Drop na płaskie z 2,5m
Wiem, że temat jest już dawno pogrzebany, ale chciałem to trochę podsumować. W 2008 roku skakałem na 3,5m na płaskie (na ziemię) wielokrotnie. Bawiło mnie to i ogólnie fajnie było robić takie duże rzeczy (co, ja nie skoczę!?). Latałem wtedy na Chasie z Shermanem 150. W 2012 roku okazało się, że mam uszkodzony kręgosłup, mam zmiażdżone dwa dyski i co jakiś czas pojawia mi się stan zapalny, ból promieniuje mi do nogi i utykam przez jakiś tydzień, boli mnie to niesamowicie. Ortopedzi twierdzą, że nic się nie da z tym zrobić, mogę jedynie pływać, żeby wzmocnić mięśnie kręgosłupa. Nic nie mogę dźwigać itd. Nadal jeżdżę na rowerze, ale teraz na fullu 170 z totemem. Dlatego nie próbujcie takich stuntów, bo to zawsze zostawia ślad. To głupota jest totalna.
Re:
Jak masz kase to prywatna klinika sportowa typu ortopedika w wwa Ci to zrobi. Składali tam koleżanke snowboardzistke z takim uszkodzeniem i normalnie żyje dziewczyna ale $$$.dziecko pisze:Wiem, że temat jest już dawno pogrzebany, ale chciałem to trochę podsumować. W 2008 roku skakałem na 3,5m na płaskie (na ziemię) wielokrotnie. Bawiło mnie to i ogólnie fajnie było robić takie duże rzeczy (co, ja nie skoczę!?). Latałem wtedy na Chasie z Shermanem 150. W 2012 roku okazało się, że mam uszkodzony kręgosłup, mam zmiażdżone dwa dyski i co jakiś czas pojawia mi się stan zapalny, ból promieniuje mi do nogi i utykam przez jakiś tydzień, boli mnie to niesamowicie. Ortopedzi twierdzą, że nic się nie da z tym zrobić, mogę jedynie pływać, żeby wzmocnić mięśnie kręgosłupa. Nic nie mogę dźwigać itd. Nadal jeżdżę na rowerze, ale teraz na fullu 170 z totemem. Dlatego nie próbujcie takich stuntów, bo to zawsze zostawia ślad. To głupota jest totalna.
Dlatego bardzo ważna jest systematyczna jazda i trzymanie mięśni i ścięgien w formie.
Nie da się wychodzić na rower raz na 3 tygodnie i latać dużych dropów bo stawy ostro obrywają.
2,5m można skoczyć i to bez dużego przeciążenia jeżeli poleci się dostatecznie szybko i daleko.
Bo jak to jest tylko uskok z małą prędkością to będzie czuć jebnięcie i bym się w to nie bawił.
1,5m to nawet na rowerze z Tesco da się polecieć i to więcej niż raz.
Nie da się wychodzić na rower raz na 3 tygodnie i latać dużych dropów bo stawy ostro obrywają.
2,5m można skoczyć i to bez dużego przeciążenia jeżeli poleci się dostatecznie szybko i daleko.
Bo jak to jest tylko uskok z małą prędkością to będzie czuć jebnięcie i bym się w to nie bawił.
1,5m to nawet na rowerze z Tesco da się polecieć i to więcej niż raz.
Re:
chodzi o drop z prędkości 5km/h na totalnie płasko - nie ważne jaką będziesz miał formę, tak czy tak wszystko obrywa jak nie wiem coBogumil pisze:Dlatego bardzo ważna jest systematyczna jazda i trzymanie mięśni i ścięgien w formie.
Nie da się wychodzić na rower raz na 3 tygodnie i latać dużych dropów bo stawy ostro obrywają.
2,5m można skoczyć i to bez dużego przeciążenia jeżeli poleci się dostatecznie szybko i daleko.
Bo jak to jest tylko uskok z małą prędkością to będzie czuć jebnięcie i bym się w to nie bawił.
1,5m to nawet na rowerze z Tesco da się polecieć i to więcej niż raz.

Re:
Matka wie, że Ćpiesz? Na rowerze z Tesco to nawet 20cm uskok jest niebezpieczny. Tam sterówka od wiatru może pójść jak źle trafisz i wtedy zostawiasz swoje zęby na aleji sławy.Bogumil pisze:Dlatego bardzo ważna jest systematyczna jazda i trzymanie mięśni i ścięgien w formie.
Nie da się wychodzić na rower raz na 3 tygodnie i latać dużych dropów bo stawy ostro obrywają.
2,5m można skoczyć i to bez dużego przeciążenia jeżeli poleci się dostatecznie szybko i daleko.
Bo jak to jest tylko uskok z małą prędkością to będzie czuć jebnięcie i bym się w to nie bawił.
1,5m to nawet na rowerze z Tesco da się polecieć i to więcej niż raz.
Re:
Ten gościu to powinien mieć w sygnaturze napisane:Bogumil pisze:Dlatego bardzo ważna jest systematyczna jazda i trzymanie mięśni i ścięgien w formie.
Nie da się wychodzić na rower raz na 3 tygodnie i latać dużych dropów bo stawy ostro obrywają.
2,5m można skoczyć i to bez dużego przeciążenia jeżeli poleci się dostatecznie szybko i daleko.
Bo jak to jest tylko uskok z małą prędkością to będzie czuć jebnięcie i bym się w to nie bawił.
1,5m to nawet na rowerze z Tesco da się polecieć i to więcej niż raz.
"Dotyczy tylko Bogumiła."
Każdy twój post jest taki sam, na siłę udowadniasz, że wszystko jest lajt, wszystko się da i jest jak najbardziej bezpieczne, zaczynając od jazdy w pękniętym kasku kończąc na tym, że jak ktoś się wywraca to jest pi*da i nie umie jeździć...
Właśnie dlatego co jakiś czas na forum jakiś początkujący wyskakuje z dziwnymi pomysłami...
http://utn.pl/OKAZJE <-- Dobry sprzęt za dobre pieniądze! : )
Weź sobie miarkę przystaw do ściany i odmierz 1,5m a później powiedz że zeskok z tego to samobójstwo.
Skoro skacząc z tego na nogi nic nie odczujesz to tym bardziej nie odczujesz tego na rowerze.
Jak zaczynałem jeździć to zdarzało się skakać z 1,5m na płaskie rowerem z Tesco takim za 700zł i jakoś problemów nie było a rower nawet dalej działa.
1,5m to tyle co nic.
Nie mówię o 2,5m bo kostki na pewno zabolą, chociaż da się zrobić, tylko po co.
Za dużo na dobre i na złe oglądacie a później wierzycie w to że skacząc z krawężnika cali się połamiecie.
Skoro skacząc z tego na nogi nic nie odczujesz to tym bardziej nie odczujesz tego na rowerze.
Jak zaczynałem jeździć to zdarzało się skakać z 1,5m na płaskie rowerem z Tesco takim za 700zł i jakoś problemów nie było a rower nawet dalej działa.
1,5m to tyle co nic.
Nie mówię o 2,5m bo kostki na pewno zabolą, chociaż da się zrobić, tylko po co.
Za dużo na dobre i na złe oglądacie a później wierzycie w to że skacząc z krawężnika cali się połamiecie.
-
- Posty: 470
- Rejestracja: 26.12.2012 22:26:42
- Lokalizacja: Ślęża/Sobótka
- Kontakt:
szukałem tego:
https://www.youtube.com/watch?v=5vHymfgem0Y
a przy okazji znalazłem to :p
https://www.youtube.com/watch?v=3aJiXkslSrI
https://www.youtube.com/watch?v=5vHymfgem0Y
a przy okazji znalazłem to :p
https://www.youtube.com/watch?v=3aJiXkslSrI
Re:
Na nogi nie ma ryzyka ale na rower z marketu? Człowieku testowałęs JEDEN rower. Dzieciakom na rowerach z tesco ŁAMAŁY się sterówki na hopach 30cm! Kończyło się to walnieciem twarzą prosto w ziemie. Widzialem jak dzieciak złamał ręke bo mu się korba podczas zwykłej jazdy złamała i walnał glebe na najezdzie na hope.Bogumil pisze:Weź sobie miarkę przystaw do ściany i odmierz 1,5m a później powiedz że zeskok z tego to samobójstwo.
Skoro skacząc z tego na nogi nic nie odczujesz to tym bardziej nie odczujesz tego na rowerze.
Jak zaczynałem jeździć to zdarzało się skakać z 1,5m na płaskie rowerem z Tesco takim za 700zł i jakoś problemów nie było a rower nawet dalej działa.
1,5m to tyle co nic.
Nie mówię o 2,5m bo kostki na pewno zabolą, chociaż da się zrobić, tylko po co.
Za dużo na dobre i na złe oglądacie a później wierzycie w to że skacząc z krawężnika cali się połamiecie.
Zrozum Boguś, że Ty i Twoi koledzy to gówniana próba statystyczna, nie tworzycie żadnego trendu wiec wyciaganie wniosku na podstawie Twoim i kilku kolegów zakrawa na skrajną głupote i jako taki super inżynier powinieneś to wiedzieć.
Wiec teraz prosta zasada. Jeśli eksperyment nie wychodzi poza Ciebie i kilku kolegów to jest nic nie wart i nie piszesz o tym posta tylko siedzisz cicho. Jeśli duża grupa ludzi sprawdzała, możemy prowadzić dyskusje.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości