna dyscyplina to jest tylko dla prosów i amatorzy nie mają tam wstępu.
Może dzięki temu w Polsce zaczną być organizowane bardziej prestiżowe ogólnoświatowe zawody albo coś się zacznie dziać, i po prostu chcą wskoczyć na wyższy poziom.
Gdyby na pucharze świata było tak że najpierw puszczają kategorie dzieci z przedszkola itd a w końcu prosów to zawodów nie dało by się zorganizować.
brooce, mi to osobiście nie przeszkadzało, bo startowałem w zupełnie innej kategorii (bez pro), ale gdybym miał startować z nimi w jednej kategorii, to pewnie bym olał zabawę, bo z góry znałbym wynik
biorąc udział w amatorskich ścigankach chcę ścigać się faktycznie z amatorami... ale to pewnie kwestia konkretnych zawodów i atmosfery z nimi związanymi 
snizy, z tego co wyciekło w kierunku moich uszu, to podobno był donos na jednego z zawodników naszej czołówki, co pozamiatał wśród amatorów i UCI trochę się "zezłościło", stąd pewnie przypomnienie o istnieniu przepisu (ile w tym prawdy nie wiem, wieść gminna niesie)
inna sprawa, że wyrabiając licencję akceptujesz regulamin bez żadnych ale, więc nie rozumiem skąd pretensje? przecież sam się na to godzisz... osobiście dla mnie to pewien bezsens, ale robią jak uważają i szaraki muszą się dostosować, takie życie :/
swoją drogą jak to jest, wyrabiasz licencję na DH i w maratonach czy XC też nie wolno startować? czy obowiązuje to tylko w przypadku danej kategorii zawodów?


snizy, z tego co wyciekło w kierunku moich uszu, to podobno był donos na jednego z zawodników naszej czołówki, co pozamiatał wśród amatorów i UCI trochę się "zezłościło", stąd pewnie przypomnienie o istnieniu przepisu (ile w tym prawdy nie wiem, wieść gminna niesie)

swoją drogą jak to jest, wyrabiasz licencję na DH i w maratonach czy XC też nie wolno startować? czy obowiązuje to tylko w przypadku danej kategorii zawodów?
43RIDE magazyn rowerowy
Re:
No właśnie to jest chore. Nawet w AlleyCat nie możesz wystartować :PTom@s pisze: swoją drogą jak to jest, wyrabiasz licencję na DH i w maratonach czy XC też nie wolno startować? czy obowiązuje to tylko w przypadku danej kategorii zawodów?
Z gówna bata nie ukręcisz.
Po mojemu to chodzi o zmuszenie organizatorów do wpisywania się w kalendarz PZKolu - bo dzięki temu robota organizacyjna leśnym dziadkom odpadnie, więcej imprez do chwalenia się w zestawieniu rocznym, a i kolegów poupychać będzie można - w końcu zdaje się, że przy oficjalnej imprezie sędzia i obserwator od nich to wymagane minimum.
Re: PZKol... licencja i totalne jaja
Tak tylko, że wpisanie w kalendarz kosztuje 500zł +koszt sędziego na 1 dzień i wychodzi nam 1,5k... czy takie zawody jak p4o będzie na to stać ? Proszę was....
BMX National Champion
W całej tej dyskusji nie pojawiło się kilka ważnych kwestii:
KubaLaPL - PZKOL należu do UCI czy jakoś tak. I musi przestrzegać przepisów UCI.
Ale do rzeczy.
Startujesz w zawodach z licencją po to aby zdobywać punkty UCI, które są Ci potrzebne do startowania w zagranicznych zawodach ... więc z punktu widzenia prosa który ma aspiracje na PŚ jest to cholernie ważne. Z punktu widzenia amatora, który robi licencję po to i tylko po to aby sobie wystartować w zawodach wpisanych do kalendarza PZKOLu aby się zmierzyć z dużo lepszymi zawodnikami nie ma to znaczenia.
Nikt nie zauważył jednej ważnej rzeczy, a mianowicie tego, że zawody się organizuje aby na nich zarobić. Tak moi drodzy, każdy chce zrobić zawody cyklu PP ponieważ z tego są pieniążki - zbierasz wpisowe jako onanizator i za to finansujesz organizację zawodów (sędziowie, zabezpieczenie medyczne, pomiar czasu, gwizdkowi itp) reszta kasy zostaje w kieszeni ... i z tego powodu Koninki maja 2x zawody na nieistniejącej trasie a Myślenice 1x .. ten sam właściciel, który chce coś kasy zarobić.
I teraz zastanówcie się....
Zawody muszą się zwrócić i na siebie zarobić !! Bo nikt nie będzie dokładał do interesu !!
Teraz tak, ilu osobom tak naprawdę w tym kraju licencja PZKOLu w DH jest potrzebna ? 5, może 10, bo tylko Ci ludzie mogą faktycznie wystartować w zagranicznych zawodach i coś osiągnąć. Dla reszty zawodników jest to wewnętrzna polska klasyfikacja.
I do czego to doprowadzi ?
Ano do tego, ze ludzie nie będą wyrabiać licencji, bo są im one potrzebne jak prostytutce majty. Więcej jest zawodów poza kalendarzem, niż w kalendarzu. Tym samym spadnie ilość ludzi startujących w zawodach w kalendarzu .... tym samym organizacja zawodów nie będzie się opłacać. Rozumiecie już ? Nikt nie będzie chciał zorganizować zawodów PP bo nikt nie będzie dopłacał do interesu.
Jak to się ma do zawodów "prywatnych" ? Idealnie
Rynek odpowie, bo takie są jego prawa. Zrobi się kategorię PRO, bez licencji, i tyle
Tam będą lepsze nagrody, i tam będą startowali lepsi zawodnicy którzy chcą coś wygrać, bo mogą. Gorsi wystartują w Hobby gdzie nagrody będą słabsze i tyle.
Cały ten zapis ma sens w innych dyscyplinach. W maratonach MTB startują tysiące ludzi, to jest wspaniałe wydarzenie, każdy chce się sprawdzić, pościgać z kolegami - AMATORAMI !! Ludźmi którzy pracują pon - pt i na rowerze jeżdzą for fun. I sorry, ale w kurde nie chciałbym się mierzyć w jednej kategorii z ZAWODOWCAMI, bo to odbiera przyjemność z takich zawodów.
Niestety, DH to sport niszowy i tutaj taki problem w zasadzie nie występuje. Więc przepis ten najwyżej zrobi koło dupy Pucharowi Polski. Takie moje zdanie.
KubaLaPL - PZKOL należu do UCI czy jakoś tak. I musi przestrzegać przepisów UCI.
Ale do rzeczy.
Startujesz w zawodach z licencją po to aby zdobywać punkty UCI, które są Ci potrzebne do startowania w zagranicznych zawodach ... więc z punktu widzenia prosa który ma aspiracje na PŚ jest to cholernie ważne. Z punktu widzenia amatora, który robi licencję po to i tylko po to aby sobie wystartować w zawodach wpisanych do kalendarza PZKOLu aby się zmierzyć z dużo lepszymi zawodnikami nie ma to znaczenia.
Nikt nie zauważył jednej ważnej rzeczy, a mianowicie tego, że zawody się organizuje aby na nich zarobić. Tak moi drodzy, każdy chce zrobić zawody cyklu PP ponieważ z tego są pieniążki - zbierasz wpisowe jako onanizator i za to finansujesz organizację zawodów (sędziowie, zabezpieczenie medyczne, pomiar czasu, gwizdkowi itp) reszta kasy zostaje w kieszeni ... i z tego powodu Koninki maja 2x zawody na nieistniejącej trasie a Myślenice 1x .. ten sam właściciel, który chce coś kasy zarobić.
I teraz zastanówcie się....
Zawody muszą się zwrócić i na siebie zarobić !! Bo nikt nie będzie dokładał do interesu !!
Teraz tak, ilu osobom tak naprawdę w tym kraju licencja PZKOLu w DH jest potrzebna ? 5, może 10, bo tylko Ci ludzie mogą faktycznie wystartować w zagranicznych zawodach i coś osiągnąć. Dla reszty zawodników jest to wewnętrzna polska klasyfikacja.
I do czego to doprowadzi ?
Ano do tego, ze ludzie nie będą wyrabiać licencji, bo są im one potrzebne jak prostytutce majty. Więcej jest zawodów poza kalendarzem, niż w kalendarzu. Tym samym spadnie ilość ludzi startujących w zawodach w kalendarzu .... tym samym organizacja zawodów nie będzie się opłacać. Rozumiecie już ? Nikt nie będzie chciał zorganizować zawodów PP bo nikt nie będzie dopłacał do interesu.
Jak to się ma do zawodów "prywatnych" ? Idealnie


Cały ten zapis ma sens w innych dyscyplinach. W maratonach MTB startują tysiące ludzi, to jest wspaniałe wydarzenie, każdy chce się sprawdzić, pościgać z kolegami - AMATORAMI !! Ludźmi którzy pracują pon - pt i na rowerze jeżdzą for fun. I sorry, ale w kurde nie chciałbym się mierzyć w jednej kategorii z ZAWODOWCAMI, bo to odbiera przyjemność z takich zawodów.
Niestety, DH to sport niszowy i tutaj taki problem w zasadzie nie występuje. Więc przepis ten najwyżej zrobi koło dupy Pucharowi Polski. Takie moje zdanie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości